Zbyt inteligentni, żeby żyć szczęśliwie Jeanne Siaud-Facchin Książka

Marzy mi się by ta książka trafiła do jak największego grona odbiorców,którzy tak jak ja, ciągle czują się niezrozumiani. Ta książka wiązała się ze specyficznymi emocjami, bowiem czytałam o swoim życiu, tak po prostu, wszystko się zgadzało. Kiedy dobrnęłam do końca odczułam ogromną ulgę, książka ukoiła moje myśli i wyprowadziła z wielu błędnych i destrukcyjnych przekonań o samej sobie, które wydawały mi się permanentne. Dawno nie zrobiłam dla siebie nic lepszego, niż zdecyzja o zakupie tej książki. 

Tyle lat nie mogłam odnaleźć wewnętrznego spokoju, na każdym kroku pojawiały się bodźce, które nie dawały mi spokoju, nieustanne analizy, poczucie niewystarczalności wobec otaczającej mnie rzeczywistości. Ciążyło na mnie tak wiele, choć na pozór moje życie jest bardzo poukładane i na dobrą sprawę mam wszystko o czym wiele osób marzy, przez co wielokrotnie czułam się winna nie potrafiąc tego docenić i czerpać radości. Książka przyniosła mi ogromną ulgę, wyprowadziła moje myśli na prostą i wskazała mi kierunki, jakimi powinnam podążać, by unormować swoje życie i myśli. Poza tym zrozumiałam, że takich osób jak ja jest mnóstwo, nie jestem sama.

Książka pozwoliła mi pogodzić się z samym sobą. Uzyskałem odpowiedzi, których poszukiwałem przez ostatnie kilkanaście lat mojego życia, choć tak naprawdę nie wiedziałem, że ich potrzebowałem. Dzięki tej książce nie czuje się już taki samotny, wiem że ktoś ma te same myśli co ja i widzi świat w ten sam sposób jak ja. Zyskałem we własnych oczach, nabrałem wiatru w żagle i od teraz mam zamiar wszystko, co do tej pory mi ciążyło przekształcić w pozytywy i zrobić z nich atuty.

Marzy mi się by ta książka trafiła do jak największego grona odbiorców,którzy tak jak ja, ciągle czują się niezrozumiani. Ta książka wiązała się ze specyficznymi emocjami, bowiem czytałam o swoim życiu, tak po prostu, wszystko się zgadzało. Kiedy dobrnęłam do końca odczułam ogromną ulgę, książka ukoiła moje myśli i wyprowadziła z wielu błędnych i destrukcyjnych przekonań o samej sobie, które wydawały mi się permanentne. Dawno nie zrobiłam dla siebie nic lepszego, niż zdecyzja o zakupie tej książki. 

Tyle lat nie mogłam odnaleźć wewnętrznego spokoju, na każdym kroku pojawiały się bodźce, które nie dawały mi spokoju, nieustanne analizy, poczucie niewystarczalności wobec otaczającej mnie rzeczywistości. Ciążyło na mnie tak wiele, choć na pozór moje życie jest bardzo poukładane i na dobrą sprawę mam wszystko o czym wiele osób marzy, przez co wielokrotnie czułam się winna nie potrafiąc tego docenić i czerpać radości. Książka przyniosła mi ogromną ulgę, wyprowadziła moje myśli na prostą i wskazała mi kierunki, jakimi powinnam podążać, by unormować swoje życie i myśli. Poza tym zrozumiałam, że takich osób jak ja jest mnóstwo, nie jestem sama.

Książka pozwoliła mi pogodzić się z samym sobą. Uzyskałem odpowiedzi, których poszukiwałem przez ostatnie kilkanaście lat mojego życia, choć tak naprawdę nie wiedziałem, że ich potrzebowałem. Dzięki tej książce nie czuje się już taki samotny, wiem że ktoś ma te same myśli co ja i widzi świat w ten sam sposób jak ja. Zyskałem we własnych oczach, nabrałem wiatru w żagle i od teraz mam zamiar wszystko, co do tej pory mi ciążyło przekształcić w pozytywy i zrobić z nich atuty.

Jako psycholog kliniczny z wieloletnim stażem przyznaję, że ta książka jest naprawdę wartościowa i potrzebna. Przeczytałam ją z ciekawości, jako iż autorkę znam, śledzę jej poczynania od kilku lat i bardzo ją cenię jako psychologa. Książka napisana jest rzetelnie, merytorycznie i nietuzinkowo. Czyta się ją szybko, a rady i wskazówki w niej zawarte można samemu wprowadzać w życie. Osobiście uważam, że z wszystkich książek popularnonaukowych dostępnych na rynku, traktujących między innymi o ludziach wysoko wrażliwych, ta jest najlepsza i naprawdę warto ją przeczytać. Nawet jeśli Ciebie to nie dotyczy – nic nie szkodzi – książka pomoże ci zrozumieć innych, którzy zmagają się z tym problemem.

Za bardzo czujesz? Za mocno przeżywasz? Za dużo rzeczy cię przytłacza?Mnie też. I długo nie mogłam sobie z tym poradzić. I choć powoli świat zaczyna rozumieć kim są osoby wysoko wrażliwe, to wciąż trafią się tacy, którzy stwierdzą, że przesadzamy, że weź daj spokój, nie przeżywaj.Książka ta uświadomi ci, jeśli jeszcze tego nie wiesz, że jesteś normalny. Ze masz prawo czuć więcej, że twoje emocje to twoja siła, a nie wróg. Tylko musisz nauczyć się z nimi żyć i sobie z nimi radzić. I pamiętaj – masz prawo być szczęśliwy – nie ważne czy jesteś wysoko wrażliwy, nadinteligentny czy uważany przez społeczeństwo za dziwaka – to twoje życie. Wyciśnij z niego ile się da! :)

Nadinteligencja to siła, a nie słabość. Jest to kolejna książka, dzięki której zrozumiałem, że moje emocjonalne reakcje i podejście do świata nie jest anormalne, a wręcz przeciwnie. Książka napisana jest przez znaną psycholog, która udziela się społecznie, jest założycielką Cogito’Z i terapeutką medytacji uważności. Z tą ostatnią praktyką spotkałem się niedawno i bardzo mocno mnie zainteresowała. Tą drogą trafiłem na „Zbyt inteligentni, żeby żyć szczęśliwie” – która okazała się moim kluczem do zmiany podejścia. Jest to trochę poradnik, a trochę literatura popularnonaukowa, która przybliży wam, o co chodzi z nadinteligencją i byciem wysoko wrażliwym. Mi uświadomiła wiele spraw.

Polecam tę książkę wszystkim nadwydajnym! "Zbyt inteligentni" to taki poradnik psychologiczny zawierajacy wiele przykładów „ z życia wziętych" poparte wypowiedziami osób, któer na codzień zmagają się z nadinteligencją. Można z niej wynieść masę wartościowych informacji. Jeśli natłok myśli i poczucie przytłoczenia to Wasz "chleb powszedni" to koneicznie sięgnijcie po tę pozycję!