Królewna. Rodzina Monet. Tom 2. Część 1 Weronika Marczak Książka
Wydawnictwo: | You&YA |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa ze skrzydełkami |
Liczba stron: | 448 |
Format: | 13.5x20.5cm |
„Królewna. Rodzina Monet. Tom 2. Część 1” – więcej informacji od księgarni Matras
Hailie Monet, mimo młodego wieku, musi stanąć oko w oko z nowymi wyzwaniami. Jej życie, które na chwilę stało się prostsze, znowu zaczyna się komplikować. Obcy mężczyzna, który pojawił się niespodziewanie na rajskiej wyspie, budzi w niej wiele pytań. Czy może zaufać nieznajomemu, który tak natarczywie dąży do zdobycia jej względów? Czy on jest tym, za kogo się podaje, czy też skrywa jakieś tajemnice? Pokazując Hailie, jak radzi sobie z nowymi wyzwaniami, autorka udowadnia, że prawdziwa siła leży w determinacji. Mimo, że dziewczyna jest częścią wpływowej rodziny Monet, to nie od statusu materialnego zależy jej siła. To właśnie dzięki determinacji i odwadze, które nosi w sobie, jest w stanie stawić czoła niewiadomemu. Podczas wakacji w Tajlandii, które miały być początkiem nowego, lepszego rozdziału w jej życiu, Hailie musi nauczyć się, że siła to nie tylko ciężarki na siłowni, ale przede wszystkim siła charakteru. W drugim tomie bestsellerowej serii Hailie stawia czoła nowym wyzwaniom, próbując rozwiązać zagadkę tajemniczego mężczyzny i prawdziwego celu swojej egzotycznej podróży. Czy uda jej się rozbroić nieznanego mężczyznę i odnaleźć prawdę, czy może Tajlandia stanie się dla niej miejscem, gdzie straci wszystko? Tysiące czytelniczek i czytelników na całym świecie z niecierpliwością czekają na rozwinięcie tej intrygującej historii.Szczegółowe informacje na temat książki Królewna. Rodzina Monet. Tom 2. Część 1
Wydawnictwo: | You&YA |
EAN: | 9788328726123 |
Autor: | Weronika Marczak |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa ze skrzydełkami |
Liczba stron: | 448 |
Format: | 13.5x20.5cm |
Data premiery: | 2023-01-28 |
Język wydania: | polski |
Podmiot odpowiedzialny: | Wydawnictwo MUZA SA Sienna 73 00-833 Warszawa PL e-mail: [email protected] |
Podobne do Królewna. Rodzina Monet. Tom 2. Część 1
Inne książki Weronika Marczak
Oceny i recenzje książki Królewna. Rodzina Monet. Tom 2. Część 1
Pomóż innym i zostaw ocenę!
Nie wiem dlaczego, ale tom drugi jakoś bardziej mnie wciągnął. Wcześniej skupiałam się na wydarzeniach z książki, ale teraz dostrzegłam coś jeszcze. Autorka bowiem lubuje się w długich zdaniach. Niektóre miały nawet cztery linijki. Wszystko przez opisy w których zawiera swoje zdanie, dokładając porównanie co w danym momencie czuje, plus jak reaguje na to jej ciało. W ten sposób bardzo obrazowo widzieliśmy w wyobraźni jak wygląda dana sytuacja. Wspaniały styl pisarski, taki wyważony i dziewczęcy jednocześnie. Wiele rzeczy ona wciąż poznaje i traktuje to jako przygodę życia, którą lubi wchłaniać, czy też delektować się nią. Nie czujemy się odsunięci od akcji, tylko jakbyśmy przy każdym wydarzeniu byli obok rozgrywającej się sceny. Wątek z tajemniczym mężczyzną wychodzi już po kilku pierwszych stronach. Długo jesteśmy utrzymywani w niepewności jak ona zechce go traktować, gdyż znając pierwszą część, ma pełne prawo do tego, by nie pałać do niego uczuciem. Zachowanie trójki braci bywa tutaj nieco kapryśne, ale bardzo fajnie potrafili sprawić, że nerwy naszej bohaterki nie tyle opadły, co dały bardziej do myślenia, przez co sama siebie ustawiała do pionu. Często w myślach gdyba co jej wypada, a co nie. Bywa jednak, że emocje biorą górę, lecz bracia bywają na tyle dobrzy, że jakby układają ją do pionu. Sama Hailie często kogoś do nich porównuje, lub zaznacza pewne cechy jednego, czy drugiego. Czasami miałam wrażenie, że mówiąc o nich traktuje ich w myślach jako mężczyzn, a nie braci. Opisuje ich władcze ramiona, silny uścisk i bezpieczeństwo, którą odczuwa, gdy oni są obok. Niekiedy przeszkadzały mi tu drobne wulgaryzmy, które nie pasowały do osoby Haili, ale wydaje mi się, że miały podkręcić sytuację, by oddać jak bardzo jest zła i jak bardzo nowa w towarzystwie rodziny. Ich przepychanki podkreślały sens młodości, miały nas zainteresować i jakby zrelaksować. Dzieje się tu dużo więcej niż w części poprzedniej i naprawdę wkręciłam się w nią jeszcze bardziej. Niby są pewne aspekty, które sugerują wiek osiemnaście plus, ale myślę, że tutaj podpięła bym je pod szesnaście plus, tak jak zaznaczono na okładce.
Nie wiem dlaczego, ale tom drugi jakoś bardziej mnie wciągnął. Wcześniej skupiałam się na wydarzeniach z książki, ale teraz dostrzegłam coś jeszcze. Autorka bowiem lubuje się w długich zdaniach. Niektóre miały nawet cztery linijki. Wszystko przez opisy w których zawiera swoje zdanie, dokładając porównanie co w danym momencie czuje, plus jak reaguje na to jej ciało. W ten sposób bardzo obrazowo widzieliśmy w wyobraźni jak wygląda dana sytuacja. Wspaniały styl pisarski, taki wyważony i dziewczęcy jednocześnie. Wiele rzeczy ona wciąż poznaje i traktuje to jako przygodę życia, którą lubi wchłaniać, czy też delektować się nią. Nie czujemy się odsunięci od akcji, tylko jakbyśmy przy każdym wydarzeniu byli obok rozgrywającej się sceny. Wątek z tajemniczym mężczyzną wychodzi już po kilku pierwszych stronach. Długo jesteśmy utrzymywani w niepewności jak ona zechce go traktować, gdyż znając pierwszą część, ma pełne prawo do tego, by nie pałać do niego uczuciem. Zachowanie trójki braci bywa tutaj nieco kapryśne, ale bardzo fajnie potrafili sprawić, że nerwy naszej bohaterki nie tyle opadły, co dały bardziej do myślenia, przez co sama siebie ustawiała do pionu. Często w myślach gdyba co jej wypada, a co nie. Bywa jednak, że emocje biorą górę, lecz bracia bywają na tyle dobrzy, że jakby układają ją do pionu. Sama Hailie często kogoś do nich porównuje, lub zaznacza pewne cechy jednego, czy drugiego. Czasami miałam wrażenie, że mówiąc o nich traktuje ich w myślach jako mężczyzn, a nie braci. Opisuje ich władcze ramiona, silny uścisk i bezpieczeństwo, którą odczuwa, gdy oni są obok. Niekiedy przeszkadzały mi tu drobne wulgaryzmy, które nie pasowały do osoby Haili, ale wydaje mi się, że miały podkręcić sytuację, by oddać jak bardzo jest zła i jak bardzo nowa w towarzystwie rodziny. Ich przepychanki podkreślały sens młodości, miały nas zainteresować i jakby zrelaksować. Dzieje się tu dużo więcej niż w części poprzedniej i naprawdę wkręciłam się w nią jeszcze bardziej. Niby są pewne aspekty, które sugerują wiek osiemnaście plus, ale myślę, że tutaj podpięła bym je pod szesnaście plus, tak jak zaznaczono na okładce.