Piorunochron Książka
Wydawnictwo: | Czarna Owca |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa (miękka) |
Wydanie: | 1 |
Liczba stron: | 376 |
Format: | 13.5x21.5cm |
Rok wydania: | 2025 |
Szczegółowe informacje na temat książki Piorunochron
Wydawnictwo: | Czarna Owca |
EAN: | 9788381438773 |
Tłumaczenie: | Magdalena Sommer |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa (miękka) |
Wydanie: | 1 |
Liczba stron: | 376 |
Format: | 13.5x21.5cm |
Rok wydania: | 2025 |
Język wydania: | polski |
Podmiot odpowiedzialny: | Wydawnictwo Czarna Owca Wspólna 35/5 00-519 Warszawa PL e-mail: [email protected] |
Podobne do Piorunochron
Oceny i recenzje książki Piorunochron
Pomóż innym i zostaw ocenę!
Piorunochron w znaczeniu metaforycznym może oznaczać osobę, która przyjmuje na siebie ciosy, chroniąc w ten sposób kogoś innego często kosztem siebie. I gdy rozpoczynałam lekturę tej powieści, którą z powodzeniem można nazwać detektywistyczną, zastanawiałam się, kto okaże się tytułowym piorunochronem i dlaczego. W niespokojnym Tel Awiwie, gdzie żar leje się z nieba, a dźwięk syren nieraz wzywa do schronów paradoksalnie - podczas leniwej wizyty w kawiarni - znika kobieta. Żona, matka i córka bogatego biznesmena. Jej odnalezienia podejmuje się Mazi Morris, była policjantka. Skuteczna, bezkompromisowa, która za wyzywającą fasadą skrywa własne demony. Wraz z nią zanurzamy się w rodzinne tajemnice cuchnące pieniędzmi, korupcją i kupioną za nie bezkarność. Bo jak zawsze prawda skrywa się w zakamarkach przeszłości – dzieciństwie przesiąkniętym bólem i strachem. I miłości zdolnej do największych poświęceń. Dla mnie najsilniejszymi stronami powieści, które dodają jej zarówno pazura, jak i powiewu świeżości są bez wątpienia jej bohaterka i sposób, w jaki autorka oddała duszny, intensywny klimat Tel Awiwu. Mazi to postać z krwi i kości. Nieoczywista, zadziorna, rozdarta między przeszłością a teraźniejszością, która swoje traumy i lęki zagłusza w życiu na krawędzi, w szybkiej i ryzykownej jeździe przez życie – dosłownie i w przenośni. Za jej sprawą ta powieść aż kipi od erotyzmu, ale nie znajdziecie w niej romantycznych uniesień. Mimo to w bohaterce przyciąga nas nie tyle jej twardość, ale przede wszystkim rany, które wciąż się nie zabliźniły. Obok niej pulsuje Tel Awiw również rozgrzany do granic możliwości, pełen niepokoju w codzienności, którą żyją jego mieszkańcy. To miasto, gdzie w jednej chwili chowa się do schronu, a chwilę później pije się kawę przy promenadzie. Ten kontrast buduje napięcie i sprawia, że wszystko wydaje się możliwe, dzięki czemu historia staje się jeszcze bardziej intensywna. A Autorka wykorzystała klimat miasta doskonale sprawiając, że nie tyle tworzy tło, a oddycha razem z bohaterami, parzy ich, męczy i wystawia na próbę. I wbrew pozorom akcja nie rozwija się leniwie, jak senna mucha krążąca w upale, a prze do przodu z dynamiką Mazi pędzącej ulicami Tel Awiwu na swoim motocyklu. Czy to książka idealna do spakowania na urlop? Zdecydowanie tak! Ale uważajcie – przy niej się nie ochłodzicie, będzie zdecydowanie gorąco.