Mala M. 2 Lilka Płonka Książka
Wydawnictwo: | Akurat |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa ze skrzydełkami |
Wydanie: | Pierwsze |
Liczba stron: | 320 |
Format: | 13.0x20.5cm |
Rok wydania: | 2021 |
Kup w zestawie
Szczegółowe informacje na temat książki Mala M. 2
Wydawnictwo: | Akurat |
EAN: | 9788328721463 |
Autor: | Lilka Płonka |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa ze skrzydełkami |
Wydanie: | Pierwsze |
Liczba stron: | 320 |
Format: | 13.0x20.5cm |
Rok wydania: | 2021 |
Data premiery: | 2021-11-27 |
Język wydania: | polski |
Zainspiruj się podobnymi wyborami
Podobne do Mala M. 2
Inne książki Lilka Płonka
Inne książki z kategorii Romans
Oceny i recenzje książki Mala M. 2
?RECENZJA PRZEDPREMIEROWA?,,-Poproś!Nie ma mowy.Nie dam mu tej satysfakcji. Uwielbiałam być jego zabawką,sprawiało mi rozkosz,kiedy traktował mnie jak przedmiot,i on doskonale o tym wiedział,ale tym razem się mu postawię.Kurwa dokończ!-Poproś!"Mala jak to Mala,tam gdzie ona, tam i kłopoty.Ale gdy te kłopoty mają boski wygląd,konflikt z prawem, na tak zwaną krajową,a nawet europejską skalę,aurę niebezpieczeństwa,a w międzyczasie robią z jej ciałem tylko i wyłącznie same cuda,to nawet nagła wyprowadzka z przyczyn, póki co jej bliżej nieznanych, nie jest takim złym pomysłem. Ktoś chce uderzyć w Ramzesa, celując w jego słaby punkt, którym obecnie wydaje się być właśnie Mala. Zaczyna się podróż, od Warszawy przez Śląsk, aż po Węgry, ucieczka,ukrywanie się, ciągła zmiana miejsca pobytu i....morze,a nawet ocean wina, wypity w tak zwanym międzyczasie.Po paru kieliszkach, ba, po paru butelkach, świat wydaje się być piękniejszy, jej bliżej nieokreślone i niezrozumiałe położenie, wcale jej nie przeszkadza, a Ramzes wpadający na kilka chwil, ostrej jazdy, potrafi, jak nikt inny,umilić jej czas.Hmm,gdyby jeszcze coś powiedział, wytłumaczył, a nie tylko kazał cicho siedzieć,nie wychylać się i nie zwracać na siebie uwagi.Jednak Mala,nie byłaby sobą,gdyby czegoś ponownie,nie odpierdzieliła,ale tym razem oprze się to o poważne kłopoty. Tym razem rycerzem na białym koniu,okaże się ktoś zgoła inny niż boski i nietykalny Ramzes.A wszytko przez to pyszne węgierskie wino...O tak monolog Mali, w tej części to prawdziwa komedia, jej zaskakujące pomysły, przemyślenia i wszystko co jej przychodzi do głowy po pijaku,to istny majstersztyk. Pokusiłabym się o stwierdzenie,że Mala mogłaby występować bez problemu wśród stendup'erów -:)))Dobrze,że co poniektórzy mają do niej anielską cierpliwość.Jednak pewne jest jedno,chociaż, czytając nieźle się ubawicie,to ta część nic Wam nie wyjaśni,a nawet doda kolejne znaki zapytania, co może oznaczać tylko jedno-kolejną część.Osobiście wnioskowałabym o więcej Ramzesa, no i może przydałoby się zaszyć Malę :-)))Bo biedaczka nigdy nie dojdzie ze sobą do ładu, a tu, pomimo konfliktu interesów, prawdopodobnie niełatwa misja szykuje się dzierlatce.Czekam z niecierpliwością na kolejną część, i nieważne solo czy w duecie z Pauliną Świst, byle to było szybko :-)
Dawno nie miałam do czynienia z taką książką przez którą dosłownie przeleciałam z prędkością światła. Z bólem serca muszę powiedzieć, że Mala M 2 mnie rozczarowała. Jak dla mnie za dużo tekstu w tekście jeśli tak można to ująć. Rozbudowane opisy, a za mało moim zdaniem dialogów, które jeśli się już pojawiały to za szybko były ucinane.Pierwsza część głównie przez postać Ramzesa mi się spodobała. Tutaj było zgoła inaczej bo nawet Piotrek według mnie nie uratował tej historii. Widać sporą przepaść pomiędzy obiema częściami. Jeśli w pierwszej części jeszcze coś się działo to tutaj fabuła kręciła się od ucieczki do ucieczki, ukrywania się Mali i jej alkoholowych wypadów. Ile ta kobieta potrafiła wypić ? Największy ubaw jeśli tak to można określić miałam przy scenie z ratowaniem kota. I to by było na tyle. Przykro mi bo liczyłam na coś więcej.Skuszona pisaną w duecie pierwszą częścią liczyłam,że tutaj będzie podobnie. Niestety się pomyliłam. Daleka jestem od wydawania negatywnych opinii i wyroków. W końcu napisanie książki to nie jest prosta sprawa. Jednak pomimo skrajnych emocji co do tej książki jakie wzbudziła w innych czytelnikach chciałam przekonać się sama co w trawie piszczy. Co tu dużo się rozwodzić, jeśli mam ocenić lekturę Mala M 2 to już sam tytuł pomógł mi w tym. Jeden punkcik za akcję z kotkiem i jeden za Ramzesa choć tutaj ta postać bardzo moim zdaniem straciła na wyrazistości za którą go pokochałam w pierwszej części. Pozwolę sobie tutaj zakończyć swoją skromną recenzję. Bardzo dziękuję @wydawnictwomuza i @grzeszne_ksiazki za egzemplarz do recenzji.
Dawno nie miałam do czynienia z taką książką przez którą dosłownie przeleciałam z prędkością światła. Z bólem serca muszę powiedzieć, że Mala M 2 mnie rozczarowała. Jak dla mnie za dużo tekstu w tekście jeśli tak można to ująć. Rozbudowane opisy, a za mało moim zdaniem dialogów, które jeśli się już pojawiały to za szybko były ucinane.Pierwsza część głównie przez postać Ramzesa mi się spodobała. Tutaj było zgoła inaczej bo nawet Piotrek według mnie nie uratował tej historii. Widać sporą przepaść pomiędzy obiema częściami. Jeśli w pierwszej części jeszcze coś się działo to tutaj fabuła kręciła się od ucieczki do ucieczki, ukrywania się Mali i jej alkoholowych wypadów. Ile ta kobieta potrafiła wypić ? Największy ubaw jeśli tak to można określić miałam przy scenie z ratowaniem kota. I to by było na tyle. Przykro mi bo liczyłam na coś więcej.Skuszona pisaną w duecie pierwszą częścią liczyłam,że tutaj będzie podobnie. Niestety się pomyliłam. Daleka jestem od wydawania negatywnych opinii i wyroków. W końcu napisanie książki to nie jest prosta sprawa. Jednak pomimo skrajnych emocji co do tej książki jakie wzbudziła w innych czytelnikach chciałam przekonać się sama co w trawie piszczy. Co tu dużo się rozwodzić, jeśli mam ocenić lekturę Mala M 2 to już sam tytuł pomógł mi w tym. Jeden punkcik za akcję z kotkiem i jeden za Ramzesa choć tutaj ta postać bardzo moim zdaniem straciła na wyrazistości za którą go pokochałam w pierwszej części. Pozwolę sobie tutaj zakończyć swoją skromną recenzję. Bardzo dziękuję @wydawnictwomuza i @grzeszne_ksiazki za egzemplarz do recenzji.
?RECENZJA PRZEDPREMIEROWA?,,-Poproś!Nie ma mowy.Nie dam mu tej satysfakcji. Uwielbiałam być jego zabawką,sprawiało mi rozkosz,kiedy traktował mnie jak przedmiot,i on doskonale o tym wiedział,ale tym razem się mu postawię.Kurwa dokończ!-Poproś!"Mala jak to Mala,tam gdzie ona, tam i kłopoty.Ale gdy te kłopoty mają boski wygląd,konflikt z prawem, na tak zwaną krajową,a nawet europejską skalę,aurę niebezpieczeństwa,a w międzyczasie robią z jej ciałem tylko i wyłącznie same cuda,to nawet nagła wyprowadzka z przyczyn, póki co jej bliżej nieznanych, nie jest takim złym pomysłem. Ktoś chce uderzyć w Ramzesa, celując w jego słaby punkt, którym obecnie wydaje się być właśnie Mala. Zaczyna się podróż, od Warszawy przez Śląsk, aż po Węgry, ucieczka,ukrywanie się, ciągła zmiana miejsca pobytu i....morze,a nawet ocean wina, wypity w tak zwanym międzyczasie.Po paru kieliszkach, ba, po paru butelkach, świat wydaje się być piękniejszy, jej bliżej nieokreślone i niezrozumiałe położenie, wcale jej nie przeszkadza, a Ramzes wpadający na kilka chwil, ostrej jazdy, potrafi, jak nikt inny,umilić jej czas.Hmm,gdyby jeszcze coś powiedział, wytłumaczył, a nie tylko kazał cicho siedzieć,nie wychylać się i nie zwracać na siebie uwagi.Jednak Mala,nie byłaby sobą,gdyby czegoś ponownie,nie odpierdzieliła,ale tym razem oprze się to o poważne kłopoty. Tym razem rycerzem na białym koniu,okaże się ktoś zgoła inny niż boski i nietykalny Ramzes.A wszytko przez to pyszne węgierskie wino...O tak monolog Mali, w tej części to prawdziwa komedia, jej zaskakujące pomysły, przemyślenia i wszystko co jej przychodzi do głowy po pijaku,to istny majstersztyk. Pokusiłabym się o stwierdzenie,że Mala mogłaby występować bez problemu wśród stendup'erów -:)))Dobrze,że co poniektórzy mają do niej anielską cierpliwość.Jednak pewne jest jedno,chociaż, czytając nieźle się ubawicie,to ta część nic Wam nie wyjaśni,a nawet doda kolejne znaki zapytania, co może oznaczać tylko jedno-kolejną część.Osobiście wnioskowałabym o więcej Ramzesa, no i może przydałoby się zaszyć Malę :-)))Bo biedaczka nigdy nie dojdzie ze sobą do ładu, a tu, pomimo konfliktu interesów, prawdopodobnie niełatwa misja szykuje się dzierlatce.Czekam z niecierpliwością na kolejną część, i nieważne solo czy w duecie z Pauliną Świst, byle to było szybko :-)