Powiedz nam, co myślisz!
Pomóż innym i zostaw ocenę!
Zaloguj się, aby dodać opinię
Anna S
10/03/2022
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Zanim rozpoczęłam czytanie książki autorstwa Pani Joanny Wieliczki-Szarkowej pt. ''Rotmistrz Pilecki'' oglądałam film, który wywołał we mnie ogromne emocje i zainteresowanie skąd u niego pojawiła się ta niezwykła odwaga w podejmowaniu szybkich decyzji do brania udziału w trudnych walkach, które łatwe do pokonania nie były. Momentami walki te toczyły, się tak, że nie wiadomo było, czy biorący w niej udział młodzi ochotnicy poradzą sobie i czy przeżyją?Pan Jacek Pawłowicz Dyrektor Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych w PRL jest autorem słowa wstępnego zachęcającego do poznania niezwykłej w działaniu historycznej sylwetki Rotmistrza Pileckiego oraz zaznaczył on w nich swój osobisty odbiór analityczny tym, czym kierowała, się autorka książki pisząc o nim, a tym samym, jak ona go odbiera.Uważam, że była to jedna z najciekawszych przybliżonych opowieści o życiu człowieka, który wywołuje wielki podziw od samego początku, gdy rozpoczyna się czytanie o nim, bo patrząc na jego fotografię zaprojektowaną przez Panią Annę Smak - Drewniak budzi on pozytywny odbiór, a wszystko jest ukryte w jednym bystrym spojrzeniu.Dzięki udostępnionym przez córkę Rotmistrza Pileckiego Zofię zdjęciom archiwalnym możemy poznać, jak jej tata wyglądał, jakie miał zainteresowania, co sprawiało mu radość, jaki był naprawdę i jakimi zasadami się kierował, jakim był pracownikiem, co oznaczało dla niego słowo praca i w jaki sposób miał do niej osobiste podejście.Autorka nie zapomina również o tym, aby przytoczyć informacje o najbliższej rodzinie Rotmistrza Pileckiego oraz używa w zamieszczonych rozdziałach zrozumiałego języka.Poruszające jest, to kiedy przy bliższym odkrywaniu prawdy o ludziach, którzy dokonali w życiu coś, czego inni baliby się wykonać, bo właśnie pojawia się jeden z wielu bohaterów i coś dokonuje, ryzykując życie, które mógłby wówczas spędzić z rodziną. Dla niego liczyło, się podjęcie się ochotniczej misji dał się zamknąć w niemieckim obozie koncentracyjnym w Auschwitz, ale czy ona była, dla niego w skutkach odpowiednia o tym można, dowiedzieć czytając tę wartościową książkę.Książkę tę czyta się szybko również na zamieszczoną w tekście wyraźną czcionkę i można do niej wielokrotnie powracać z tego względu, że pamięć o Rotmistrzu Pileckim powinna być przypominana na lekcjach historii szczególnie młodym ludziom, którzy interesują się poznawaniem ważnych ludzi z okresu II wojny światowej.
Anonimowy użytkownik
25/09/2024
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Zanim rozpoczęłam czytanie książki autorstwa Pani Joanny Wieliczki-Szarkowej pt. ''Rotmistrz Pilecki'' oglądałam film, który wywołał we mnie ogromne emocje i zainteresowanie skąd u niego pojawiła się ta niezwykła odwaga w podejmowaniu szybkich decyzji do brania udziału w trudnych walkach, które łatwe do pokonania nie były. Momentami walki te toczyły, się tak, że nie wiadomo było, czy biorący w niej udział młodzi ochotnicy poradzą sobie i czy przeżyją?Pan Jacek Pawłowicz Dyrektor Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych w PRL jest autorem słowa wstępnego zachęcającego do poznania niezwykłej w działaniu historycznej sylwetki Rotmistrza Pileckiego oraz zaznaczył on w nich swój osobisty odbiór analityczny tym, czym kierowała, się autorka książki pisząc o nim, a tym samym, jak ona go odbiera.Uważam, że była to jedna z najciekawszych przybliżonych opowieści o życiu człowieka, który wywołuje wielki podziw od samego początku, gdy rozpoczyna się czytanie o nim, bo patrząc na jego fotografię zaprojektowaną przez Panią Annę Smak - Drewniak budzi on pozytywny odbiór, a wszystko jest ukryte w jednym bystrym spojrzeniu.Dzięki udostępnionym przez córkę Rotmistrza Pileckiego Zofię zdjęciom archiwalnym możemy poznać, jak jej tata wyglądał, jakie miał zainteresowania, co sprawiało mu radość, jaki był naprawdę i jakimi zasadami się kierował, jakim był pracownikiem, co oznaczało dla niego słowo praca i w jaki sposób miał do niej osobiste podejście.Autorka nie zapomina również o tym, aby przytoczyć informacje o najbliższej rodzinie Rotmistrza Pileckiego oraz używa w zamieszczonych rozdziałach zrozumiałego języka.Poruszające jest, to kiedy przy bliższym odkrywaniu prawdy o ludziach, którzy dokonali w życiu coś, czego inni baliby się wykonać, bo właśnie pojawia się jeden z wielu bohaterów i coś dokonuje, ryzykując życie, które mógłby wówczas spędzić z rodziną. Dla niego liczyło, się podjęcie się ochotniczej misji dał się zamknąć w niemieckim obozie koncentracyjnym w Auschwitz, ale czy ona była, dla niego w skutkach odpowiednia o tym można, dowiedzieć czytając tę wartościową książkę.Książkę tę czyta się szybko również na zamieszczoną w tekście wyraźną czcionkę i można do niej wielokrotnie powracać z tego względu, że pamięć o Rotmistrzu Pileckim powinna być przypominana na lekcjach historii szczególnie młodym ludziom, którzy interesują się poznawaniem ważnych ludzi z okresu II wojny światowej.