Jelitowa rewolucja. Odzyskaj zdrowie, żyj długo i jedz to, co lubisz Magdalena Cubała-Kucharska Książka

„Jelitowa rewolucja” to poradnik, który w przystępny sposób pokazuje, co możemy zrobić, aby czuć się lepiej, odzyskać energię, siłę i chęci do działania, ale również i zdrowie, które często jest zaniedbywane poprzez złe odżywianie! Tak niewiele trzeba, aby zrobić dla siebie coś naprawdę dobrego! Fantastyczny, ale przede wszystkim bardzo przydatny i życiowy poradnik!

„Jelitowa rewolucja" dr Magdaleny Cubały Kucharskiej to poradnik, po który powinien sięgnąć każdy człowiek! Myślę, że niewiele osób ma świadomość jak ważne dla naszego organizmu są jelita i w jak znacznym stopniu komfort naszego życia może się poprawić, tylko dzięki diecie! Autorka przytacza wiele autentycznych przykładów, z którymi pani doktor spotkała się w swojej karierze, a którym udało się pomóc!Jest to bardzo wartościowy poradnik, który warto przeczytać dla własnego zdrowia, dobrego samopoczucia i szczęścia!

"Wszystkie choroby mają początek w jelicie - starożytna koncepcja, pochodząca od Hipokratesa, stała się myślą przewodnią tej książki."Dr Cubała-Kucharska jelita porównuje do korzeni roślin/drzew. Nasze jelita spełniają dla organizmu podobną funkcję, co korzenie dla roślin. Nie każdy wie, że jelita „uzbrojone" są w kosmki, a te zaś pokryte są mikrokosmkami, dzięki temu powierzchnia chłonna jelit jest olbrzymia, a same jelita stają się w ten sposób największym organem naszych ciał.Prawdę mówiąc chyba nie znam osoby, która nie miałaby jakichś problemów, które popularnie nazywane są gastrycznymi. Nie są one jednak niczym innym niż właśnie defektami i źle funkcjonującymi jelitami. Ale tego dowiedziałam się po przeczytaniu tej książki. Sama także myślałam do tej pory, że np.: boli mnie brzuch, żołądek, czy przelewa mi się w jelitach, albo przysłowiowo kiszki mi marsza grają. Każdego, kto też tak sądzi od razu odsyłam do "Jelitowej rewolucji" i uspokajam, że to naprawdę nie jest książka napisana przewodnikowo, a Pani doktor nie traktuje czytelnika z góry i nie udaje alfy i omegi. Przyznam, że chciałabym ją spotkać i porozmawiać, bo sama mam problemy, niestety do dziś nierozwiązane.Można pomyśleć, takie tam sobie jelita. Przecież nawet nikt nie zwraca na nie uwagi. Pewnie, że nie - nawet ich nie widać. Ale odpowiadają za tak wiele i wcale nie zdajemy sobie z tego sprawy. Zapytacie pewnie, co mają do zaoferowania jelita? Może i nic, ale są odpowiedzialne za naszą odporność i metabolizm, stanowią barierę przed przedostaniem się do krwioobiegu niechcianych substancji, to tam odbywa się produkcja neuroprzekaźników. Całkiem sporo, a i to nie wszystko.Należy więc zacząć się zastanawiać przy każdym bólu, kolce, zatwardzeniu, czy rozwolnieniu, wzdęciach, bardzo nieładnie pachnących gazach itp. bo to mogą być początki poważniejszych problemów. Nie lekceważmy tego, co czasami wywołuje śmiech, by później nie musieć szukać po omacku.Jasno i klarownie wyłuszczone często trudne zagadnienia. Dzięki Pani doktor i jej delikatnemu podejściu do tematu i do człowieka, książkę czyta się bardzo dobrze i nie ma się najmniejszego problemu ze zrozumieniem. Nikt, nawet laik nie powinien się potknąć.Świetną sprawą jest fakt, że pacjentami Pani doktor są zwyczajni ludzie i na ich podstawie mamy możliwość obserwowania, stawiania diagnozy i odpowiedniego leczenia. A tymi bohaterami/pacjentami są Adrian - tancerz, Haneczka i Wojtuś. Sami przekonajcie się czy po wywiadzie i diagnozie uda się doprowadzić do wyzdrowienia tej trójki.Jeżeli sądzicie, że "Jelitowa rewolucja" to publikacja tylko dla osób, które mają zdrowotne kłopoty i zmagają się z jakimiś dolegliwościami, to jesteście w błędzie. Ta książka jest dla każdego, kto jest świadomy i chciałby zadbać o swoje (a może nie tylko o swoje) zdrowie.