Uniesienie Stephen King Książka

Miniopowieść osadzona w miasteczku Castel Rock. Scott Carey z dnia na dzień staje się lżejszy. Je tyle samo, nosi na sobie coraz więcej rzeczy, a mimo to waga stale pokazuje mniej. Jego wygląd się nie zmienia, to raczej grawitacja coraz słabiej na niego oddziałuje. Dzień w którym na skali pojawi się zero, jest bliższy niż się wydaje. Co się wtedy wydarzy i czy Scott jest na to gotowy?Uniesienie to jedna z tych historii w której znamy skutki, ani nie znamy przyczyny. Bohaterowi nie jest w stanie pomóc lekarz ani sąsiedzi. On jednak malejącą wagą się nie przejmuje. Bierze co przynosi los, starając się jak więcej zmienić nim nadejdzie koniec.Książka przedstawia sobą totalnie nowy dla mnie motyw i formułę jeśli chodzi o Kinga. Autor kojarzy mi się głównie z rozbudowaną fabułą i opisami. W tej kwestii Uniesienie to niemalże ideał. Jest i świetny rys głównej postaci, i wydarzenia poboczne związane z restauracją, biegiem, społecznym napięciem. Następuje tu przemiana, jest zagadka, nuta tajemnicy. Nie ma jedynie miliona opisów i wprowadzeń, cóż mogę powiedzieć - brawo panie King!Przyjemna lektura na jeden wieczór. Bez fajerwerków, za to z dobrym pomysłem.

Ta nowa nowelka, bo ksiązka jest niesamowicie krótka jak na mistrza i króla horroru. Jednak nie oceniając książki po jej okładce, w tym przypadku po jej objętości, jest to śwetna historia, czegos takiego mi brakowało właśnie, zwłaszcza w starszych książkach Kinga. Nie jest to jednak historia, jakiej mogliby się spodziewać fani Kinga przez jego horrory czy grozę, tu tego nie znajdziemy, ale mimo to książka jest świetna, zupełnie inny punkt widzenia i optyka patrzenia na problemy społeczności. Świetna książka, czyta się dobrze i szybko, bardzo polecam :) 

Przed przystąpieniem do lektury książki "Uniesienie" proponuje odstawić na bok wszystko co wiemy do tej pory o twórczości Kinga, zapomnieć, że jest mistrzem grozy i horroru, ta książka jest zupełnie inna, rozumiem że wiele osób mogło poczuć pewne zażenowanie czy zawód, zwłaszcza tych, którzy nastawiali się na makabrę i typową dla autora historie mrożącą krew w żyłach. Książka jest do przeczytania w jeden wieczór, ale myślę, że zdecydowanie więcej czasu zajmie czytelnikom oswojenie się z opowieścią czy ukrytym pzrekazem od autora. King nigdy nie krył swojego neizadowolenia z polityki prowadzonej przez prezydenta Trumpa, polityczny przekaz jest w tej książce równie widoczny, ale nie godzi w oczy tak bardzo. Czyta się to szybko, historia nietypowa, bardzo dobzre przemyślana i jak na tak małą objętość, boheterowie są dość dobrze napisani. Bardzo polecam, kolejna świetna lektura od Króla ;)

Piękna książka, dośc nietypowa jak na Stephena Kinga, ale mimo wszystko warta uwagi, zwłaszcza, że krótka, czyta się błyskawicznie. Historia podejmuje dużo temtów, bliskich z pewnością wielu osobom, miłość, przyjaźń, przełamywanie barier czy stereotypów. Świetna opowieść, główny bohater postawnawia pod wplywem dziwnych i niewytłumaczalnych wydarzeń odeinić swoje życie i rozpocząć coś zupełnie nowego. Czyta się to świetnie, historia potrafi poruszyć, ale w zupełnie inny spośób niż poprzednie ksiązki Kinga. Bardzo poleca, super lektura. 

Kolejna świetna książka Kinga, a przy tym zupełnie inna niż wszystkie inne jakie czytałam. Główny bohater zaczyna w pewnym momencie szybko tracić na wadze bez zmiany w wyglądie zewnętrznym. Wszystko co dzieje sie dookoła pzreczy wszelkiej logice, a pod wpływem tych niewytłumaczalnych wydarzeń Scott postanawia odmienić swoje życie. Świetna książka, dobrze napisana, do przeczytania w jeden wieczór, bardzo polecam!

Kolejna świetna książka Kinga, a przy tym zupełnie inna niż wszystkie inne jakie czytałam. Główny bohater zaczyna w pewnym momencie szybko tracić na wadze bez zmiany w wyglądie zewnętrznym. Wszystko co dzieje sie dookoła pzreczy wszelkiej logice, a pod wpływem tych niewytłumaczalnych wydarzeń Scott postanawia odmienić swoje życie. Świetna książka, dobrze napisana, do przeczytania w jeden wieczór, bardzo polecam!

Piękna książka, dośc nietypowa jak na Stephena Kinga, ale mimo wszystko warta uwagi, zwłaszcza, że krótka, czyta się błyskawicznie. Historia podejmuje dużo temtów, bliskich z pewnością wielu osobom, miłość, przyjaźń, przełamywanie barier czy stereotypów. Świetna opowieść, główny bohater postawnawia pod wplywem dziwnych i niewytłumaczalnych wydarzeń odeinić swoje życie i rozpocząć coś zupełnie nowego. Czyta się to świetnie, historia potrafi poruszyć, ale w zupełnie inny spośób niż poprzednie ksiązki Kinga. Bardzo poleca, super lektura. 

Przed przystąpieniem do lektury książki "Uniesienie" proponuje odstawić na bok wszystko co wiemy do tej pory o twórczości Kinga, zapomnieć, że jest mistrzem grozy i horroru, ta książka jest zupełnie inna, rozumiem że wiele osób mogło poczuć pewne zażenowanie czy zawód, zwłaszcza tych, którzy nastawiali się na makabrę i typową dla autora historie mrożącą krew w żyłach. Książka jest do przeczytania w jeden wieczór, ale myślę, że zdecydowanie więcej czasu zajmie czytelnikom oswojenie się z opowieścią czy ukrytym pzrekazem od autora. King nigdy nie krył swojego neizadowolenia z polityki prowadzonej przez prezydenta Trumpa, polityczny przekaz jest w tej książce równie widoczny, ale nie godzi w oczy tak bardzo. Czyta się to szybko, historia nietypowa, bardzo dobzre przemyślana i jak na tak małą objętość, boheterowie są dość dobrze napisani. Bardzo polecam, kolejna świetna lektura od Króla ;)

Ta nowa nowelka, bo ksiązka jest niesamowicie krótka jak na mistrza i króla horroru. Jednak nie oceniając książki po jej okładce, w tym przypadku po jej objętości, jest to śwetna historia, czegos takiego mi brakowało właśnie, zwłaszcza w starszych książkach Kinga. Nie jest to jednak historia, jakiej mogliby się spodziewać fani Kinga przez jego horrory czy grozę, tu tego nie znajdziemy, ale mimo to książka jest świetna, zupełnie inny punkt widzenia i optyka patrzenia na problemy społeczności. Świetna książka, czyta się dobrze i szybko, bardzo polecam :) 

Miniopowieść osadzona w miasteczku Castel Rock. Scott Carey z dnia na dzień staje się lżejszy. Je tyle samo, nosi na sobie coraz więcej rzeczy, a mimo to waga stale pokazuje mniej. Jego wygląd się nie zmienia, to raczej grawitacja coraz słabiej na niego oddziałuje. Dzień w którym na skali pojawi się zero, jest bliższy niż się wydaje. Co się wtedy wydarzy i czy Scott jest na to gotowy?Uniesienie to jedna z tych historii w której znamy skutki, ani nie znamy przyczyny. Bohaterowi nie jest w stanie pomóc lekarz ani sąsiedzi. On jednak malejącą wagą się nie przejmuje. Bierze co przynosi los, starając się jak więcej zmienić nim nadejdzie koniec.Książka przedstawia sobą totalnie nowy dla mnie motyw i formułę jeśli chodzi o Kinga. Autor kojarzy mi się głównie z rozbudowaną fabułą i opisami. W tej kwestii Uniesienie to niemalże ideał. Jest i świetny rys głównej postaci, i wydarzenia poboczne związane z restauracją, biegiem, społecznym napięciem. Następuje tu przemiana, jest zagadka, nuta tajemnicy. Nie ma jedynie miliona opisów i wprowadzeń, cóż mogę powiedzieć - brawo panie King!Przyjemna lektura na jeden wieczór. Bez fajerwerków, za to z dobrym pomysłem.