Powiedz nam, co myślisz!
Pomóż innym i zostaw ocenę!
Zaloguj się, aby dodać opinię
Paulina Arasim
16/09/2021
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
O "Cała szkoła mówi o mnie" chodzą różne opinie. Jedni chwalą, drudzy wręcz przeciwnie. Ja akurat znajduję się w tej pierwszej grupie. Jednak już na wstępie muszę przyznać, że mogłam nie zauważyć wielu rzeczy, które podziałałyby na minus, ale najzwyczajniej w świecie nie skupiałam na nich uwagi, bo czasem po prostu bardziej skupiam się na swoich przeżyciach podczas lektury niż na szczegółach. Muszę jednak przyznać, że mimo że czytało się ją naprawdę lekko oraz dość szybko, to były momenty, w których mi się ona dłużyła. Niektóre akcje były trochę za bardzo rozwleczone. Co jednak podobało mi się w tej książce to fakt, że w końcu po dość długim czasie od premiery "Do wszystkich chłopców, których kochałam" mamy różnorodność w postaciach, jest tutaj pełno postaci azjatyckiego pochodzenia, co daje także powiew świeżości. Porusza ona także ważne problemy oraz tematy, o których rzadko mówi się w książkach, a już zwłaszcza tych dla młodzieży. Pokazuje ona także pewne zachowania, których na co dzień możemy nie zauważyć. Zabrakło mi jednak w tym wszystkim kilku słów od samej autorki. Nie chodzi mi tu o podziękowania, a o parę wyjaśnień, czemu taka postać jest jaka jest, czy miało to coś na celu, to samo tyczy się niektórych wydarzeń. Jako osoba, która sama pisze wiem, że niekiedy coś jest zrobione z jakiegoś powodu. Mimo to jednak z chęcią dam tę pozycję swojej młodszej siostrze.
Anonimowy użytkownik
25/09/2024
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
O "Cała szkoła mówi o mnie" chodzą różne opinie. Jedni chwalą, drudzy wręcz przeciwnie. Ja akurat znajduję się w tej pierwszej grupie. Jednak już na wstępie muszę przyznać, że mogłam nie zauważyć wielu rzeczy, które podziałałyby na minus, ale najzwyczajniej w świecie nie skupiałam na nich uwagi, bo czasem po prostu bardziej skupiam się na swoich przeżyciach podczas lektury niż na szczegółach. Muszę jednak przyznać, że mimo że czytało się ją naprawdę lekko oraz dość szybko, to były momenty, w których mi się ona dłużyła. Niektóre akcje były trochę za bardzo rozwleczone. Co jednak podobało mi się w tej książce to fakt, że w końcu po dość długim czasie od premiery "Do wszystkich chłopców, których kochałam" mamy różnorodność w postaciach, jest tutaj pełno postaci azjatyckiego pochodzenia, co daje także powiew świeżości. Porusza ona także ważne problemy oraz tematy, o których rzadko mówi się w książkach, a już zwłaszcza tych dla młodzieży. Pokazuje ona także pewne zachowania, których na co dzień możemy nie zauważyć. Zabrakło mi jednak w tym wszystkim kilku słów od samej autorki. Nie chodzi mi tu o podziękowania, a o parę wyjaśnień, czemu taka postać jest jaka jest, czy miało to coś na celu, to samo tyczy się niektórych wydarzeń. Jako osoba, która sama pisze wiem, że niekiedy coś jest zrobione z jakiegoś powodu. Mimo to jednak z chęcią dam tę pozycję swojej młodszej siostrze.