Powiedz nam, co myślisz!
Pomóż innym i zostaw ocenę!
Zaloguj się, aby dodać opinię
Joanna Joniec
23/05/2022
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Książka otwiera oczy na historyczną zawieruchę, jaka przez lata przetaczała się przez nasz kraj, jak zmieniały się nasze granice, jak ciężki los spotykał naszych przodków...Książka Pana Zbigniewa Rokity jest wyjątkowa. Oparta jest bowiem na faktach historycznych, starych dokumentach, zdjęciach, obowiązujących w danym okresie przepisach prawnych. Ale najcenniejsze jest w niej to, że autor wykorzystał do ukazania jak najbardziej prawdziwego obrazu Śląska opowieści rodzinne, wspomnienia, przekazy sąsiadów i znajomych. Zbigniew Rokita szuka, analizuje, snuje domysły, docieka prawdy. Chce ukazać swój stosunek do śląskości, którą jest „nasycony", do tego co mu bliskie, co dla niego ważne, czego częścią jest on sam.Książka otworzyła mi oczy na problemy mieszkańców Śląska, na te które przeżywali lata wstecz, ale i te współczesne. Jestem mieszkanką Opolszczyzny, ale nie rdzenną, moi dziadkowie z obu stron przybyli na te tereny jako ludność napływowa. Żyję przez wiele lat w otoczeniu rodowitych mieszkańców tych terenów, słyszę czasami śląską mowę, nie dziwią mnie dwujęzyczne nazwy miejscowości czy tablice informacyjne w języku polskim i niemieckim. Znam historię Śląska, i taki stan rzeczy nie jest dla mnie niczym dziwnym. Ale dopiero po przeczytaniu książki uświadomiłam sobie, jak trudne były losy Ślązaków, jak zawiła jest historia tych ziem.Książka z pewnością warta przeczytania. To niesamowite źródło informacji o historii Śląska, problemach społecznych, ekonomicznych, etnicznych tego terenu. Ale przede wszystkim jest to opowieść o więziach rodzinnych, szukaniu tożsamości i prawdy historycznej. A nade wszystko jest to próba odpowiedzi autora książki na pytanie: kim jestem ja?
Anonimowy użytkownik
25/09/2024
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Książka otwiera oczy na historyczną zawieruchę, jaka przez lata przetaczała się przez nasz kraj, jak zmieniały się nasze granice, jak ciężki los spotykał naszych przodków...Książka Pana Zbigniewa Rokity jest wyjątkowa. Oparta jest bowiem na faktach historycznych, starych dokumentach, zdjęciach, obowiązujących w danym okresie przepisach prawnych. Ale najcenniejsze jest w niej to, że autor wykorzystał do ukazania jak najbardziej prawdziwego obrazu Śląska opowieści rodzinne, wspomnienia, przekazy sąsiadów i znajomych. Zbigniew Rokita szuka, analizuje, snuje domysły, docieka prawdy. Chce ukazać swój stosunek do śląskości, którą jest „nasycony", do tego co mu bliskie, co dla niego ważne, czego częścią jest on sam.Książka otworzyła mi oczy na problemy mieszkańców Śląska, na te które przeżywali lata wstecz, ale i te współczesne. Jestem mieszkanką Opolszczyzny, ale nie rdzenną, moi dziadkowie z obu stron przybyli na te tereny jako ludność napływowa. Żyję przez wiele lat w otoczeniu rodowitych mieszkańców tych terenów, słyszę czasami śląską mowę, nie dziwią mnie dwujęzyczne nazwy miejscowości czy tablice informacyjne w języku polskim i niemieckim. Znam historię Śląska, i taki stan rzeczy nie jest dla mnie niczym dziwnym. Ale dopiero po przeczytaniu książki uświadomiłam sobie, jak trudne były losy Ślązaków, jak zawiła jest historia tych ziem.Książka z pewnością warta przeczytania. To niesamowite źródło informacji o historii Śląska, problemach społecznych, ekonomicznych, etnicznych tego terenu. Ale przede wszystkim jest to opowieść o więziach rodzinnych, szukaniu tożsamości i prawdy historycznej. A nade wszystko jest to próba odpowiedzi autora książki na pytanie: kim jestem ja?