Powiedz nam, co myślisz!
                    Pomóż innym i zostaw ocenę!
                    Zaloguj się, aby dodać opinię
                             
         
        
                        
    
                
            BRUNETTE BOOKS
        
                19/02/2024
    
 
    
    opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
    
        "-Nie rozłączaj się! - krzyknęła. - Nie rozumiesz. To nie żarty. On idzie i nie będzie miał litości. Uciekajcie! Widziałam w snach, jak Giewont spływa krwią, a krzyż na jego szczycie płonie. Idzie zniszczenie i chaos, a za nimi kroczy śmierć"."Gniew Halnego" Marii Gąsienicy - Zawadzkiej to historia łącząca losy bohaterów, którzy przyjechali do Zakopanego, ale też mieszkających tam na stałe. Bohaterowie powieści muszą zmierzyć się ze swoimi demonami przeszłości, a to wszystko rozgrywa się podczas niszczycielskiej siły wiatru halnego. Do Pensjonatu Pod Smrekami przyjeżdżają Janusz i Grażyna Kowalscy, skłócone małżeństwo z Warszawy z trzynastoletnimi bliźniakami uzależnionymi od telefonów i internetu. Kordian Zalewski biznesmen, który wykorzystuje naiwność swoich klientów. Poznajemy też recepcjonistę Arka, który walczy z depresją i obwinia się, o to , co zrobił w przeszłości. Po Krupówkach spaceruje bezdomny Lolek, który jest lokalnym prorokiem. Jerzy Wilczyński to komisarz policji, który wyjeżdża na przymusowy urlop i walczy z traumatycznymi przeżyciami. Ratowniczka medyczna Julia pracuje ponad siły i kosztem własnego związku. Jadwiga, matka czwórki dzieci żyje z mężem alkoholikiem i przemocowcem.Drogi bohaterów krzyżują się ze sobą, tajemnice z przeszłości wychodzą na jaw, a w mieście panuje chaos i panika.Świetna fabuła. Wartka akcja. Wyśmienita kreacja bohaterów. Tajemnice, intrygi , ból, żal, cierpienie. Atmosfera jest tak gęsta, że można ją kroić nożem. Podczas odczuwania odczuwałam niepokój i niszczycielską siłę wiatru halnego. Autorka świetnie opisuje Zakopane. Czytając miałam wrażenie jakbym przemierzała uliczkami tego miasta. Autorka potrafi budować napięcie, zaskoczyć czytelnika oraz dostarczyć mu niezapomnianych wrażeń. Przewracając kolejne strony powieści nie byłam pewna czego mogę spodziewać się i co jeszcze wydarzy się. W książce poruszane są trudne tematy. Depresja, alkoholizm, przemoc domowa, wyrzuty sumienia. Myślę, że jest to dobra książka z przesłaniem dla kobiet, która pokazuje, że kobiety powinny zrozumieć, że od partnera pijaka i sadysty trzeba uciec, bo inaczej może dojść do tragedii.Ta książka zmusza do refleksji i na długo pozostanie w mojej pamięci. Pamiętajcie, by nie być obojętnym na krzywdę ludzką.Finał powieści jest zaskakujący i wbijający w fotel. Emocje gwarantowane.Fenomenalna powieść, od której nie mogłam oderwać się.Gratuluję autorce tak udanego debiutu i czekam na kolejne powieści.Zdecydowanie polecam!
    
             
    
                
            Ewelina Gąsiorowska
        
                22/02/2024
    
 
    
    opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
    
        Dzisiaj zabieram Was na 5 dni do Zakopanego? Byliście już kiedyś? Lubicie odwiedzać to miasteczko? Moja propozycja podróży do stolicy Tatr nie jest jednak miłą wycieczką. Jest pełna niepokoju, strachu i dziwnych zdarzeń, które nie pozwolą zasnąć, aż nie poznacie końca swojej przygody.„Gniew halnego" to świetnie napisany thriller psychologiczny. Trzyma w napięciu od pierwszych stron, kiedy to do policji w Zakopanem dzwoni Sabinka z Gdańska. Nieprzyjemnie robi się również wtedy gdy coraz bardziej poznajemy pewnego staruszka. Oprócz tych dwójki w pensjonacie Pod Smrekami spotkamy:• Skłócone małżeństwo o ciekawych imionach, Grażyna i Janusz. Ich dzieci to Adam i Ewa,• Kordiana, który jest bezdusznym biznesmenem,• Jerzego, który zrobił sobie przerwę w byciu policjantem i szukającego chwili wytchnienia,• Julię ratowniczkę medyczną, która przeżywa kryzys w małżeństwie,• Jadwigę, która jest góralką i ucieka przed swoim mężem katem.Drogi tych wszystkich bohaterów zaczynają krzyżować. Wychodzą na jaw tajemnice z przeszłości, a halny tylko wspomaga napięcie pomiędzy nimi.Książka potrafi wciągnąć od pierwszej strony i nie pozwala odłożyć się nawet na chwilkę. Kolejne strony same przewracają się tak szybko jak mocno wieje halny. Każdy z bohaterów został tutaj wspaniale wykreowany. Autorka świetnie zagłębiła się w ludzką psychikę, ukazując jego zachowania podczas panowania okrutnego żywiołu. Oprócz mrocznego klimatu bardzo podoba mi się opis Zakopanego i turystów. Dzięki temu czułam, że jestem w samym środku opisywanych wydarzeń.Zakończenie książki natomiast sprawia, że kapcie spadają z nóg. Wbija w fotel i nie pozwala zapomnieć o tej historii.Jeśli lubicie thrillery to bardzo polecam „Gniew halnego". 
    
             
    
                
            Czytelniczka Gosia
        
                29/02/2024
    
 
    
    opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
    
        „On idzie i nie będzie miał litości. Uciekajcie! Widziałam w snach w snach, jak Giewont spływa krwią, a krzyż na jego szczycie płonie. Idzie zniszczenie i chaos, a za nim kroczy śmierć!"Podobno w czasie halnego wariują górale. W czasie halnego wariuje przyroda. W czasie halnego wszystko się może zdarzyć. „Halny. Zmora lekarzy i ratowników. Czas zwiększonej liczby wezwań do udarów, zawałów, osób z zaburzeniami psychicznymi i samobójców." Halny główny bohater debiutanckiej powieści Marii Gąsienicy-Zawadzkiej. Ten wiatr przemawia ustami bezdomnego Ludwika, zwanego Lolkiem. Lolek codziennie staje na słynnym mostku na Krupówkach i pełni straż. W czasie halnego Lolek nie mówi, na zadane pytania odpowiada uśmiechem, chyba że halny ma do przekazania wiadomość dla rozmówcy Lolka. Wiadomość-przepowiednia podobno ma moc spełniania się. Tuż przed uderzeniem halnego do Zakopanego przyjeżdża z Warszawy małżeństwo Janusz i Grażyna z dziećmi Adamem i Ewą. Zatrzymują się w pensjonacie Pod Smrekami, do którego przybywa również jeden z właścicieli apartamentów Kordian. W tym samym czasie w hotelu niedaleko komisariatu melduje się policjant z Gdańska Jerzy. Przyjemny urlop w stolicy Tatr zamienia się walkę w o przetrwanie, gdy siła halnego przewraca drzewa, odcinając drogi dojazdowe do miasta. Szybko losy urlopowiczów zaczynają się splatać z losami pracującego w pensjonacie recepcjonisty Arka, pracownika gospodarczego Władka i pracującej ponad siły ratowniczki medycznej Juli. Czy wszystkim uda się dotrwać do końca halnego, który powoduje coraz większe zniszczenia w Zakopanem?Jak już wspomniałam „Gniew halnego" to debiut literacki Marii Gąsienicy-Zawadzkiej. Jeśli tak wygląda debiut, to poprzeczka dla drugiej powieści została zawieszona bardzo wysoko.Powieść wymyka się schematom, czyniąc wiatr głównym bohaterem, jednocześnie tworząc skomplikowany obraz ludzkich charakterów i nakładając na nie wpływ halnego. Każdy z bohaterów ma przeszłość wypełnioną wszelkimi odcieniami szarości, tajemnicami, błędami, wydarzeniami, które odmieniły ich życie.Autorka wplotła w fabułę sporo ważnych wątków społecznych jak alkoholizm, przemoc domowa, choroby psychiczne, depresję, nie stroniąc przy tym od wbicia kilku szpilek włodarzom miasta (wiedzieliście, że dopiero w grudniu zeszłego roku Zakopane, jako ostatnie w Polsce, przyjęło uchwałę ws. przeciwdziałania przemocy?). Pojawiają się też uwagi dotyczące nieodpowiedzialności turystów, którzy mimo apeli TOPR wiedzą lepiej i wybierają się w góry. Na uwagę zasługuje również to, że Gąsienica-Zawadzka z dużą starannością i dbałością o szczegóły odwzorowała topografię miasta i jego architektury oraz ustami Janusza przedstawia ciekawostki dotyczące Tatrzańskiego Parku Narodowego i Zakopanego.W powieści dominuje atmosfera zagrożenia, która przybiera na sile wraz z coraz silniejszymi uderzeniami wiatru. Znacie to uczucie, gdy silny wiatr nie pozwala wam nabrać oddechu i macie wrażenie, że się udusicie? Takie wrażenie towarzyszy czytelnikowi przez znaczną część powieści, ten wiatr nie pozwala wziąć oddechu, dusi, zmienia kierunek i siłę.Jeśli lubicie powieści z gęstą atmosferą, w której trudno odgadnąć, jak potoczą się losy bohaterów, z mistycznymi wręcz przepowiedniami, których adresatów trudno zidentyfikować i zaskakującym zakończeniem, to zdecydowanie polecam zapoznać się z „Gniewem halnego".Polecam!
    
             
    
                
            Anonimowy użytkownik
        
                25/09/2024
    
 
    
    opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
    
        „On idzie i nie będzie miał litości. Uciekajcie! Widziałam w snach w snach, jak Giewont spływa krwią, a krzyż na jego szczycie płonie. Idzie zniszczenie i chaos, a za nim kroczy śmierć!"Podobno w czasie halnego wariują górale. W czasie halnego wariuje przyroda. W czasie halnego wszystko się może zdarzyć. „Halny. Zmora lekarzy i ratowników. Czas zwiększonej liczby wezwań do udarów, zawałów, osób z zaburzeniami psychicznymi i samobójców." Halny główny bohater debiutanckiej powieści Marii Gąsienicy-Zawadzkiej. Ten wiatr przemawia ustami bezdomnego Ludwika, zwanego Lolkiem. Lolek codziennie staje na słynnym mostku na Krupówkach i pełni straż. W czasie halnego Lolek nie mówi, na zadane pytania odpowiada uśmiechem, chyba że halny ma do przekazania wiadomość dla rozmówcy Lolka. Wiadomość-przepowiednia podobno ma moc spełniania się. Tuż przed uderzeniem halnego do Zakopanego przyjeżdża z Warszawy małżeństwo Janusz i Grażyna z dziećmi Adamem i Ewą. Zatrzymują się w pensjonacie Pod Smrekami, do którego przybywa również jeden z właścicieli apartamentów Kordian. W tym samym czasie w hotelu niedaleko komisariatu melduje się policjant z Gdańska Jerzy. Przyjemny urlop w stolicy Tatr zamienia się walkę w o przetrwanie, gdy siła halnego przewraca drzewa, odcinając drogi dojazdowe do miasta. Szybko losy urlopowiczów zaczynają się splatać z losami pracującego w pensjonacie recepcjonisty Arka, pracownika gospodarczego Władka i pracującej ponad siły ratowniczki medycznej Juli. Czy wszystkim uda się dotrwać do końca halnego, który powoduje coraz większe zniszczenia w Zakopanem?Jak już wspomniałam „Gniew halnego" to debiut literacki Marii Gąsienicy-Zawadzkiej. Jeśli tak wygląda debiut, to poprzeczka dla drugiej powieści została zawieszona bardzo wysoko.Powieść wymyka się schematom, czyniąc wiatr głównym bohaterem, jednocześnie tworząc skomplikowany obraz ludzkich charakterów i nakładając na nie wpływ halnego. Każdy z bohaterów ma przeszłość wypełnioną wszelkimi odcieniami szarości, tajemnicami, błędami, wydarzeniami, które odmieniły ich życie.Autorka wplotła w fabułę sporo ważnych wątków społecznych jak alkoholizm, przemoc domowa, choroby psychiczne, depresję, nie stroniąc przy tym od wbicia kilku szpilek włodarzom miasta (wiedzieliście, że dopiero w grudniu zeszłego roku Zakopane, jako ostatnie w Polsce, przyjęło uchwałę ws. przeciwdziałania przemocy?). Pojawiają się też uwagi dotyczące nieodpowiedzialności turystów, którzy mimo apeli TOPR wiedzą lepiej i wybierają się w góry. Na uwagę zasługuje również to, że Gąsienica-Zawadzka z dużą starannością i dbałością o szczegóły odwzorowała topografię miasta i jego architektury oraz ustami Janusza przedstawia ciekawostki dotyczące Tatrzańskiego Parku Narodowego i Zakopanego.W powieści dominuje atmosfera zagrożenia, która przybiera na sile wraz z coraz silniejszymi uderzeniami wiatru. Znacie to uczucie, gdy silny wiatr nie pozwala wam nabrać oddechu i macie wrażenie, że się udusicie? Takie wrażenie towarzyszy czytelnikowi przez znaczną część powieści, ten wiatr nie pozwala wziąć oddechu, dusi, zmienia kierunek i siłę.Jeśli lubicie powieści z gęstą atmosferą, w której trudno odgadnąć, jak potoczą się losy bohaterów, z mistycznymi wręcz przepowiedniami, których adresatów trudno zidentyfikować i zaskakującym zakończeniem, to zdecydowanie polecam zapoznać się z „Gniewem halnego".Polecam!
    
             
    
                
            Anonimowy użytkownik
        
                25/09/2024
    
 
    
    opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
    
        Dzisiaj zabieram Was na 5 dni do Zakopanego? Byliście już kiedyś? Lubicie odwiedzać to miasteczko? Moja propozycja podróży do stolicy Tatr nie jest jednak miłą wycieczką. Jest pełna niepokoju, strachu i dziwnych zdarzeń, które nie pozwolą zasnąć, aż nie poznacie końca swojej przygody.„Gniew halnego" to świetnie napisany thriller psychologiczny. Trzyma w napięciu od pierwszych stron, kiedy to do policji w Zakopanem dzwoni Sabinka z Gdańska. Nieprzyjemnie robi się również wtedy gdy coraz bardziej poznajemy pewnego staruszka. Oprócz tych dwójki w pensjonacie Pod Smrekami spotkamy:• Skłócone małżeństwo o ciekawych imionach, Grażyna i Janusz. Ich dzieci to Adam i Ewa,• Kordiana, który jest bezdusznym biznesmenem,• Jerzego, który zrobił sobie przerwę w byciu policjantem i szukającego chwili wytchnienia,• Julię ratowniczkę medyczną, która przeżywa kryzys w małżeństwie,• Jadwigę, która jest góralką i ucieka przed swoim mężem katem.Drogi tych wszystkich bohaterów zaczynają krzyżować. Wychodzą na jaw tajemnice z przeszłości, a halny tylko wspomaga napięcie pomiędzy nimi.Książka potrafi wciągnąć od pierwszej strony i nie pozwala odłożyć się nawet na chwilkę. Kolejne strony same przewracają się tak szybko jak mocno wieje halny. Każdy z bohaterów został tutaj wspaniale wykreowany. Autorka świetnie zagłębiła się w ludzką psychikę, ukazując jego zachowania podczas panowania okrutnego żywiołu. Oprócz mrocznego klimatu bardzo podoba mi się opis Zakopanego i turystów. Dzięki temu czułam, że jestem w samym środku opisywanych wydarzeń.Zakończenie książki natomiast sprawia, że kapcie spadają z nóg. Wbija w fotel i nie pozwala zapomnieć o tej historii.Jeśli lubicie thrillery to bardzo polecam „Gniew halnego". 
    
             
    
                
            Anonimowy użytkownik
        
                25/09/2024
    
 
    
    opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
    
        "-Nie rozłączaj się! - krzyknęła. - Nie rozumiesz. To nie żarty. On idzie i nie będzie miał litości. Uciekajcie! Widziałam w snach, jak Giewont spływa krwią, a krzyż na jego szczycie płonie. Idzie zniszczenie i chaos, a za nimi kroczy śmierć"."Gniew Halnego" Marii Gąsienicy - Zawadzkiej to historia łącząca losy bohaterów, którzy przyjechali do Zakopanego, ale też mieszkających tam na stałe. Bohaterowie powieści muszą zmierzyć się ze swoimi demonami przeszłości, a to wszystko rozgrywa się podczas niszczycielskiej siły wiatru halnego. Do Pensjonatu Pod Smrekami przyjeżdżają Janusz i Grażyna Kowalscy, skłócone małżeństwo z Warszawy z trzynastoletnimi bliźniakami uzależnionymi od telefonów i internetu. Kordian Zalewski biznesmen, który wykorzystuje naiwność swoich klientów. Poznajemy też recepcjonistę Arka, który walczy z depresją i obwinia się, o to , co zrobił w przeszłości. Po Krupówkach spaceruje bezdomny Lolek, który jest lokalnym prorokiem. Jerzy Wilczyński to komisarz policji, który wyjeżdża na przymusowy urlop i walczy z traumatycznymi przeżyciami. Ratowniczka medyczna Julia pracuje ponad siły i kosztem własnego związku. Jadwiga, matka czwórki dzieci żyje z mężem alkoholikiem i przemocowcem.Drogi bohaterów krzyżują się ze sobą, tajemnice z przeszłości wychodzą na jaw, a w mieście panuje chaos i panika.Świetna fabuła. Wartka akcja. Wyśmienita kreacja bohaterów. Tajemnice, intrygi , ból, żal, cierpienie. Atmosfera jest tak gęsta, że można ją kroić nożem. Podczas odczuwania odczuwałam niepokój i niszczycielską siłę wiatru halnego. Autorka świetnie opisuje Zakopane. Czytając miałam wrażenie jakbym przemierzała uliczkami tego miasta. Autorka potrafi budować napięcie, zaskoczyć czytelnika oraz dostarczyć mu niezapomnianych wrażeń. Przewracając kolejne strony powieści nie byłam pewna czego mogę spodziewać się i co jeszcze wydarzy się. W książce poruszane są trudne tematy. Depresja, alkoholizm, przemoc domowa, wyrzuty sumienia. Myślę, że jest to dobra książka z przesłaniem dla kobiet, która pokazuje, że kobiety powinny zrozumieć, że od partnera pijaka i sadysty trzeba uciec, bo inaczej może dojść do tragedii.Ta książka zmusza do refleksji i na długo pozostanie w mojej pamięci. Pamiętajcie, by nie być obojętnym na krzywdę ludzką.Finał powieści jest zaskakujący i wbijający w fotel. Emocje gwarantowane.Fenomenalna powieść, od której nie mogłam oderwać się.Gratuluję autorce tak udanego debiutu i czekam na kolejne powieści.Zdecydowanie polecam!