Wyrok. Joanna Chyłka. Tom 10 Remigiusz Mróz Książka

Uwielbiam czytać książki Remigiusza Mroza, przy nich nie można się nudzić. Szczególnie lubię serię z Joanną Chyłką. Po ,,Umorzeniu'' nie mogłam się doczekać kiedy będę mogła zagłębić się w lekturze kolejnej powieści i śledzić losy bohaterów. W ,,Wyroku'' autor jak zwykle mnie nie zawiódł i zostawił w ogromnej niepewności co będzie dalej. Po przeczytaniu epilogu mam nadzieje, że powstanie kolejny los, bo nie potrafię go zaakceptować... Mam nadzieje, że cykl nie zostanie na tym tomie zakończony tylko już niedługo pojawi się 11 część!

Autor pisze w taki sposób ze zaczynając czytać nie potrafię się już oderwać. Siadam na parapecie z kocem, herbatą i z wypiekami na twarzy wracam do świata przygód Chyłki. Ta seria daje mi wszystko czego tak naprawdę potrzebuje. Jest prawnicza fabuła, trochę czarnego humoru i delikatnie rozwijający się romans gdzieś w tle tego wszystkiego. I to zakończenie! Świetne!

Super! Mi zakończenie bardzo się podobało, ale rozumiem, że może ono nie przypaść każdemu do gustu. W powieści się dzieje bardzo dużo i nie sposób się nudzić ani na moment. Wręcz chce się pożreć całą książkę! Ostatni zastanawiałam się czy nie przeczytać wszystkich części z tej serii jeszcze raz. Kto nie czytał ten powinien jak najszybciej to nadrobić! Wracając do ,,Wyroku'' to jak dla mnie jest chyba najlepszym tomem ze wszystkich. Bardzo podoba mi się połączenie wątku prawniczego z wątkiem uczuciowym przedstawiającym bliżej relacje Chyłki i Zordana. Zakończenie było dla mnie nie spodziewane, a kilka wątków dosłownie wbiło mnie w fotel. Polecam.

Nie jestem zdziwiony, że książka jest dobra. Jestem zdziwiony, że jest aż tak dobra! Tyle się działo, że z każdą kolejną stroną mówiłem sobie, że to ostatnia. Można się domyślić, że przeczytałem ją bardzo szybko. Zacząłem rano, skończyłem w nocy, bo po prostu nie mogłem się od niej oderwać. Zdecydowanie najlepsze dzieło Mroza. Zakończeniem trochę zagrał mi na nosie, nie takiego się spodziewałem, ale jestem zadowolony.

Wreszcie doczekałam się kolejnego tomu Chyłki! Ta seria to prawdziwa perełka w swoim gatunku. Akcja goni akcję, a starych bohaterów poznajemy z zupełnie innej strony. Muszę przyznać, że byłam mile zaskoczona wątkiem miłosnym Chyłki i Zordona, od samego początku kibicuję tej parze. Remigiusz Mróz podniósł wysoko poprzeczkę. Ten kryminał ma wszystko czego potrzeba i myślę, że fabułą jeszcze długo nikt mu nie dorówna. Mam nadzieje, że powstanie 11 tom i będzie jeszcze lepszy, chociaż nie wiem, czy jest to możliwe. Rewelacja, gorąco polecam!

Przygodę z Chyłką zaczęłam od serialu, który skradł moje serce. Wprawdzie rzadko sięgam po polską literaturę, ale serial tak mi się podobał, że postanowiłam zaryzykować. Skutkowało to tym, że zaczęłam pochłaniać te książki w błyskawicznym tempie, a mój mąż chciał zabronić mi kupowania kolejnych. Remigiusz Mróz stworzył tę serię na światowym poziomie. Naprawdę, nic dodać nic ująć! Ciężko wybrać mi ulubioną część, ale „Wyrok" na pewno jest na podium. Niektórzy autorzy powinni uczyć się od Mroza prowadzenia fabuły, rozwijania wątków i ciągłego zaskakiwania czytelnika. 10 tom, a ja czekam na kolejny. Seria jest świetna, najnowszy tom genialny, to się nie ma prawa znudzić, jest zbyt dobre.

Seria z Chyłką to jak dla mnie jedna z lepszych, autorstwa Remigiusza Mroza. Książki są lekkie, pół serio pół żartem. Dialogi jak dla mnie robią całą robotę. Można się pośmiać. Nie mogę się doczekać, aż Wyrok trafi w moje ręce. Po dziewiątej części skłaniam się w stronę, że ta część będzie ostatnią częścią. Co będzie, to zobaczymy.

Aż trudno uwierzyć, że Kordianowi udaje się uzyskać tytuł mecenasa. Szczerze powiedziawszy trochę w to powątpiewałam. Dziesiąty tom nie różni się niczym szczególnym od pozostałych. Nie odbiega jakością ani też szczególnie się nie wybija. Także jeżeli jesteście fanami Mroza, to zachęcam.

Mamy tu Piotra Langera. A zawsze, gdy on się pojawia, to możemy liczyć na niezłe problemy. Kordian, już jako mecenas, ma za zadanie udowodnić na co go stać. Znany z poprzednich części Piotr, nie daje za wygraną i to on podsuwa prawnikowi, sprawę, którą musi się zająć. Za specjalnego wyboru tutaj nie ma. To Piotr pociąga za wszystkie sznurki.

Wreszcie doczekałam się kolejnego tomu Chyłki! Ta seria to prawdziwa perełka w swoim gatunku. Akcja goni akcję, a starych bohaterów poznajemy z zupełnie innej strony. Muszę przyznać, że byłam mile zaskoczona wątkiem miłosnym Chyłki i Zordona, od samego początku kibicuję tej parze. Remigiusz Mróz podniósł wysoko poprzeczkę. Ten kryminał ma wszystko czego potrzeba i myślę, że fabułą jeszcze długo nikt mu nie dorówna. Mam nadzieje, że powstanie 11 tom i będzie jeszcze lepszy, chociaż nie wiem, czy jest to możliwe. Rewelacja, gorąco polecam!