Paladyn z ziem dalekich 1 Mutsumi Okubashi Książka
Wydawnictwo: | Kotori |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa (miękka) |
Liczba stron: | 192 |
Format: | 14.5x20.5cm |
Rok wydania: | 2023 |
Szczegółowe informacje na temat książki Paladyn z ziem dalekich 1
Wydawnictwo: | Kotori |
EAN: | 9788367386388 |
Autor: | Mutsumi Okubashi |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa (miękka) |
Liczba stron: | 192 |
Format: | 14.5x20.5cm |
Rok wydania: | 2023 |
Data premiery: | 2024-01-26 |
Język wydania: | polski |
Podmiot odpowiedzialny: | 1. WYDAWNICTWO KOTORI BEATA BAMBER 2. WYDAWNICTWO PAPIERÓWKA BEATA BAMBER ul. Sowia 7 62-070 Dopiewo PL e-mail: [email protected] |
Podobne do Paladyn z ziem dalekich 1
Inne książki Mutsumi Okubashi
Oceny i recenzje książki Paladyn z ziem dalekich 1
Trochę się fantastyki naczytałem i naoglądałem w 2023 r. Jak zwykle towarzyszyły temu zmienne odczucia. W przypadku tego gatunku coraz trudniej bowiem o oryginalność, a autorzy powielają wiele znanych motywów. Nie spotkałem się jednak z ciekawszym i lepiej napisanym wstępem do historii z innego świata niż w pierwszym tomie mangi Paladyn z ziem dalekich.Tytuł, ukazujący się w Polsce od marca 2023 r. nakładem wydawnictwa Kotori, to adaptacja serii powieści tzw. light novel autorstwa Kanaty Yanagino. Póki co, doczekała się ona 12 tomów, z których w naszym kraju wydano już pięć. Jeśli jesteście miłośnikami fantasy, to naprawdę warto przyjrzeć się temu tytułowi, a oto dlaczego tak jest.Choć Paladyn z ziem dalekich nie zaczyna się w najbardziej oryginalny sposób, to z czasem robi się naprawdę ciekawe. Co najważniejsze, doceniamy kunszt scenariusza, a także kreskę i styl autora mangowej adaptacji, którym jest Mutsumi Okubashi. Już na wstępie dowiadujemy się, że nasz główny bohater wiódł kiepskie, przeciętne życie, ale traf chciał, że odrodził się w fantastycznej, pełnej tajemnic krainie. Wraz z Williamem, bo tak mu na imię, poznamy ten świat. Nim jednak do tego dojdzie, chłopak musi dorosnąć i przygotować się na to co go czeka.Nie kojarzę podobnego wstępu do historii jak ten, z którym miałem do czynienia właśnie w tej mandze. Dlatego już na starcie byłem zaintrygowany tym, co przyniesie mi ta opowieść. Szybko okazało się, że wraz z kolejnymi rozdziałami tego pierwszego tomu było tylko ciekawiej. Zacznijmy może od tego, że Williama poznajemy jako siedmiolatka. Co jednak ważniejsze i ciekawsze, wychowuje go trójka bardzo nietypowych rodziców zastępczych.Owymi rodzicami jest specjalizujący się w walce szkielet Blood, duch obdarzonego niezwykłym intelektem i mocą maga Gusa oraz dbająca o zdrowie, porządek i pełne brzuchy bohaterów mumia Mary. Trzy bardzo charakterystyczne postaci, pod niemal każdym względem różniące się od siebie. Niemal, gdyż łączy ich niezwykle ciepłe uczucie wobec Williama, którego wychowują jak własne dziecko.Na tym jednak nie koniec. Skąd William wziął się pod opieką takiej trójki? Dlaczego te z pozoru potwory zajmują się dzieckiem? I jakie skrywają przed nimi sekrety? To tylko część pytań jakie autor stawia przed czytelnikiem, by następnie powoli udzielać nam na nie odpowiedzi. Z tego co mamy okazję wywnioskować po pierwszym tomie mangi, nie są to nigdy odpowiedzi proste i przewidywalne, co tylko działa na plus tej historii.Paladyn z ziem dalekich naprawdę pozytywnie mnie zaskoczył. Bardzo spodobał mi się fakt, że historia nie gna do przodu, tylko podąża swoim tempem. William się uczy, trenuje, ale także jak każdy dzieciak ma wiele pytań. Tym więcej, gdyż bardzo długo nie dostaje na nich odpowiedzi, co ma być uzasadnione troską Gusa, Blooda i Mary o chłopaka. Ten klimat tajemnic również przypadł zresztą mi do gustu.Pierwszy tom mangi nakreśla przed nami pewne prawidła rządzące tym tajemniczym światem. Dowiadujemy się, że grasują w nim nieumarli, słowa mają bardzo istotne znaczenie w przypadku magii, a nad wszystkim pieczę sprawują przeróżni bogowie. Niby nie jest to nic nowego jeśli chodzi o gatunek fantasy, a jednak sposób w jaki te elementy autor scenariusza wykorzystuje i jak odsłania przed nami tę rzeczywistość jest naprawdę wciągający.Co zaś tyczy się strony wizualnej komiksu, to prezentuje się on bardzo solidnie. Przez większość czasu przyglądamy się czwórce bohaterów, więc autor musiał postarać się by ich wizerunki były dla nas odpowiednio atrakcyjne i ciekawe, i ta sztuka mu się udała. Dodatkowo, pierwszy tom został wzbogacony o kolorowe strony, ale te musicie już odkryć sami.
Trochę się fantastyki naczytałem i naoglądałem w 2023 r. Jak zwykle towarzyszyły temu zmienne odczucia. W przypadku tego gatunku coraz trudniej bowiem o oryginalność, a autorzy powielają wiele znanych motywów. Nie spotkałem się jednak z ciekawszym i lepiej napisanym wstępem do historii z innego świata niż w pierwszym tomie mangi Paladyn z ziem dalekich.Tytuł, ukazujący się w Polsce od marca 2023 r. nakładem wydawnictwa Kotori, to adaptacja serii powieści tzw. light novel autorstwa Kanaty Yanagino. Póki co, doczekała się ona 12 tomów, z których w naszym kraju wydano już pięć. Jeśli jesteście miłośnikami fantasy, to naprawdę warto przyjrzeć się temu tytułowi, a oto dlaczego tak jest.Choć Paladyn z ziem dalekich nie zaczyna się w najbardziej oryginalny sposób, to z czasem robi się naprawdę ciekawe. Co najważniejsze, doceniamy kunszt scenariusza, a także kreskę i styl autora mangowej adaptacji, którym jest Mutsumi Okubashi. Już na wstępie dowiadujemy się, że nasz główny bohater wiódł kiepskie, przeciętne życie, ale traf chciał, że odrodził się w fantastycznej, pełnej tajemnic krainie. Wraz z Williamem, bo tak mu na imię, poznamy ten świat. Nim jednak do tego dojdzie, chłopak musi dorosnąć i przygotować się na to co go czeka.Nie kojarzę podobnego wstępu do historii jak ten, z którym miałem do czynienia właśnie w tej mandze. Dlatego już na starcie byłem zaintrygowany tym, co przyniesie mi ta opowieść. Szybko okazało się, że wraz z kolejnymi rozdziałami tego pierwszego tomu było tylko ciekawiej. Zacznijmy może od tego, że Williama poznajemy jako siedmiolatka. Co jednak ważniejsze i ciekawsze, wychowuje go trójka bardzo nietypowych rodziców zastępczych.Owymi rodzicami jest specjalizujący się w walce szkielet Blood, duch obdarzonego niezwykłym intelektem i mocą maga Gusa oraz dbająca o zdrowie, porządek i pełne brzuchy bohaterów mumia Mary. Trzy bardzo charakterystyczne postaci, pod niemal każdym względem różniące się od siebie. Niemal, gdyż łączy ich niezwykle ciepłe uczucie wobec Williama, którego wychowują jak własne dziecko.Na tym jednak nie koniec. Skąd William wziął się pod opieką takiej trójki? Dlaczego te z pozoru potwory zajmują się dzieckiem? I jakie skrywają przed nimi sekrety? To tylko część pytań jakie autor stawia przed czytelnikiem, by następnie powoli udzielać nam na nie odpowiedzi. Z tego co mamy okazję wywnioskować po pierwszym tomie mangi, nie są to nigdy odpowiedzi proste i przewidywalne, co tylko działa na plus tej historii.Paladyn z ziem dalekich naprawdę pozytywnie mnie zaskoczył. Bardzo spodobał mi się fakt, że historia nie gna do przodu, tylko podąża swoim tempem. William się uczy, trenuje, ale także jak każdy dzieciak ma wiele pytań. Tym więcej, gdyż bardzo długo nie dostaje na nich odpowiedzi, co ma być uzasadnione troską Gusa, Blooda i Mary o chłopaka. Ten klimat tajemnic również przypadł zresztą mi do gustu.Pierwszy tom mangi nakreśla przed nami pewne prawidła rządzące tym tajemniczym światem. Dowiadujemy się, że grasują w nim nieumarli, słowa mają bardzo istotne znaczenie w przypadku magii, a nad wszystkim pieczę sprawują przeróżni bogowie. Niby nie jest to nic nowego jeśli chodzi o gatunek fantasy, a jednak sposób w jaki te elementy autor scenariusza wykorzystuje i jak odsłania przed nami tę rzeczywistość jest naprawdę wciągający.Co zaś tyczy się strony wizualnej komiksu, to prezentuje się on bardzo solidnie. Przez większość czasu przyglądamy się czwórce bohaterów, więc autor musiał postarać się by ich wizerunki były dla nas odpowiednio atrakcyjne i ciekawe, i ta sztuka mu się udała. Dodatkowo, pierwszy tom został wzbogacony o kolorowe strony, ale te musicie już odkryć sami.