Szepty ciemności Książka
Wydawnictwo: | Fabryka Słów |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa (miękka) |
Liczba stron: | 416 |
Format: | 13.0x19.0cm |
Rok wydania: | 2024 |
Kup w zestawie
Szczegółowe informacje na temat książki Szepty ciemności
Wydawnictwo: | Fabryka Słów |
EAN: | 9788367949385 |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa (miękka) |
Liczba stron: | 416 |
Format: | 13.0x19.0cm |
Rok wydania: | 2024 |
Język wydania: | polski |
Podmiot odpowiedzialny: | Fabryka Słów sp. z o.o. Poznańska 91 05-850 Ożarów Mazowiecki PL e-mail: [email protected] |
Zainspiruj się podobnymi wyborami
Podobne do Szepty ciemności
Inne książki z kategorii Fantastyka
Oceny i recenzje książki Szepty ciemności
Ciemność sama w sobie nie jest zła, ale to co się w niej czai może być. Zwykle tak jest i tak tłumaczy się nam od małego. Ale co jeśli ciemność jest zła sama w sobie i spacza umysł człowieka, prowadząc do tragedii? Taki właśnie motyw prezentuje nam Andrzej Pupin w swojej debiutanckiej powieści "Szepty ciemności".Ciemność w literaturze najczęściej bywa okazją dla złych ludzi, bądź jest siedliskiem potworów. Tutaj ciemność to monstrum samo w sobie, które niszczy człowieka psychicznie, popychając go do odrażających czynów. Właśnie w takim świecie przyszło żyć Jerzemu Kowalskiemu, obecnie prywatnemu detektywowi, dawniej kapitanowi kontrwywiadu II RP. Bohatera poznajemy w momencie, gdy otrzymuje do rozwiązania sprawę, która przewróci jego w miarę spokojną egzystencję do góry nogami. Jest to główna oś wydarzeń powieści, ale nie jedyna. Fabuła nie jest jednowątkowa, choć w toku akcji wszystkie nitki splatają się ze sobą, kreując cały obraz intrygi i dystopijnego świata. Realia i historię świata poznajemy ze strzępków informacji, rzucanych w opisach bądź dialogach. Lubię w taki sposób poznawać świat, choć tutaj czasami brakło mi więcej szczegółów, gdyż świat wydaje się naprawdę ciekawy, a nie mamy jego pełnego obrazu. Całość wciąga praktycznie od samego początku i najchętniej nie odkładałbym książki, aż do finału.Dużą rolę w powieści odgrywa klimat, który świetnie wprowadza czytelnika w mroczny, dystopijny świat. Moim pierwszym skojarzeniem, gdy sięgnąłem po tę książkę, był cykl "Materia prima" Adama Przechrzty i choć "Szeptom ciemnosci" nieco brakuje do jednej z moich ulubionych serii to zdecydowanie ma potencjał na bardzo dobrą fantastykę. Na pewno sięgnę po kolejną część, która nie wyobrażam sobie, że nie powstanie, patrząc na zakończenie tej powieści.
Ciemność sama w sobie nie jest zła, ale to co się w niej czai może być. Zwykle tak jest i tak tłumaczy się nam od małego. Ale co jeśli ciemność jest zła sama w sobie i spacza umysł człowieka, prowadząc do tragedii? Taki właśnie motyw prezentuje nam Andrzej Pupin w swojej debiutanckiej powieści "Szepty ciemności".Ciemność w literaturze najczęściej bywa okazją dla złych ludzi, bądź jest siedliskiem potworów. Tutaj ciemność to monstrum samo w sobie, które niszczy człowieka psychicznie, popychając go do odrażających czynów. Właśnie w takim świecie przyszło żyć Jerzemu Kowalskiemu, obecnie prywatnemu detektywowi, dawniej kapitanowi kontrwywiadu II RP. Bohatera poznajemy w momencie, gdy otrzymuje do rozwiązania sprawę, która przewróci jego w miarę spokojną egzystencję do góry nogami. Jest to główna oś wydarzeń powieści, ale nie jedyna. Fabuła nie jest jednowątkowa, choć w toku akcji wszystkie nitki splatają się ze sobą, kreując cały obraz intrygi i dystopijnego świata. Realia i historię świata poznajemy ze strzępków informacji, rzucanych w opisach bądź dialogach. Lubię w taki sposób poznawać świat, choć tutaj czasami brakło mi więcej szczegółów, gdyż świat wydaje się naprawdę ciekawy, a nie mamy jego pełnego obrazu. Całość wciąga praktycznie od samego początku i najchętniej nie odkładałbym książki, aż do finału.Dużą rolę w powieści odgrywa klimat, który świetnie wprowadza czytelnika w mroczny, dystopijny świat. Moim pierwszym skojarzeniem, gdy sięgnąłem po tę książkę, był cykl "Materia prima" Adama Przechrzty i choć "Szeptom ciemnosci" nieco brakuje do jednej z moich ulubionych serii to zdecydowanie ma potencjał na bardzo dobrą fantastykę. Na pewno sięgnę po kolejną część, która nie wyobrażam sobie, że nie powstanie, patrząc na zakończenie tej powieści.