Tylko nie on Kennedy Fox Książka
Wydawnictwo: | Muza |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa ze skrzydełkami |
Wydanie: | pierwsze |
Liczba stron: | 320 |
Format: | 13.0x20.5cm |
Rok wydania: | 2021 |
Kup w zestawie
Szczegółowe informacje na temat książki Tylko nie on
Wydawnictwo: | Muza |
EAN: | 9788328717718 |
Autor: | Kennedy Fox |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa ze skrzydełkami |
Wydanie: | pierwsze |
Liczba stron: | 320 |
Format: | 13.0x20.5cm |
Rok wydania: | 2021 |
Data premiery: | 2021-08-18 |
Język wydania: | polski |
Podmiot odpowiedzialny: | MUZA SA Ul. Sienna 73 00-833 Warszawa PL e-mail: [email protected] |
Zainspiruj się podobnymi wyborami
Podobne do Tylko nie on
Inne książki Kennedy Fox
Inne książki z kategorii Romans
Oceny i recenzje książki Tylko nie on
"Nie mam pojęcia, jak długo potrwa epidemia, ale Cameron St. James może mnie wykończyć, zanim dobiegnie ona końca."Kennedy Fox"Tylko nie on"@wydawnictwomuza@grzeszne_ksiazkiGdy cały świat ogarnia pandemia, w kwarantannie rodzi się miłość."Czasami czyny mówią więcej niż słowa."Cameron to dwudziestodwulatka z wyższych sfer, wychowana w posiadłości St. Jamesów, dziedziczka imperium modowego wartego miliard dolarów. Gdy wybucha epidemia i zostaje ogłoszony lockdown, opuszcza Nowy Jork i zaszywa się eleganckiej górskiej willi, by zdalnie dokończyć ostatni semestr uniwersyteckich studiów. Za kilka dni ma do niej dołączyć jej chłopak Zane. Tymczasem jednak, ku swojemu zaskoczeniu, Cameron na miejscu zastaje Elijaha, dawnego znajomego z dzieciństwa. Chłopak z biednej rodziny chce w tym ustroniu całkowicie poświęcić się zdalnej pracy, by zasłużyć na awans. A klucze do rezydencji w górach dostał od swojego kumpla Ryana, brata dziewczyny - znał zresztą wszystkich St. Jamesów, bo jego matka była u nich gosposią.Sięgając po książkę tylko nie on troszkę się obawiałam, czytając słowo "pandemia" już miałam dość nie chciałam do niej podejść negatywnie. Dlaczego ? Ponieważ powracamy do poprzedniego roku kiedy to wszystko się zaczęło, gdzie spada na nas informacja "wirus", wprowadza nas to w szok, przerażenie, chaos, niewiedzę oraz wiedzie nas ku niewiadomej. Nasze całe życie odwraca się o 180 stopni. Paraliż życia codziennego. Jest to moja pierwsza książka z pandemią w tle. Trochę z dystansem do niej podeszłam i nie żałuję, że ją przeczytałam. :) Bardzo mi się spodobała zatraciłam się w tym romansie który przeczytałam w ciągu jednego dnia :) Cameron i Elijah poznali się w dzieciństwie, podkochiwali się w sobie niestety zamiast przyjaźni narodziła się wrogość. Teraz muszą ze sobą spędzić kilka miesięcy w izolacji. Cameron wychowywana w luksusie chwilami tak oderwana od rzeczywistości, że aż to nie możliwe. Elijah mnie ujął tym iż jest osobą mocno stąpającym po ziemi pracowity, ambitny, opiekuńczy, zabawny. Całkowite przeciwieństwo Cameron. Uwielbiam ich przekomarzania i dokuczanie uśmiałam się nie raz.:) Bohaterów polubiłam od pierwszych stron. Chemia między nimi była i rozkręcała się coraz bardziej z rozdziału na rozdział było coraz goręcej :)Z wrogości zrodziła się miłość . Jak to wpłynie na nich i przede wszystkim czy będą razem czy dostosują się do swoich światów które są tak odmienne?Kilka sytuacji mnie zaskoczyło najbardziej pod koniec co mnie troszkę zszokowało :0 Tego się nie spodziewałam. Ale to już musicie się sami przekonać czytając "Tylko nie on" - nie zdradzę wszystkiego :) Bardzo miło spędziłam czas z książką z motywem Hate-Love gdzie można też odczuć bohaterów ból, bezsilność, strach ale również miłość, troskę, opiekuńczość. Książka lekka przyjemna z humorem z historia z pandemią w tle mnie nie przytłoczyła chociaż się tego obawiałam. Polecam gorącą :) Dziękuję @wydawnictwomuza @grzeszne_ksiazki za egzemplarz do recenzji i możliwość przeczytania :) :) :) Polecam duet Kennedy Fox
Ten duet pisze świetne książki, jednakże tym razem coś nie wyszło. Nie przeszkadza mi wątek pandemii w książkach, jeśli nie ma go za wiele. Tu mamy go bardzo dużo, przez co historia nie bardzo mi się spodobała. Mam dość tej całej kryzysowej sytuacji na świecie, a czytanie o tym, co jest opisane szczegółowo, jeszcze bardziej dobija. Autorki zapewne chciałby, żeby ta historia była bardziej realistyczna, ale przesadziły.Jak wspomniałam, historia dzieje się w czasie pandemii, w tym okresie, kiedy to się zaczynało. Ludzie są zmuszeni do izolacji, wtedy Cameron i Elijah przypadkiem trafili do domu w górach. Te dwie osoby znały się od wielu lat, jednak żyli w dwóch światach, pomiędzy którymi była przepaść, chociażby materialna. Eli wychowany w rozbitej rodzinie, gdzie ledwo był wiązany koniec z końcem. Za to Cami nie miała takich zmartwień. Jednak życie elitarne nie do końca jest takie idealne, jak się wydaje. Dopiero izolacja pozwala dziewczynie zrozumieć, kim była, co przestaje się jej podobać.Eli od zawsze zabiegał o względy kobiety, chociaż uważał, że nie będzie dla niej wystarczającą partią. Wspólne przebywanie na kwarantannie było dla niego wybawieniem, które pozwoliło mu spełnić nastoletnie marzenie. Ta para zaczyna poznawać się na nowo, co prowadzi do zbliżenia.Zanim to nastąpiło, Cameron żyła w związku, snując idealną przyszłość. Niespodziewanie zostaje porzucona, mężczyzna po kilku dniach wysyła jej kwiaty i bum. Na tym przystaje, spodziewałam się jakiejś intrygi, odwiedzin byłego, a tu nic. Wątek został urwany, a szkoda. Jedynie pojawił się jeden ciekawy i dość mocny wątek, ale i tak było go zbyt mało. Za to mamy wszystko na temat sytuacji na świecie, o tym, jak przejść kwarantannę i o przebiegu choroby. Niestety, ale słabo, a mogło być naprawdę świetnie. Plus jest taki, że mamy narrację dwuosobową, dzięki czemu możemy poznać myśli i emocje bohaterów. A jeśli właśnie chodzi o bohaterów, Cami początkowo została wykreowana na idiotkę, dopiero później nachodzi zmiana w jej zachowaniu, co mnie cieszyło, bo miałam jej dość. Eli był natomiast normalnym facetem, jednak to jemu przypadła rola szarego szczura :DCzy polecam? Jeśli ktoś lubi tematykę covidu, to czemu nie. Mnie osobiście nie przypadła do gustu, ale każdy powinien sobie wyrobić opinię.
Ten duet pisze świetne książki, jednakże tym razem coś nie wyszło. Nie przeszkadza mi wątek pandemii w książkach, jeśli nie ma go za wiele. Tu mamy go bardzo dużo, przez co historia nie bardzo mi się spodobała. Mam dość tej całej kryzysowej sytuacji na świecie, a czytanie o tym, co jest opisane szczegółowo, jeszcze bardziej dobija. Autorki zapewne chciałby, żeby ta historia była bardziej realistyczna, ale przesadziły.Jak wspomniałam, historia dzieje się w czasie pandemii, w tym okresie, kiedy to się zaczynało. Ludzie są zmuszeni do izolacji, wtedy Cameron i Elijah przypadkiem trafili do domu w górach. Te dwie osoby znały się od wielu lat, jednak żyli w dwóch światach, pomiędzy którymi była przepaść, chociażby materialna. Eli wychowany w rozbitej rodzinie, gdzie ledwo był wiązany koniec z końcem. Za to Cami nie miała takich zmartwień. Jednak życie elitarne nie do końca jest takie idealne, jak się wydaje. Dopiero izolacja pozwala dziewczynie zrozumieć, kim była, co przestaje się jej podobać.Eli od zawsze zabiegał o względy kobiety, chociaż uważał, że nie będzie dla niej wystarczającą partią. Wspólne przebywanie na kwarantannie było dla niego wybawieniem, które pozwoliło mu spełnić nastoletnie marzenie. Ta para zaczyna poznawać się na nowo, co prowadzi do zbliżenia.Zanim to nastąpiło, Cameron żyła w związku, snując idealną przyszłość. Niespodziewanie zostaje porzucona, mężczyzna po kilku dniach wysyła jej kwiaty i bum. Na tym przystaje, spodziewałam się jakiejś intrygi, odwiedzin byłego, a tu nic. Wątek został urwany, a szkoda. Jedynie pojawił się jeden ciekawy i dość mocny wątek, ale i tak było go zbyt mało. Za to mamy wszystko na temat sytuacji na świecie, o tym, jak przejść kwarantannę i o przebiegu choroby. Niestety, ale słabo, a mogło być naprawdę świetnie. Plus jest taki, że mamy narrację dwuosobową, dzięki czemu możemy poznać myśli i emocje bohaterów. A jeśli właśnie chodzi o bohaterów, Cami początkowo została wykreowana na idiotkę, dopiero później nachodzi zmiana w jej zachowaniu, co mnie cieszyło, bo miałam jej dość. Eli był natomiast normalnym facetem, jednak to jemu przypadła rola szarego szczura :DCzy polecam? Jeśli ktoś lubi tematykę covidu, to czemu nie. Mnie osobiście nie przypadła do gustu, ale każdy powinien sobie wyrobić opinię.
Słów kilka... książkę czytało się błyskawicznie (dwa dni i było po), bohaterowie jak dla mnie byli świetnie dobrani. Cameron i Elijah byli przeciwieństwem siebie, a pandemia umożliwiła im na nowo odbudować przyjaźń, która kiedyś istniała... Ah, przecież nie tylko przyjaźń, bo dzięki mieszkaniu pod jednym dachem mogli ze sobą porozmawiać i wyrzucić swoje żale z młodości i jak się okazało, obydwoje coś do siebie czuli. Ale każde z nich żyło w przekonaniu, że jedno na drugie nie zasługuje. Ta historia jest odzwierciedleniem tego co działo się u nas na początku tamtego roku - panika, strach, zamknięcie się w domach. Jednak to było tylko otoczką, główna rola przypadła na uczucia, gdy bohaterowie zostali zamknięci ze sobą nie mieli wyjścia i chcąc, nie chcąc byli zdani na swoje towarzystwo, wtedy każdego dnia poznawali się na nowo, przypominali sobie dzieciństwo i mogli otwarcie rozmawiać o uczuciach. Po pewnej chwili, każde z nich przyznało się do tego co czuje. Gdy zaczyna się wszystko układać, Cameron zaczyna chorować, więc nie będzie tylko słodko w tej historii, pojawi się również strzelanina, w której ucierpi Elijah.
Słów kilka... książkę czytało się błyskawicznie (dwa dni i było po), bohaterowie jak dla mnie byli świetnie dobrani. Cameron i Elijah byli przeciwieństwem siebie, a pandemia umożliwiła im na nowo odbudować przyjaźń, która kiedyś istniała... Ah, przecież nie tylko przyjaźń, bo dzięki mieszkaniu pod jednym dachem mogli ze sobą porozmawiać i wyrzucić swoje żale z młodości i jak się okazało, obydwoje coś do siebie czuli. Ale każde z nich żyło w przekonaniu, że jedno na drugie nie zasługuje. Ta historia jest odzwierciedleniem tego co działo się u nas na początku tamtego roku - panika, strach, zamknięcie się w domach. Jednak to było tylko otoczką, główna rola przypadła na uczucia, gdy bohaterowie zostali zamknięci ze sobą nie mieli wyjścia i chcąc, nie chcąc byli zdani na swoje towarzystwo, wtedy każdego dnia poznawali się na nowo, przypominali sobie dzieciństwo i mogli otwarcie rozmawiać o uczuciach. Po pewnej chwili, każde z nich przyznało się do tego co czuje. Gdy zaczyna się wszystko układać, Cameron zaczyna chorować, więc nie będzie tylko słodko w tej historii, pojawi się również strzelanina, w której ucierpi Elijah.
Ten duet pisze świetne książki, jednakże tym razem coś nie wyszło. Nie przeszkadza mi wątek pandemii w książkach, jeśli nie ma go za wiele. Tu mamy go bardzo dużo, przez co historia nie bardzo mi się spodobała. Mam dość tej całej kryzysowej sytuacji na świecie, a czytanie o tym, co jest opisane szczegółowo, jeszcze bardziej dobija. Autorki zapewne chciałby, żeby ta historia była bardziej realistyczna, ale przesadziły.Jak wspomniałam, historia dzieje się w czasie pandemii, w tym okresie, kiedy to się zaczynało. Ludzie są zmuszeni do izolacji, wtedy Cameron i Elijah przypadkiem trafili do domu w górach. Te dwie osoby znały się od wielu lat, jednak żyli w dwóch światach, pomiędzy którymi była przepaść, chociażby materialna. Eli wychowany w rozbitej rodzinie, gdzie ledwo był wiązany koniec z końcem. Za to Cami nie miała takich zmartwień. Jednak życie elitarne nie do końca jest takie idealne, jak się wydaje. Dopiero izolacja pozwala dziewczynie zrozumieć, kim była, co przestaje się jej podobać.Eli od zawsze zabiegał o względy kobiety, chociaż uważał, że nie będzie dla niej wystarczającą partią. Wspólne przebywanie na kwarantannie było dla niego wybawieniem, które pozwoliło mu spełnić nastoletnie marzenie. Ta para zaczyna poznawać się na nowo, co prowadzi do zbliżenia.Zanim to nastąpiło, Cameron żyła w związku, snując idealną przyszłość. Niespodziewanie zostaje porzucona, mężczyzna po kilku dniach wysyła jej kwiaty i bum. Na tym przystaje, spodziewałam się jakiejś intrygi, odwiedzin byłego, a tu nic. Wątek został urwany, a szkoda. Jedynie pojawił się jeden ciekawy i dość mocny wątek, ale i tak było go zbyt mało. Za to mamy wszystko na temat sytuacji na świecie, o tym, jak przejść kwarantannę i o przebiegu choroby. Niestety, ale słabo, a mogło być naprawdę świetnie. Plus jest taki, że mamy narrację dwuosobową, dzięki czemu możemy poznać myśli i emocje bohaterów. A jeśli właśnie chodzi o bohaterów, Cami początkowo została wykreowana na idiotkę, dopiero później nachodzi zmiana w jej zachowaniu, co mnie cieszyło, bo miałam jej dość. Eli był natomiast normalnym facetem, jednak to jemu przypadła rola szarego szczura :DCzy polecam? Jeśli ktoś lubi tematykę covidu, to czemu nie. Mnie osobiście nie przypadła do gustu, ale każdy powinien sobie wyrobić opinię.
Ten duet pisze świetne książki, jednakże tym razem coś nie wyszło. Nie przeszkadza mi wątek pandemii w książkach, jeśli nie ma go za wiele. Tu mamy go bardzo dużo, przez co historia nie bardzo mi się spodobała. Mam dość tej całej kryzysowej sytuacji na świecie, a czytanie o tym, co jest opisane szczegółowo, jeszcze bardziej dobija. Autorki zapewne chciałby, żeby ta historia była bardziej realistyczna, ale przesadziły.Jak wspomniałam, historia dzieje się w czasie pandemii, w tym okresie, kiedy to się zaczynało. Ludzie są zmuszeni do izolacji, wtedy Cameron i Elijah przypadkiem trafili do domu w górach. Te dwie osoby znały się od wielu lat, jednak żyli w dwóch światach, pomiędzy którymi była przepaść, chociażby materialna. Eli wychowany w rozbitej rodzinie, gdzie ledwo był wiązany koniec z końcem. Za to Cami nie miała takich zmartwień. Jednak życie elitarne nie do końca jest takie idealne, jak się wydaje. Dopiero izolacja pozwala dziewczynie zrozumieć, kim była, co przestaje się jej podobać.Eli od zawsze zabiegał o względy kobiety, chociaż uważał, że nie będzie dla niej wystarczającą partią. Wspólne przebywanie na kwarantannie było dla niego wybawieniem, które pozwoliło mu spełnić nastoletnie marzenie. Ta para zaczyna poznawać się na nowo, co prowadzi do zbliżenia.Zanim to nastąpiło, Cameron żyła w związku, snując idealną przyszłość. Niespodziewanie zostaje porzucona, mężczyzna po kilku dniach wysyła jej kwiaty i bum. Na tym przystaje, spodziewałam się jakiejś intrygi, odwiedzin byłego, a tu nic. Wątek został urwany, a szkoda. Jedynie pojawił się jeden ciekawy i dość mocny wątek, ale i tak było go zbyt mało. Za to mamy wszystko na temat sytuacji na świecie, o tym, jak przejść kwarantannę i o przebiegu choroby. Niestety, ale słabo, a mogło być naprawdę świetnie. Plus jest taki, że mamy narrację dwuosobową, dzięki czemu możemy poznać myśli i emocje bohaterów. A jeśli właśnie chodzi o bohaterów, Cami początkowo została wykreowana na idiotkę, dopiero później nachodzi zmiana w jej zachowaniu, co mnie cieszyło, bo miałam jej dość. Eli był natomiast normalnym facetem, jednak to jemu przypadła rola szarego szczura :DCzy polecam? Jeśli ktoś lubi tematykę covidu, to czemu nie. Mnie osobiście nie przypadła do gustu, ale każdy powinien sobie wyrobić opinię.
"Nie mam pojęcia, jak długo potrwa epidemia, ale Cameron St. James może mnie wykończyć, zanim dobiegnie ona końca."Kennedy Fox"Tylko nie on"@wydawnictwomuza@grzeszne_ksiazkiGdy cały świat ogarnia pandemia, w kwarantannie rodzi się miłość."Czasami czyny mówią więcej niż słowa."Cameron to dwudziestodwulatka z wyższych sfer, wychowana w posiadłości St. Jamesów, dziedziczka imperium modowego wartego miliard dolarów. Gdy wybucha epidemia i zostaje ogłoszony lockdown, opuszcza Nowy Jork i zaszywa się eleganckiej górskiej willi, by zdalnie dokończyć ostatni semestr uniwersyteckich studiów. Za kilka dni ma do niej dołączyć jej chłopak Zane. Tymczasem jednak, ku swojemu zaskoczeniu, Cameron na miejscu zastaje Elijaha, dawnego znajomego z dzieciństwa. Chłopak z biednej rodziny chce w tym ustroniu całkowicie poświęcić się zdalnej pracy, by zasłużyć na awans. A klucze do rezydencji w górach dostał od swojego kumpla Ryana, brata dziewczyny - znał zresztą wszystkich St. Jamesów, bo jego matka była u nich gosposią.Sięgając po książkę tylko nie on troszkę się obawiałam, czytając słowo "pandemia" już miałam dość nie chciałam do niej podejść negatywnie. Dlaczego ? Ponieważ powracamy do poprzedniego roku kiedy to wszystko się zaczęło, gdzie spada na nas informacja "wirus", wprowadza nas to w szok, przerażenie, chaos, niewiedzę oraz wiedzie nas ku niewiadomej. Nasze całe życie odwraca się o 180 stopni. Paraliż życia codziennego. Jest to moja pierwsza książka z pandemią w tle. Trochę z dystansem do niej podeszłam i nie żałuję, że ją przeczytałam. :) Bardzo mi się spodobała zatraciłam się w tym romansie który przeczytałam w ciągu jednego dnia :) Cameron i Elijah poznali się w dzieciństwie, podkochiwali się w sobie niestety zamiast przyjaźni narodziła się wrogość. Teraz muszą ze sobą spędzić kilka miesięcy w izolacji. Cameron wychowywana w luksusie chwilami tak oderwana od rzeczywistości, że aż to nie możliwe. Elijah mnie ujął tym iż jest osobą mocno stąpającym po ziemi pracowity, ambitny, opiekuńczy, zabawny. Całkowite przeciwieństwo Cameron. Uwielbiam ich przekomarzania i dokuczanie uśmiałam się nie raz.:) Bohaterów polubiłam od pierwszych stron. Chemia między nimi była i rozkręcała się coraz bardziej z rozdziału na rozdział było coraz goręcej :)Z wrogości zrodziła się miłość . Jak to wpłynie na nich i przede wszystkim czy będą razem czy dostosują się do swoich światów które są tak odmienne?Kilka sytuacji mnie zaskoczyło najbardziej pod koniec co mnie troszkę zszokowało :0 Tego się nie spodziewałam. Ale to już musicie się sami przekonać czytając "Tylko nie on" - nie zdradzę wszystkiego :) Bardzo miło spędziłam czas z książką z motywem Hate-Love gdzie można też odczuć bohaterów ból, bezsilność, strach ale również miłość, troskę, opiekuńczość. Książka lekka przyjemna z humorem z historia z pandemią w tle mnie nie przytłoczyła chociaż się tego obawiałam. Polecam gorącą :) Dziękuję @wydawnictwomuza @grzeszne_ksiazki za egzemplarz do recenzji i możliwość przeczytania :) :) :) Polecam duet Kennedy Fox