Wola wielu. Cykl Hierarchia. Tom 1 James Islington Książka
Wydawnictwo: | Fabryka Słów |
Rodzaj oprawy: | Okładka zintegrowana |
Liczba stron: | 896 |
Format: | 14.0x21.0cm |
Rok wydania: | 2025 |
Szczegółowe informacje na temat książki Wola wielu. Cykl Hierarchia. Tom 1
Wydawnictwo: | Fabryka Słów |
EAN: | 9788383750439 |
Autor: | James Islington |
Tłumaczenie: | Grzegorz Komerski |
Rodzaj oprawy: | Okładka zintegrowana |
Liczba stron: | 896 |
Format: | 14.0x21.0cm |
Rok wydania: | 2025 |
Język wydania: | polski |
Podmiot odpowiedzialny: | Fabryka Słów sp. z o.o. Poznańska 91 05-850 Ożarów Mazowiecki PL e-mail: [email protected] |
Inne książki James Islington
Oceny i recenzje książki Wola wielu. Cykl Hierarchia. Tom 1
Pomóż innym i zostaw ocenę!
Q: Jaki autor pisze tylko świetne książki? James Islington napisał cztery powieści i każda z nich to arcydzieło. Tym razem na tapecie ląduje nowość na polskim rynku, czyli "Wola wielu". Książka mi się bardzo podoba, mimo że myślałem, iż Islington pójdzie bardziej w stronę politycznego fantasy z licznymi intrygami, które choć występują to nie w takiej ilości, jakiej myślałem. Ponadto, nie przepadam za długim wątkiem nauki głównego bohatera w fantastyce, a tutaj jest to wykonane bardzo dobrze i zdecydowanie się nie nudziłem. Bohater, Vis, to ciekawa postać. Choć wiele osób próbuje go wykorzystać do swoich celów, to nie zapomina on o swoich zasadach i nie daje się do końca podporządkować. A do tego, bardzo podoba mi się przydomek, który otrzymał w pewnym momencie. Świat, w którym przyszło żyć Visowi jest niezmiernie ciekawy. Inspirację Cesarstwem Rzymskim widać na każdym kroku, nawet w drobnostkach, co nadaje fajnego klimatu całej powieści. Wiąże się to również z systemem magicznym, który nie jest do końca niczym nowym w fantastyce, ale jest ciekawie opisany i pokazuje duze różnice w poziomie mocy konkretnych użytkowników, wobec czego główny bohater nie ma za łatwo. Książka sprawia, że czytelnik zaczyna zastanawiać się nad wieloma rzeczami, niesprawiedliwością świata, nierównościami społecznymi czy niesłabnącą chęcią zemsty. Co dla mnie bardzo ważne, książka wywołuje emocje, więc nie sposób się przy niej nudzić.
Nie wiem, jak wy, ale ja ogromnie cieszę się w tych chwilach, kiedy mam w ręku książkę, która okazuje się sztosem do tego stopnia, że jeszcze nie skończyłam np. pierwszy tom, a już wypatruję kolejnej części. Dzisiejsza recenzja dotyczy powieści „Wola wielu”, monumentalnego dzieła fantasy autorstwa Jamesa Islingtona, otwierającego nowy cykl zatytułowany „Hierarchia”. Uprzedzam, że książka od pierwszych stron hipnotyzuje nie tylko niezwykle dopracowanym światem przedstawionym, ale także głębokim moralnym przesłaniem, złożonością postaci i intrygującą fabułą, więc zaczynając możecie tak wniknąć w treść, historie, że zapomnicie o wszystkim innym. Akcja toczy się w Republice Catenan, państwie przypominającym starożytny Rzym, zarówno pod względem architektury, jak i struktur społecznych. Społeczeństwo to zbudowane jest na systemie Woli, magiczno-mentalnej mocy, którą obywatele przekazują jednostkom wyżej w hierarchii. W praktyce oznacza to, że każdy obywatel oddaje część swojej osobistej wolności, myślenia i podejmowania decyzji, aby utrzymać porządek i stabilność imperium. Im więcej Woli otrzymuje ktoś wyżej w strukturze, tym większą ma władzę, wpływ i zdolności. To system absolutnej kontroli, przedstawiany jako coś koniecznego, ale jednocześnie skrajnie niepokojącego. Autor w bardzo wyrafinowany sposób ukazuje, jak łatwo można uzasadnić zniewolenie jednostki dla dobra ogółu oraz jak cienka bywa granica między bezpieczeństwem a tyranią. Głównym bohaterem powieści jest Vis Telimus, młody mężczyzna, który w dzieciństwie stracił rodzinę i dorastał w cieniu niesprawiedliwości, brutalności i manipulacji. Pracuje jako strażnik więzienny, a także gladiator w brutalnych walkach na arenach. Pewnego dnia dostaje niespodziewaną szansę przeniknięcia do elitarnej Akademii Catenu, aby zdobyć informacje na temat najwyższych struktur władzy. Dla Visa to misja o wiele trudniejsza, niż się wydaje. Musi udawać kogoś, kim nie jest, zapomnieć o gniewie i chęci zemsty, a także nauczyć się funkcjonować wśród młodzieży, która nigdy nie zaznała jego bólu ani straty. Wreszcie musi zmierzyć się z pytaniem, kim naprawdę chce być. Vis nie jest klasycznym bohaterem fantasy. Nie jest wybrańcem, który magicznie zyskuje moc. To człowiek z krwi i kości, inteligentny, ale także pełen gniewu, rozterek i emocji. Jego wewnętrzna przemiana, walka z lojalnością wobec samego siebie i obowiązkami wobec innych to jeden z najmocniejszych punktów tej historii. Uważam, że autor nie boi się stawiać trudnych pytań. Książka podejmuje tematy manipulacji, pamięci, etyki, przymusu, wolnej woli, a nawet polityki. Czy lepiej żyć w złudnym komforcie i oddać własne myślenie, czy ryzykować wszystko dla szansy na samodzielność? Jak daleko można posunąć się w imię pokoju i porządku? Czy prawda zawsze jest warta poznania? Dla młodego czytelnika, który ceni książki prowokujące do myślenia i zostawiające z pytaniami bez jednoznacznych odpowiedzi, „Wola wielu” będzie prawdziwym literackim wyzwaniem. Świat przedstawiony w powieści zasługuje na osobne uznanie. Autor stworzył niesamowity, szczegółowy i logicznie spójny system, w którym wszystko – od magii, przez religię, po politykę – funkcjonuje z zaskakującą precyzją. Akademia, do której trafia Vis, to miejsce pełne napięcia, rywalizacji, tajemnic i nieoczywistych relacji. Czuć tu klimat „dark academia” – mroczny, elitarny, pełen niepisanych zasad i ukrytych reguł. Relacje między postaciami są wiarygodne i złożone, a tempo akcji, mimo sporej objętości książki, dynamiczne, pełne zwrotów i emocjonujących momentów. Jak zauważyliście, książka liczy ponad 800 stron, a mimo to nie czuć znudzenia ani ciężkości w rozdziałach. Każde wydarzenie niesie ze sobą nowe informacje, napięcia i zwroty akcji. Autor potrafi płynnie łączyć akcję z refleksją, dialogi z introspekcjami, a sceny bitewne z subtelnymi emocjami bohaterów. Książka wymaga uważności, co w moim przypadku okazało się nagrodą w postaci bogactwa treści i złożoności świata. Fakt momentami gubiłam się ale to w niczym nie ujmuje książce tylko ja zawsze mam kłopot jak robie dwie rzeczy na raz. Zawsze podziwiałam autorów, którzy potrafią w swoich powieściach stworzyć światy, które mogłyby istnieć w rzeczywistości. „Wola wielu” to nie tylko otwarcie nowej serii fantasy, to inteligentna opowieść o świecie, który wcale nie jest tak odległy od naszego. To książka o systemie, który rzekomo wie lepiej, co dla nas dobre, o chłopaku, który musi udawać, że się zgadza, (co jest niezwykle aktualne), oraz o odwadze, by podważyć coś, co wszyscy uznają za jedyną prawdę.