Powiedz nam, co myślisz!
Pomóż innym i zostaw ocenę!
Zaloguj się, aby dodać opinię
Adrianna Zieleń
18/08/2016
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Gdy 24 kwietnia 2013 roku dochodzi do katastrofy i zawalenia się budynku Rana Plaza, w którym mieściły się fabryki szyjące ubrania (te same, które właśnie mamy na sobie) i gdy pozbawionych życia zostało według oficjalnej wiadomości około 1,2 tysiąca ludzi, świat nagle spostrzegł problem, który niestety do tej pory panuje w Bangladeszu."Życie na miarę" to przerażający reportaż o ludziach, którzy są zmuszeni przez biedę do pracy w szwalniach gdzie codziennie ryzykują życie i zdrowie, gdzie są traktowani jak zwierzęta i pozbawieni podstawowych praw człowieka a to wszystko za pensję, która ledwo starczy na wyżywienie rodziny.Podczas lektury tej książki dowiemy się jak wygląda praca w szwalniach i tych małych i tych dużych, jak są traktowani i w jakich warunkach pracują tam ludzie w tym również dzieci. Dowiemy się również jak wygląda życie pracowników na co dzień i z jakimi problemami muszą się borykać, ale także jak wygląda cały ten przemysł od kulis i kto na tym zyskuje a kto traci.Jest to smutna i wstrząsająca lektura, która dotyka niby znany wszystkim temat i niejednokrotnie poruszany ale przedstawiony jest on w tej książce tak dosadnie i podparty mocnymi lecz co gorsza prawdziwymi historiami i faktami, że wymusza na czytelniku głębszej analizy tego problemu i przemyśleń.Ja po tej książce mam inne spojrzenie na ubrania, zwłaszcza te markowe oraz ich cenę, ale także przed oczami mam młodą dziewczynkę, która ginie pod gruzami Rana Plaza w wielkich męczarniach tylko dlatego, że życie skłoniło ją zamiast do zabawy i nauki do ciężkiej i jak widać niebezpiecznej pracy by wyżywić rodzinę.Bardzo polecam "Życie na miarę", ta książka powinna trafić do jak największej liczby czytelników.
Anonimowy użytkownik
25/09/2024
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Gdy 24 kwietnia 2013 roku dochodzi do katastrofy i zawalenia się budynku Rana Plaza, w którym mieściły się fabryki szyjące ubrania (te same, które właśnie mamy na sobie) i gdy pozbawionych życia zostało według oficjalnej wiadomości około 1,2 tysiąca ludzi, świat nagle spostrzegł problem, który niestety do tej pory panuje w Bangladeszu."Życie na miarę" to przerażający reportaż o ludziach, którzy są zmuszeni przez biedę do pracy w szwalniach gdzie codziennie ryzykują życie i zdrowie, gdzie są traktowani jak zwierzęta i pozbawieni podstawowych praw człowieka a to wszystko za pensję, która ledwo starczy na wyżywienie rodziny.Podczas lektury tej książki dowiemy się jak wygląda praca w szwalniach i tych małych i tych dużych, jak są traktowani i w jakich warunkach pracują tam ludzie w tym również dzieci. Dowiemy się również jak wygląda życie pracowników na co dzień i z jakimi problemami muszą się borykać, ale także jak wygląda cały ten przemysł od kulis i kto na tym zyskuje a kto traci.Jest to smutna i wstrząsająca lektura, która dotyka niby znany wszystkim temat i niejednokrotnie poruszany ale przedstawiony jest on w tej książce tak dosadnie i podparty mocnymi lecz co gorsza prawdziwymi historiami i faktami, że wymusza na czytelniku głębszej analizy tego problemu i przemyśleń.Ja po tej książce mam inne spojrzenie na ubrania, zwłaszcza te markowe oraz ich cenę, ale także przed oczami mam młodą dziewczynkę, która ginie pod gruzami Rana Plaza w wielkich męczarniach tylko dlatego, że życie skłoniło ją zamiast do zabawy i nauki do ciężkiej i jak widać niebezpiecznej pracy by wyżywić rodzinę.Bardzo polecam "Życie na miarę", ta książka powinna trafić do jak największej liczby czytelników.