Powiedz nam, co myślisz!
Pomóż innym i zostaw ocenę!
Zaloguj się, aby dodać opinię
Anna Kryska
16/03/2022
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Ręka w górę kto po zakończeniu "El Diablo" w rzucaniu naszych rodzimych przekleństw przewyższył Lenę i Zuzę razem wzięte.Ale od początku. Dziś przychodzę z recenzją diabelnie gorącego romansu, debiutanckiej powieści @monika.czugala_autor "El Diablo" od @niegrzeczneksiazki. Ta książka pozostawiła mnie w totalnej rozsypce. Pierwszą rzeczą jaką zrobiłam na gorąco po odłożeniu książki było napisanie wiadomości prywatnej do autorki. Tak się nie godzi droga Moniko kończyć książki. Za rzucane w myślach pod adresem autorki groźby poszłabym siedzieć i nawet taki prawnik jak Carlos nie byłby w stanie mnie wybronić."El Diablo" to ognisty, przepełniony seksualnym napięciem romans pomiędzy Carlosem Perezem, i polką Leną Mazur. Mieszanka wybuchowa. On nie znosi sprzeciwu a ona zrobi wszystko byle tylko wyprowadzić go z równowagi. Jakby jednej polki w książce było mało mamy tu jeszcze drugą aparatkę. Polski tandem rozwala system. Alkohol leje się strumieniami,a dziewczyny mam wrażenie a szczególnie Zuza mimo piastowania poważnego stanowiska nie wyrosła jeszcze z etapu imprezowej nastolatki. Obie jednak nadrabiają to swoimi zaje... genialnymi rozmowami. Kłócą się i godzą z takim temperamentem jak prawdziwe hiszpanki ale gotowe są za siebie wzajemnie skoczyć w ogień.Kolejna kwestia,ile tytułowego El Diablo jest w naszym Carlosie? Pan adwokat poza tym,że wygląda diabelsko przystojnie, a na sali sądowej potrafi rozpętać piekło to za wiele z Diabła nie ma. Od samego początku spodobała mi się ta postać. Niby przypadkowe spotkanie Polki i Hiszpana i iskry jakie od pierwszej chwili między nimi leciały to było warte każdej minuty spędzonej na lekturze. Romans biurowy, z wątkami kryminalno sensacyjnymi, a wszystko to okraszone masą seksu,alkoholu imprez i polskich uroczych przeklenstw.Jak na debiut to całkiem ciekawa historia wyszła, ale tego zakończenia to długo nie zapomnę.
Kopciuszek XXI
20/04/2022
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Książka kupiła mnie od pierwszych stron, a nawet pokuszę się o stwierdzenie, że od pierwszych słów. Mocny początek utwierdził mnie w przekonaniu, że to będzie dobra książka.Lena, Polka mieszkająca od kilku lat ze swoją przyjaciółką w Hiszpanii. Choć skrywa w sobie ból i kompleksy, to ma charakterek. Umie pokazać pazurki i nie daje sobie wejść na głowę. Jedyną osobą, która potrafi rozproszyć jej myśli jest pewien przypadkowo poznany prawnik...Carlos to uosobienie samca Alfa w gorącym, hiszpańskim ciele. Jego oczy hipnotyzują. Pewność siebie bucha na kilometr, a ego nie mieści się z nim w pokoju. Niebezpieczny i pociągający, mieszanka wybuchowa.Przez całą powieść nie można się nudzić. Ciągle się coś dzieje. Czasem miałam ochotę nakopać Lenie do tyłka za jej wątpliwości i niedowierzanie.Humor i przekomarzania pomiędzy bohaterami nadają smaku całej historii. Pikanterii dodają sceny łóżkowe, jednak napisane bez przesadnego erotyzmu czy wulgarności.Książka bardzo mi się podobała Tylko to zakończenie... Dlaczego?!
Anonimowy użytkownik
25/09/2024
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Książka kupiła mnie od pierwszych stron, a nawet pokuszę się o stwierdzenie, że od pierwszych słów. Mocny początek utwierdził mnie w przekonaniu, że to będzie dobra książka.Lena, Polka mieszkająca od kilku lat ze swoją przyjaciółką w Hiszpanii. Choć skrywa w sobie ból i kompleksy, to ma charakterek. Umie pokazać pazurki i nie daje sobie wejść na głowę. Jedyną osobą, która potrafi rozproszyć jej myśli jest pewien przypadkowo poznany prawnik...Carlos to uosobienie samca Alfa w gorącym, hiszpańskim ciele. Jego oczy hipnotyzują. Pewność siebie bucha na kilometr, a ego nie mieści się z nim w pokoju. Niebezpieczny i pociągający, mieszanka wybuchowa.Przez całą powieść nie można się nudzić. Ciągle się coś dzieje. Czasem miałam ochotę nakopać Lenie do tyłka za jej wątpliwości i niedowierzanie.Humor i przekomarzania pomiędzy bohaterami nadają smaku całej historii. Pikanterii dodają sceny łóżkowe, jednak napisane bez przesadnego erotyzmu czy wulgarności.Książka bardzo mi się podobała Tylko to zakończenie... Dlaczego?!
Anonimowy użytkownik
25/09/2024
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Ręka w górę kto po zakończeniu "El Diablo" w rzucaniu naszych rodzimych przekleństw przewyższył Lenę i Zuzę razem wzięte.Ale od początku. Dziś przychodzę z recenzją diabelnie gorącego romansu, debiutanckiej powieści @monika.czugala_autor "El Diablo" od @niegrzeczneksiazki. Ta książka pozostawiła mnie w totalnej rozsypce. Pierwszą rzeczą jaką zrobiłam na gorąco po odłożeniu książki było napisanie wiadomości prywatnej do autorki. Tak się nie godzi droga Moniko kończyć książki. Za rzucane w myślach pod adresem autorki groźby poszłabym siedzieć i nawet taki prawnik jak Carlos nie byłby w stanie mnie wybronić."El Diablo" to ognisty, przepełniony seksualnym napięciem romans pomiędzy Carlosem Perezem, i polką Leną Mazur. Mieszanka wybuchowa. On nie znosi sprzeciwu a ona zrobi wszystko byle tylko wyprowadzić go z równowagi. Jakby jednej polki w książce było mało mamy tu jeszcze drugą aparatkę. Polski tandem rozwala system. Alkohol leje się strumieniami,a dziewczyny mam wrażenie a szczególnie Zuza mimo piastowania poważnego stanowiska nie wyrosła jeszcze z etapu imprezowej nastolatki. Obie jednak nadrabiają to swoimi zaje... genialnymi rozmowami. Kłócą się i godzą z takim temperamentem jak prawdziwe hiszpanki ale gotowe są za siebie wzajemnie skoczyć w ogień.Kolejna kwestia,ile tytułowego El Diablo jest w naszym Carlosie? Pan adwokat poza tym,że wygląda diabelsko przystojnie, a na sali sądowej potrafi rozpętać piekło to za wiele z Diabła nie ma. Od samego początku spodobała mi się ta postać. Niby przypadkowe spotkanie Polki i Hiszpana i iskry jakie od pierwszej chwili między nimi leciały to było warte każdej minuty spędzonej na lekturze. Romans biurowy, z wątkami kryminalno sensacyjnymi, a wszystko to okraszone masą seksu,alkoholu imprez i polskich uroczych przeklenstw.Jak na debiut to całkiem ciekawa historia wyszła, ale tego zakończenia to długo nie zapomnę.