Wyśnione miejsca Brenna Yovanoff Książka

Czy to co dzieję się w snach nie musi być prawdziwe?

Zawsze jak czytałam czy oglądałam recenzje tej książki były one negatywne. Dosłownie znalazłam tylko dwie recenzje tej książki które były pozytywne i były to bodajże recenzje Uli i Amandy. I ja się naprawdę zastanawiam czemu, bo okej książka nie jest idealna, oraz ma kilka wad, ale moim zdaniem nie zasłużyła na aż tak złe opinie. No, ale w takim razie przejdźmy do tego, dlaczego mam o tej książce takie, a nie inne zdanie.

http://ksiazkidusza.blogspot.com/2016/08/wysnione-miejsca-brenna-yovanoff.htmlCzy to co dzieję się w snach nie musi być prawdziwe?Są dwie WaverlyPierwsza: ma nieskazitelny wygląd, popularnych przyjaciół, najlepsze oceny w szkole i świetne wyniki w sporcie.Druga: to tajemnicza dziewczyna, która zagłusza myśli bieganiem do utraty tchu. W nocy zastanawia się, jak wyglądałoby jej życie, gdyby zrzuciła maskę, którą nosi za dnia.Jest dwóch MarshallówPierwszy: bad boy, który nadużywa alkoholu, ryzykując wydalenie ze szkoły. Nie ma to dla niego znaczenia - w końcu jest nikim.Drugi: ten, który czuje więcej, niż przyznaje sam przed sobą. Zmaga się z ciężarem, o którym inni nie wiedzą.Waverly i Marshall dzięki zwykłej świeczce spotykają się w snach. Tam oboje mogą być sobą, a wszystko wydaje się równie prawdziwe jak na jawie. Jak potoczy się ich historia i co się stanie, gdy świeczka w końcu się wypali?Najpierw zakochałam się w okładce, a później urzekła mnie treść książki. Jest to jedna z lepszych książek, które czytałam. Spodobało mi się połączenia realnego życia z odrobiną fantastyki. Jedyną rzeczą jakiej nie mogę przeboleć to brak wyjaśnienia, dlaczego akurat dzięki tej jednej świeczce Waverly mogła spotykać się z Marshallem w swoich snach."Wyśnione miejsca" nie należy do typowych, czasami nudnych romansideł. Ma w sobie to "coś" co przyciąga nastoletnie (i nie tylko takie) czytelniczki (w tym i mnie).Książka bardzo przypadła mi do gustu i myślę, że jeszcze nie raz po nią sięgnę. Polecam ją wszystkim czytelnikom, którzy kochają romanse. Jestem pewna, że wielu osobom także przypadnie do gustu i zatracą się w historii Waverly i Marshalla tak bardzo, aż trudno będzie im od niej odejść.

http://ksiazkidusza.blogspot.com/2016/08/wysnione-miejsca-brenna-yovanoff.htmlCzy to co dzieję się w snach nie musi być prawdziwe?Są dwie WaverlyPierwsza: ma nieskazitelny wygląd, popularnych przyjaciół, najlepsze oceny w szkole i świetne wyniki w sporcie.Druga: to tajemnicza dziewczyna, która zagłusza myśli bieganiem do utraty tchu. W nocy zastanawia się, jak wyglądałoby jej życie, gdyby zrzuciła maskę, którą nosi za dnia.Jest dwóch MarshallówPierwszy: bad boy, który nadużywa alkoholu, ryzykując wydalenie ze szkoły. Nie ma to dla niego znaczenia - w końcu jest nikim.Drugi: ten, który czuje więcej, niż przyznaje sam przed sobą. Zmaga się z ciężarem, o którym inni nie wiedzą.Waverly i Marshall dzięki zwykłej świeczce spotykają się w snach. Tam oboje mogą być sobą, a wszystko wydaje się równie prawdziwe jak na jawie. Jak potoczy się ich historia i co się stanie, gdy świeczka w końcu się wypali?Najpierw zakochałam się w okładce, a później urzekła mnie treść książki. Jest to jedna z lepszych książek, które czytałam. Spodobało mi się połączenia realnego życia z odrobiną fantastyki. Jedyną rzeczą jakiej nie mogę przeboleć to brak wyjaśnienia, dlaczego akurat dzięki tej jednej świeczce Waverly mogła spotykać się z Marshallem w swoich snach."Wyśnione miejsca" nie należy do typowych, czasami nudnych romansideł. Ma w sobie to "coś" co przyciąga nastoletnie (i nie tylko takie) czytelniczki (w tym i mnie).Książka bardzo przypadła mi do gustu i myślę, że jeszcze nie raz po nią sięgnę. Polecam ją wszystkim czytelnikom, którzy kochają romanse. Jestem pewna, że wielu osobom także przypadnie do gustu i zatracą się w historii Waverly i Marshalla tak bardzo, aż trudno będzie im od niej odejść.

Zawsze jak czytałam czy oglądałam recenzje tej książki były one negatywne. Dosłownie znalazłam tylko dwie recenzje tej książki które były pozytywne i były to bodajże recenzje Uli i Amandy. I ja się naprawdę zastanawiam czemu, bo okej książka nie jest idealna, oraz ma kilka wad, ale moim zdaniem nie zasłużyła na aż tak złe opinie. No, ale w takim razie przejdźmy do tego, dlaczego mam o tej książce takie, a nie inne zdanie.

Czy to co dzieję się w snach nie musi być prawdziwe?