Nazwijmy to miłość

Janusz Leon Wiśniewski

Nazwijmy to miłość

7.1

(140 ocen) wspólnie z

32,90

 

Każdy bohater opowieści bez względu na to jakiej jest płci, ile ma lat, jakie posiada wykształcenie, status majątkowy czy preferencje seksualne świadomie i szczerze lub też zwodząc samego siebie tkwi w toksycznych schematach, tylko po to by odnaleźć odrobinę szczęścia.

„Nazwijmy to miłość”, to miłość” jest pełną kontrowersji opowieścią o zakazanej namiętności, która wymyka się spoza utartych norm społecznych. Autor ukazuje pojemność i wielowymiarowość słowa miłość - to co nią definiujemy, nie jest tak jednoznaczne do zdefiniowania. Zdarza się, że ta pozornie piękna i spełniona miłość kryje za robą drugie, mroczne oblicze, natomiast ta napiętnowana bywa pełna serdeczności, czułości i głębi.

W swej najnowszej książce Janusz Leon Wiśniewski poza chwytającymi za serce opowiadaniami, pisze na temat dziedziczności inteligencji, narcyzmie, biochemii miłości, historii botoksu, medytacji czy pandemii samotności.

Literackie
Oprawa twarda

Wydanie: pierwsze

ISBN: 978-83-080-7040-6

EAN: 9788308070406

Liczba stron: 120

Literackie

Format: 123x197mm

Cena detaliczna: 32,90 zł

TEDx Talk z udziałem autora

Komentarze nie są potwierdzone zakupem

Sylwia Broda

Miłość niejedno ma imię

Ta lektura to emocjonalna bomba. Ale czy można było się spodziewać czegoś innego po lekturze odkrywające prawdę o miłości - uczuciu powszechnie gloryfikowanemu, uznawanemu za jeno z najpiękniejszych. Autor poza jej doskonałym obliczem odkrywa przed nami drugą stronę medalu. Pisze o miłości trudnej, obfitującej w zadrość, strach. Bardzo ciesze się, że autor nakreślił wielowymiarowość tego skomplikowanego stanu.

Kamila Trybulska

Coś pięknego

Ta książka była dla mnie przysłowiowym kotem w worku. Nie znałam autora, nie czytałam żadnych komentarzy. Przyciągnął mnie opis, bowiem do niedawna sama borykałam się z bardzo trudnymi uczuciami, pomyślałam więc, że będzie to dla mnie idealna pozycja. Tak też się stało, książka Pana Wiśniewskiego to coś pięknego, dobrego i kojącego zranione serce. Przysporzyła mi masy wzruszeń, ale i dodała otuchy. Z pewnością nie raz jeszcze do niej powrócę.