Droga do domu Yaa Gyasi Książka
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Literackie |
Rodzaj oprawy: | Okładka twarda |
Wydanie: | pierwsze |
Format: | 130x205mm |
Rok wydania: | 2016 |
Jessie Burton, autorka Miniaturzystki
Szczegółowe informacje na temat książki Droga do domu
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Literackie |
EAN: | 9788308061596 |
Autor: | Yaa Gyasi |
Tłumaczenie: | Michał Ronikier |
Rodzaj oprawy: | Okładka twarda |
Wydanie: | pierwsze |
Format: | 130x205mm |
Rok wydania: | 2016 |
Data premiery: | 2016-06-03 |
Podmiot odpowiedzialny: | Wydawnictwo Literackie Sp. z o.o Długa 1 Kraków 31-147 PL e-mail: [email protected] |
Zainspiruj się podobnymi wyborami
Podobne do Droga do domu
Inne książki Yaa Gyasi
Oceny i recenzje książki Droga do domu
„››Droga do domu‹‹ to książka inspirująca" - powiedział o literackim debiucie Yaa Gyasi amerykański pisarz i dziennikarz Ta-Nehisi Coates. Jedna z najbardziej oczekiwanych amerykańskich książek tego roku to rewelacyjna opowieść rozpisana na siedem pokoleń i rozpięta na dwa kontynenty.
Yaa Gyasi to wschodząca gwiazdy amerykańskiej literatury. Pisarka pochodzi z Ghany, jednak na stałe mieszka w Stanach Zjednoczonych. Jej debiutancka powieść, „Droga do domu", stała się literackim fenomenem na Targach Książki w Londynie. Praktycznie od razu prawa do wydania książki kupiło kilkanaście wydawnictw z różnych krajów.
"Droga do domu" amerykańskiej pisarki Yaa Gyasi to bardzo udany debiut. Gdyby wszystkie narodziny literackich gwiazd tak wyglądały, można by po ich książki sięgać bez obaw i sceptycyzmu, który często towarzyszy czytelnikom w takich sytuacjach.Powieść pani Gyasi to prawdziwa perełka na naszym rynku wydawniczym. W jej treści i klimacie tonie się na dobre już po przeczytaniu kilkunastu stron. Potem nie można oderwać się od lektury, a gdy dotrze się do końca, odczuwa się żal, że to już koniec."Droga do domu" na pewno zadowoli miłośników wielopokoleniowych sag.Akcja tej napisanej z rozmachem powieści zaczyna się w XVIII wieku na Czarnym Kontynencie, by potem przenosić się się do Ameryki Północnej. Oba miejsca, różniące się kulturowo, łączą mroczne czasy niewolnictwa.Wraz z upływem czasu na plan pierwszy wysuwają się powiązane z nimi problemy - rasizmu, wojny secesyjnej i abolicjonizmu, wstydliwego, napiętnowanego udziału Murzynów w porywaniu i sprzedawaniu swoich pobratymców białym handlarzom, krwawej kolonizacji Afryki i późniejszych prób odzyskania niepodległości.Na tle tych ważnych wydarzeń historycznych rozgrywają się rodzinne dramaty, bohaterowie kochają się i nienawidzą, knują intrygi i sobie pomagają, ale niezmiennie próbują walczyć o swoje prawo do szczęścia i do wolności osobistej.Ciekawym elementem jest stosunek postaci do rodzimych tradycji, bogatych obyczajów, plemiennego języka, wiary w magię. Ten wątek przewija się niemal przez całą fabułę, tworząc klamrową budowę, która łączy odległe, osiemnastowieczne czasy ze współczesnym nam światem. Motyw czarów, zabobonów, wierzeń przekazywanych z pokolenia na pokolenie tworzy niesamowitą, zapadającą w pamięć atmosferę.Kilkunastu głównych bohaterów "Drogi do domu" to kilkanaście trzymających w napięciu rodzinnych historii - nieprzewidywalnych, zaskakujących, nieraz mocno chwytających za serce. Układają się one w mroczną, ale i piękną, wzruszającą pieśń o miłości i przyjaźni, trudnym macierzyństwie, stracie, tęsknocie, bólu i nielicznych chwilach szczęścia.Ważne w kontekście całości jest przekazywane przez pokolenia pięto i strach przed ogniem. Te elementy w zakończeniu urastają do rangi symbolu, by metaforycznie zetknąć się z innym żywiołem.Nie odsłonię, oczywiście, treści ostatnich stron, bo to byłoby czytelnicze przestępstwo. Zdradzę jednak, że jest ono przysłowiową wisienką na torcie:).Na uwagę na pewno zasługuje barwny styl - pełen zwracających uwagę fraz, w którym opisy brutalnych, pełnych przemocy, naturalistycznych scen łączą się z lirycznymi fragmentami.Polecam przede wszystkim miłośnikom sag, nietuzinkowych opowieści, w których wielka historia łączy się z osobistymi, rodzinnymi wypadkami. Sądzę, że każdy może znaleźć w tej powieści coś dla siebie, gdyż podejmuje ona wiele ponadczasowych i ważnych problemów.
"Droga do domu" amerykańskiej pisarki Yaa Gyasi to bardzo udany debiut. Gdyby wszystkie narodziny literackich gwiazd tak wyglądały, można by po ich książki sięgać bez obaw i sceptycyzmu, który często towarzyszy czytelnikom w takich sytuacjach.Powieść pani Gyasi to prawdziwa perełka na naszym rynku wydawniczym. W jej treści i klimacie tonie się na dobre już po przeczytaniu kilkunastu stron. Potem nie można oderwać się od lektury, a gdy dotrze się do końca, odczuwa się żal, że to już koniec."Droga do domu" na pewno zadowoli miłośników wielopokoleniowych sag.Akcja tej napisanej z rozmachem powieści zaczyna się w XVIII wieku na Czarnym Kontynencie, by potem przenosić się się do Ameryki Północnej. Oba miejsca, różniące się kulturowo, łączą mroczne czasy niewolnictwa.Wraz z upływem czasu na plan pierwszy wysuwają się powiązane z nimi problemy - rasizmu, wojny secesyjnej i abolicjonizmu, wstydliwego, napiętnowanego udziału Murzynów w porywaniu i sprzedawaniu swoich pobratymców białym handlarzom, krwawej kolonizacji Afryki i późniejszych prób odzyskania niepodległości.Na tle tych ważnych wydarzeń historycznych rozgrywają się rodzinne dramaty, bohaterowie kochają się i nienawidzą, knują intrygi i sobie pomagają, ale niezmiennie próbują walczyć o swoje prawo do szczęścia i do wolności osobistej.Ciekawym elementem jest stosunek postaci do rodzimych tradycji, bogatych obyczajów, plemiennego języka, wiary w magię. Ten wątek przewija się niemal przez całą fabułę, tworząc klamrową budowę, która łączy odległe, osiemnastowieczne czasy ze współczesnym nam światem. Motyw czarów, zabobonów, wierzeń przekazywanych z pokolenia na pokolenie tworzy niesamowitą, zapadającą w pamięć atmosferę.Kilkunastu głównych bohaterów "Drogi do domu" to kilkanaście trzymających w napięciu rodzinnych historii - nieprzewidywalnych, zaskakujących, nieraz mocno chwytających za serce. Układają się one w mroczną, ale i piękną, wzruszającą pieśń o miłości i przyjaźni, trudnym macierzyństwie, stracie, tęsknocie, bólu i nielicznych chwilach szczęścia.Ważne w kontekście całości jest przekazywane przez pokolenia pięto i strach przed ogniem. Te elementy w zakończeniu urastają do rangi symbolu, by metaforycznie zetknąć się z innym żywiołem.Nie odsłonię, oczywiście, treści ostatnich stron, bo to byłoby czytelnicze przestępstwo. Zdradzę jednak, że jest ono przysłowiową wisienką na torcie:).Na uwagę na pewno zasługuje barwny styl - pełen zwracających uwagę fraz, w którym opisy brutalnych, pełnych przemocy, naturalistycznych scen łączą się z lirycznymi fragmentami.Polecam przede wszystkim miłośnikom sag, nietuzinkowych opowieści, w których wielka historia łączy się z osobistymi, rodzinnymi wypadkami. Sądzę, że każdy może znaleźć w tej powieści coś dla siebie, gdyż podejmuje ona wiele ponadczasowych i ważnych problemów.
Yaa Gyasi to wschodząca gwiazdy amerykańskiej literatury. Pisarka pochodzi z Ghany, jednak na stałe mieszka w Stanach Zjednoczonych. Jej debiutancka powieść, „Droga do domu", stała się literackim fenomenem na Targach Książki w Londynie. Praktycznie od razu prawa do wydania książki kupiło kilkanaście wydawnictw z różnych krajów.
„››Droga do domu‹‹ to książka inspirująca" - powiedział o literackim debiucie Yaa Gyasi amerykański pisarz i dziennikarz Ta-Nehisi Coates. Jedna z najbardziej oczekiwanych amerykańskich książek tego roku to rewelacyjna opowieść rozpisana na siedem pokoleń i rozpięta na dwa kontynenty.