Times New Romans Julia Biel Książka
Wydawnictwo: | Gorzka Czekolada |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa ze skrzydełkami |
Wydanie: | 1 |
Liczba stron: | 576 |
Format: | 13.0x20.0cm |
Rok wydania: | 2024 |
Kup w zestawie
Debiut obyczajowy autorki romansów młodzieżowych, w którym się zakochasz!
Autor romansów i autorka kryminałów, którzy mają napisać razem bestseller? Jasne! Coś jeszcze? Dobrze by było, gdyby przy okazji udawali parę, zamieszkali pod jednym dachem, w mediach społecznościowych wyglądali na zachwyconych i szaleńczo w sobie zakochanych. Problem w tym, że się nie znoszą, mimo że w dzieciństwie byli najlepszymi przyjaciółmi, a w domku na drzewie tworzyli swoje pierwsze historie i snuli plany na przyszłość. Rozdzieleni przez tragedię, lądują po dwóch stronach kraju, ale choć wszystko ich dzieli, to wciąż zbyt wiele ich łączy, żeby to zignorować – wydawca, pasja, niedomknięta przeszłość…
„Times New Romans” to jak dotąd najlepsza książka autorstwa Julii Biel. Autorka potrafi wzruszyć jak Colleen Hoover, zbudować napięcie między bohaterami niczym Elena Armas i rozbawić jak Ali Hazelwood, ale robi to w swoim, oryginalnym, stylu.
Karolina Łukawska | @ksiazkidobrejakczekolada
Szczegółowe informacje na temat książki Times New Romans
Wydawnictwo: | Gorzka Czekolada |
EAN: | 9788382657340 |
Autor: | Julia Biel |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa ze skrzydełkami |
Wydanie: | 1 |
Liczba stron: | 576 |
Format: | 13.0x20.0cm |
Rok wydania: | 2024 |
Data premiery: | 2024-05-15 |
Język wydania: | polski |
Podmiot odpowiedzialny: | Media Rodzina Sp. z o.o. Pasieka 24 61-657 Poznań PL e-mail: [email protected] |
Zainspiruj się podobnymi wyborami
Podobne do Times New Romans
Inne książki Julia Biel
Inne książki z kategorii Romans
Oceny i recenzje książki Times New Romans
TIMES NEW ROMANS to taka książkowa masala, taki pakiet all inclusive wśród historii. Dlaczego? Julii Biel udało się zmieścić w jednej książce tak wiele motywów lubianych przez czytelników, a do tego zrobiła z niej taką mieszankę wybuchową, że gdy już myślisz, że wiesz, jak to się wszystko zakończy, to na jakieś ostatnie 80 stron wpada zwrot akcji, a Ty jednocześnie się dziwisz, a z drugiej strony już wiesz, że skoro było tu tyle motywów, to i to się może wydarzyć. No cóż, przyznam, że autorce udało się tym mnie kupić. Lubię takie mieszanki, a do tego lubię motywy fake dating oraz książki w książce i fabuły, które aż się proszą o ekranizację i są jak gotowy scenariusz. Ellie i Theo byli łatwi do polubienia i chętnie im kibicowałam, chociaż momentami działania Hardy'ego były aż zbyt nadgorliwe. Autorce udało się mnie rozczulić losami dwojga przyjaciół z dzieciństwa, których rozdzieliła tragedia. Było wzruszająco, zabawnie, były też chwile grozy - cały wachlarz emocji. Czytałam zaciekawiona i naprawdę była to porządna i przyjemna lektura.Mam tylko jedno małe ale, chociaż dla niektórych to może okazać się zaletą, zdecydujcie sami. Historia była świetna, ale momentami rozwleczona. Była cała masa scen, które w poszczególnych rozdziałach były opisane raz z perspektywy jednego bohatera, raz z drugiego. Tzn. wszystko to samo, tylko dodane odczucia w danym momencie tej postaci, która prowadziła narrację. I jak w kluczowych momentach to mogło pomóc nam w odczytaniu intencji bohaterów, tak chwilami te podwójnie sceny wydawały mi się totalnie zbędne i spowalniały niepotrzebnie akcję. To tak, jakby otrzymać wydanie specjalne książki, z bonusowym rozdziałem z perspektywy bohatera, której nie było w pierwotnej wersji, z tą różnicą, że tutaj autorka podarowała nam to już w podstawowym wydaniu. I jak jedni będą takim działaniem zachwyceni, tak mi trochę się przez to dłużyło.Nie wpływa to jednak na fakt, że w ostatecznym rozrachunku podobało mi się i polecam tę historię. Jeśli ciekawi Was ta dojrzalsza odsłona Julii Biel, ale nadal z typowym dla niej twistem, to Times New Romans będzie lekturą dla Was!
TIMES NEW ROMANS to taka książkowa masala, taki pakiet all inclusive wśród historii. Dlaczego? Julii Biel udało się zmieścić w jednej książce tak wiele motywów lubianych przez czytelników, a do tego zrobiła z niej taką mieszankę wybuchową, że gdy już myślisz, że wiesz, jak to się wszystko zakończy, to na jakieś ostatnie 80 stron wpada zwrot akcji, a Ty jednocześnie się dziwisz, a z drugiej strony już wiesz, że skoro było tu tyle motywów, to i to się może wydarzyć. No cóż, przyznam, że autorce udało się tym mnie kupić. Lubię takie mieszanki, a do tego lubię motywy fake dating oraz książki w książce i fabuły, które aż się proszą o ekranizację i są jak gotowy scenariusz. Ellie i Theo byli łatwi do polubienia i chętnie im kibicowałam, chociaż momentami działania Hardy'ego były aż zbyt nadgorliwe. Autorce udało się mnie rozczulić losami dwojga przyjaciół z dzieciństwa, których rozdzieliła tragedia. Było wzruszająco, zabawnie, były też chwile grozy - cały wachlarz emocji. Czytałam zaciekawiona i naprawdę była to porządna i przyjemna lektura.Mam tylko jedno małe ale, chociaż dla niektórych to może okazać się zaletą, zdecydujcie sami. Historia była świetna, ale momentami rozwleczona. Była cała masa scen, które w poszczególnych rozdziałach były opisane raz z perspektywy jednego bohatera, raz z drugiego. Tzn. wszystko to samo, tylko dodane odczucia w danym momencie tej postaci, która prowadziła narrację. I jak w kluczowych momentach to mogło pomóc nam w odczytaniu intencji bohaterów, tak chwilami te podwójnie sceny wydawały mi się totalnie zbędne i spowalniały niepotrzebnie akcję. To tak, jakby otrzymać wydanie specjalne książki, z bonusowym rozdziałem z perspektywy bohatera, której nie było w pierwotnej wersji, z tą różnicą, że tutaj autorka podarowała nam to już w podstawowym wydaniu. I jak jedni będą takim działaniem zachwyceni, tak mi trochę się przez to dłużyło.Nie wpływa to jednak na fakt, że w ostatecznym rozrachunku podobało mi się i polecam tę historię. Jeśli ciekawi Was ta dojrzalsza odsłona Julii Biel, ale nadal z typowym dla niej twistem, to Times New Romans będzie lekturą dla Was!