Powiedz nam, co myślisz!
Pomóż innym i zostaw ocenę!
Zaloguj się, aby dodać opinię
Joanna Joniec
15/09/2021
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Po chwili emocjonalnego odpoczynku po lekturze „Piaskowej Góry" nie mogłam postąpić inaczej, sięgnęłam po jej kontynuację - „Chmurdalię". Joanna Bator snuje dalszy ciąg swojej przepięknej, magicznej historii o mieszkańcach jednego z blokowisk Wałbrzycha. I chociaż zdawać by się mogło, że niemożliwym napisać jest piękną, poetycką wręcz powieść o prostych ludziach, najzwyklejszych, robotniczych rodzinach, to niestety się mylicie. Joannie Bator po raz kolejny już się to rewelacyjnie udało. Podczas czytania unosiłam się do „chmur dali", ukołysana pięknem słowa, rozedrgana emocjami wynikającymi z dramatycznych sytuacji, oczarowana nieznanymi mi miejscami, gdzie swojego miejsca do życia szukała Dominika. „Piaskowa góra" jak i „Chmurdalia" to powieści oparte na obserwacji ludzkich zachowań i analizie stosunków międzyludzkich. Opisane konflikty rodzinne i międzypokoleniowe, trudne relacje matka - córka czy teściowa - synowa, to nasza rzeczywistość, to słyszymy u sąsiada za ścianą czy podczas rozmów między przyjaciółkami. Takie literacko piękne ukazanie najprostszych spraw, szarych jak niebo nad Wałbrzychem, stanowi właśnie o wielkości powieści Pani Joanny Bator, o jej literackim kunszcie.Oprócz Dominiki i jej mamy, autorka wprowadza do powieści wiele nowych postaci. Opowieść o kilku bohaterach została rozbudowana, mi do gustu przypadła historia Grażynki - kobiety trochę szalonej, ale o wielkim sercu. Kilku bohaterów „Piaskowej Góry" żegnamy na zawsze, a rozstanie z nimi przewartościuje wiele spraw w życiu Jadzi i jej córki.Autorka przenosi czytelników nie tylko w różne miejsca na świece (Dominika opuszcza rodzinny, zbyt ciasny dla niej Wałbrzych), ale przenosimy się również w czasie, poznając min. historię nocnika Napoleona oraz losy ciotek Herbatek.„Piaskowa Góra" jak i „Chmurdalia" na długo pozostaną w mojej pamięci, mam nadzieję, że na zawsze...
Anonimowy użytkownik
25/09/2024
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Po chwili emocjonalnego odpoczynku po lekturze „Piaskowej Góry" nie mogłam postąpić inaczej, sięgnęłam po jej kontynuację - „Chmurdalię". Joanna Bator snuje dalszy ciąg swojej przepięknej, magicznej historii o mieszkańcach jednego z blokowisk Wałbrzycha. I chociaż zdawać by się mogło, że niemożliwym napisać jest piękną, poetycką wręcz powieść o prostych ludziach, najzwyklejszych, robotniczych rodzinach, to niestety się mylicie. Joannie Bator po raz kolejny już się to rewelacyjnie udało. Podczas czytania unosiłam się do „chmur dali", ukołysana pięknem słowa, rozedrgana emocjami wynikającymi z dramatycznych sytuacji, oczarowana nieznanymi mi miejscami, gdzie swojego miejsca do życia szukała Dominika. „Piaskowa góra" jak i „Chmurdalia" to powieści oparte na obserwacji ludzkich zachowań i analizie stosunków międzyludzkich. Opisane konflikty rodzinne i międzypokoleniowe, trudne relacje matka - córka czy teściowa - synowa, to nasza rzeczywistość, to słyszymy u sąsiada za ścianą czy podczas rozmów między przyjaciółkami. Takie literacko piękne ukazanie najprostszych spraw, szarych jak niebo nad Wałbrzychem, stanowi właśnie o wielkości powieści Pani Joanny Bator, o jej literackim kunszcie.Oprócz Dominiki i jej mamy, autorka wprowadza do powieści wiele nowych postaci. Opowieść o kilku bohaterach została rozbudowana, mi do gustu przypadła historia Grażynki - kobiety trochę szalonej, ale o wielkim sercu. Kilku bohaterów „Piaskowej Góry" żegnamy na zawsze, a rozstanie z nimi przewartościuje wiele spraw w życiu Jadzi i jej córki.Autorka przenosi czytelników nie tylko w różne miejsca na świece (Dominika opuszcza rodzinny, zbyt ciasny dla niej Wałbrzych), ale przenosimy się również w czasie, poznając min. historię nocnika Napoleona oraz losy ciotek Herbatek.„Piaskowa Góra" jak i „Chmurdalia" na długo pozostaną w mojej pamięci, mam nadzieję, że na zawsze...