Powiedz nam, co myślisz!
Pomóż innym i zostaw ocenę!
Zaloguj się, aby dodać opinię
Daniel Lis
30/09/2008
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Ze wszystkich książek Erica-Emmanuela Schmitta, jakie przeczytałem, „Moje życie z Mozartem" okazało się lekturą najbardziej zaskakującą. Autor przyzwyczaił swoich czytelników do tego, że czas spędzony przy jego książkach mija przede wszystkim przyjemnie. I choć są to książki niezbyt skomplikowane, to jednak niepozbawione przy tym pewnego uroku.
Barbara Augustyn
01/12/2009
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Powieść „Moje życie z Mozartem" powstała w formie listów autora do kompozytora pisanych na przestrzeni lat. Nie jest to korespondencja jednostronna - Eric Emmanuel Schmitt przemawia słowami, Mozart dźwiękami.
Grzegorz Sokołowski
27/04/2010
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Czytając listy Schmitta do Mozarta ma się wrażenie, że zawarte tam słowa są muzyką dla naszych uszu. Wrażenie to dodatkowo potęguje możliwość słuchania dołączonej do książki płyty cd z utworami tytułowego kompozytora (świetny pomysł). Schmitt uświadamia nam tymi tekstami przede wszystkim jedną ważną rzecz: nie zdajemy sobie sprawy, jak bardzo różne osoby mają wpływ na nasze życie.
Izabela Raducka
04/05/2010
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Piętnastoletni chłopiec, jak większość nastolatków w jego wieku, ma dość życia, boi się, że nie jest w stanie sobie z nim poradzić. Postanawia więc popełnić samobójstwo. Skrupulatnie je planuje, obmyśla jak ma wyglądać, a gdy już, już prawie ma dojść do tego strasznego zdarzenia, zrządzenie losu sprawia, że trafia do opery, gdzie ma okazję usłyszeć utwór Mozarta. I właśnie ta jedna chwila zmienia całe jego życie.
Karolina Małkiewicz
11/03/2011
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Sięgnęłam po tę książkę nie dlatego, że skusiło mnie nazwisko autora. Jedynym powodem, dla którego to zrobiłam, był jej tytuł. Tytuł, który mnie zafascynował podobnie jak sam Mozart i jego muzyka. Zaciekawiło mnie, jak znany pisarz wyrazi słowami coś, co dla mnie zawsze pozostawało w sferze uczuć i myśli. Miałam też nadzieję na porównanie moich własnych odczuć z odczuciami autora - na dobry początek połączyło nas uwielbienie do twórczości Mozarta.
Jarosław Gambal
02/02/2019
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Mam w swojej biblioteczce książki z podkreśleniami, uwagami i dopiskami dobrej przyjaciółki. Zaglądając do nich widzę nie tylko treść podaną przez autora, ale również emocje i myśli ważnego dla mnie czytelnika. Mam ich tam oboje.Pomysł wydania razem z muzyczną płytą bardzo osobistej książki zawierającej wyimaginowane listy Schmitta do Mozarta jest doskonały. Listy to znaczące zdarzenia z życia autora - i to od jego młodości - które nierozerwalnie związały się z konkretnymi utworami Mozarta. Maleńki tomik można przeczytać błyskawicznie. Jednak możliwość wsłuchania się w muzykę wspartą wyznaniami Schmitta sporo zmienia.Pamiętam jak bardzo przeszkadzał mi brak wiedzy muzycznej w odbiorze i smakowaniu DOKTORA FAUSTUSA Tomasza Manna. Tu nie ma podobnego problemu.Słowa książki są znacznie jaśniejsze. Emocja autora bardziej czytelne. Muzyka przestaje być anonimowym tłem, nabiera osobistego charakteru, wyrazistości, mocy i głębi. I jest najzwyczajniej piękniejsza. I chociaż książka skończona już dawno to płyta nadal tkwi w odtwarzaczu.Słucham jej.I są tam obaj.Eric Emmanuel Schmitt i Wolfgang Amadeusz Mozart.Razem.https://cyganblog.wordpress.com/2016/12/30/moje-zycie-z-mozartem/
Anonimowy użytkownik
25/09/2024
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Mam w swojej biblioteczce książki z podkreśleniami, uwagami i dopiskami dobrej przyjaciółki. Zaglądając do nich widzę nie tylko treść podaną przez autora, ale również emocje i myśli ważnego dla mnie czytelnika. Mam ich tam oboje.Pomysł wydania razem z muzyczną płytą bardzo osobistej książki zawierającej wyimaginowane listy Schmitta do Mozarta jest doskonały. Listy to znaczące zdarzenia z życia autora - i to od jego młodości - które nierozerwalnie związały się z konkretnymi utworami Mozarta. Maleńki tomik można przeczytać błyskawicznie. Jednak możliwość wsłuchania się w muzykę wspartą wyznaniami Schmitta sporo zmienia.Pamiętam jak bardzo przeszkadzał mi brak wiedzy muzycznej w odbiorze i smakowaniu DOKTORA FAUSTUSA Tomasza Manna. Tu nie ma podobnego problemu.Słowa książki są znacznie jaśniejsze. Emocja autora bardziej czytelne. Muzyka przestaje być anonimowym tłem, nabiera osobistego charakteru, wyrazistości, mocy i głębi. I jest najzwyczajniej piękniejsza. I chociaż książka skończona już dawno to płyta nadal tkwi w odtwarzaczu.Słucham jej.I są tam obaj.Eric Emmanuel Schmitt i Wolfgang Amadeusz Mozart.Razem.https://cyganblog.wordpress.com/2016/12/30/moje-zycie-z-mozartem/
Anonimowy użytkownik
25/09/2024
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Sięgnęłam po tę książkę nie dlatego, że skusiło mnie nazwisko autora. Jedynym powodem, dla którego to zrobiłam, był jej tytuł. Tytuł, który mnie zafascynował podobnie jak sam Mozart i jego muzyka. Zaciekawiło mnie, jak znany pisarz wyrazi słowami coś, co dla mnie zawsze pozostawało w sferze uczuć i myśli. Miałam też nadzieję na porównanie moich własnych odczuć z odczuciami autora - na dobry początek połączyło nas uwielbienie do twórczości Mozarta.
Anonimowy użytkownik
25/09/2024
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Piętnastoletni chłopiec, jak większość nastolatków w jego wieku, ma dość życia, boi się, że nie jest w stanie sobie z nim poradzić. Postanawia więc popełnić samobójstwo. Skrupulatnie je planuje, obmyśla jak ma wyglądać, a gdy już, już prawie ma dojść do tego strasznego zdarzenia, zrządzenie losu sprawia, że trafia do opery, gdzie ma okazję usłyszeć utwór Mozarta. I właśnie ta jedna chwila zmienia całe jego życie.
Anonimowy użytkownik
25/09/2024
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Czytając listy Schmitta do Mozarta ma się wrażenie, że zawarte tam słowa są muzyką dla naszych uszu. Wrażenie to dodatkowo potęguje możliwość słuchania dołączonej do książki płyty cd z utworami tytułowego kompozytora (świetny pomysł). Schmitt uświadamia nam tymi tekstami przede wszystkim jedną ważną rzecz: nie zdajemy sobie sprawy, jak bardzo różne osoby mają wpływ na nasze życie.