Zdobyć Rosie Początek gry Kirsty Moseley Książka
Wydawnictwo: | HarperCollins Polska |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa (miękka) |
Liczba stron: | 320 |
Format: | 14.5x21.5cm |
Rok wydania: | 2020 |
Szczegółowe informacje na temat książki Zdobyć Rosie Początek gry
Wydawnictwo: | HarperCollins Polska |
EAN: | 9788327629579 |
Autor: | Kirsty Moseley |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa (miękka) |
Liczba stron: | 320 |
Format: | 14.5x21.5cm |
Rok wydania: | 2020 |
Data premiery: | 2017-09-26 |
Język wydania: | polski |
Podmiot odpowiedzialny: | HarperCollins Polska Sp. z o.o. Domaniewska 34a 02-672 Warszawa PL e-mail: [email protected] |
Zainspiruj się podobnymi wyborami
Podobne do Zdobyć Rosie Początek gry
Inne książki Kirsty Moseley
Inne książki z kategorii Literatura młodzieżowa
Oceny i recenzje książki Zdobyć Rosie Początek gry
Z głównym bohaterem Natem Petersem, autorka poznała nas już w poprzedniej swojej serii "Nic do stracenia". Pamiętacie go? Przyjaciel Ashtona Taylora, niepoprawny podrywacz o nieziemskiej urodzie. Nie przepuści niczego co się rusza i jest płcią przeciwną. Przekonany o swojej doskonałości, pewny siebie, nieraz arogancki, łamacz kobiecych serc. W momencie gdy Annie i Ashtonowi rodzi się dziecko, Natowi zaczyna brakować stabilizacji i kobiety, która zawsze byłaby obok, ale z drugiej strony, dlaczego miałby zrezygnować z jednorazowych przygód, zakrapianych imprez i niezależności? Jego zdaniem jeszcze nie dorósł do tego stanu. Jednak gdy poznaje Rosie, przyjaciółkę Anny, wszystko się zmienia. Okazuje się, że nie jest ona dziewczyną, jakie poznawał dotychczas. Nie ulega jego zalotom, nie wykazuje żadnego zainteresowania i nie jest na pstryknięcie palców. Jego ego zostaje boleśnie zdeptane. Nate jednak nie daje za wygraną, walczy o uwagę i uczucie pięknej dziewczyny. W końcu przekonuje się, że to Ta wyjątkowa.
Siadając do pierwszej książki wydanej przez Kirsty czyli "Chłopak, który zakradał się do mnie przez okno" nie spodziewałam się dwóch rzeczy. Pierwsza to to iż tak ją polubię jako autorkę lekkiej literatury na jeden może dwa jesienno-zimowe wieczory, a druga... że będę miała aż tyle powieści do dyspozycji! Jedno jest pewne żaden z tych dwóch gratisów jakoś mi nie przeszkadza.Nate Peters jest agentem SWAT, a co za tym idzie posiada wysportowaną sylwetkę. Jest też przystojny i zdecydowanie o tym wie i to wykorzystuje. Bo seks na jedną noc, przelotne romanse i brak perspektyw na ustatkowanie to przepis na jego życie. Choć za sprawą najlepszego przyjaciela Asthona, który od kilku lat jest żonaty i właśnie został ojcem coraz częściej zdarza mu się myśleć jak by to było mieć kogoś na stałe, mieć do kogo wrócić z pracy i z kim porozmawiać. Bywają dni kiedy zwyczajnie im zazdrości tego co ich łączy i co mają dzięki byciu razem.Rosie York to najlepsza przyjaciółka Anny. Dziewczyna choć młoda ma swoje tajemnice, którymi nie dzieli się zbyt chętnie. Jednak to co trzeba jej przyznać to zaradność. Zrobi wszystko by nie być od nikogo uzależnioną i radzić sobie samej. Choć momentami mogła by troszkę odpuścić i przyznać, że pomoc i wsparcie są jednak mile widziane.Losy Rosie oraz Nate'a się splatają. W szpitalu gdzie odwiedzają świeżo upieczonych rodziców. I choć Asthon i Anna proszą chłopaka by nie skrzywdził Rose to on jak zwykle otwarcie zaczyna flirtować. Tyle, że ona za każdym razem daje mu kosza. A mimo to zaczynają prowadzić swoistą grę. Problem w tym, że on chce ją "zaliczyć", a ona szuka kogoś kto będzie dla niej oparciem i z kim będzie mogła podzielić się swoim bagażem...Czy Nate będzie w stanie się zmienić? Czy z rasowego kobieciarza zmieni się w ustatkowanego faceta? Czy Rosie będzie umiała choć trochę odpuścić? Czy zdecyduje się na krok i w końcu nie da mu kosza?Jak na razie przeczytałam wszystkie książki Moseley, które zostały wydane w Polsce. Jedne były moim zdaniem lepsze, inne mniej udane. Ale ogólnie podoba mi się styl i klimat w jakim utrzymuje swoje powieści Kirsty. Tu muszę przyznać, że skrzywdziła Nate'a tym jak go przedstawiła, a próby jego wyidealizowania i naprawienia wychodzą niestety kiepsko. Dobrze, że sama Rosie przedstawiona jest ciekawie i intrygująco, więc troszkę to łagodzi efekty. Nie zmienia to faktu, że ja na pewno zapoznam się z dalszymi losami agenta Petersa oraz nauczycielki York.Więcej na:www.swiatmiedzystronami.blogspot.com
Z głównym bohaterem Natem Petersem, autorka poznała nas już w poprzedniej swojej serii "Nic do stracenia". Pamiętacie go? Przyjaciel Ashtona Taylora, niepoprawny podrywacz o nieziemskiej urodzie. Nie przepuści niczego co się rusza i jest płcią przeciwną. Przekonany o swojej doskonałości, pewny siebie, nieraz arogancki, łamacz kobiecych serc. W momencie gdy Annie i Ashtonowi rodzi się dziecko, Natowi zaczyna brakować stabilizacji i kobiety, która zawsze byłaby obok, ale z drugiej strony, dlaczego miałby zrezygnować z jednorazowych przygód, zakrapianych imprez i niezależności? Jego zdaniem jeszcze nie dorósł do tego stanu. Jednak gdy poznaje Rosie, przyjaciółkę Anny, wszystko się zmienia. Okazuje się, że nie jest ona dziewczyną, jakie poznawał dotychczas. Nie ulega jego zalotom, nie wykazuje żadnego zainteresowania i nie jest na pstryknięcie palców. Jego ego zostaje boleśnie zdeptane. Nate jednak nie daje za wygraną, walczy o uwagę i uczucie pięknej dziewczyny. W końcu przekonuje się, że to Ta wyjątkowa.Autorka dała nam wgląd w jego pracę. W to jak ją wykonuje, ale również jakie emocje mu towarzyszą po zrealizowanej akcji.Rosie również została przedstawiona w dość szczegółowy sposób. Silna, młoda kobieta, która już raz w życiu upadła, ale podniosła się z dwa razy większą siłą i postawiła sobie zasady. Pomimo tego, na pozór silna, skrywa w sercu maskę wrażliwej, zranionej kobiety, która boi się swoich uczuć. Nie myśli tylko o sobie, ale bierze również pod uwagę osobę najbliższą jej sercu.Nie trudno nie zwrócić uwagi na fakt, że wszystkie historie które wypłynęły spod pióra Kirsty, są bardzo cukierkowe, ale właśnie to ją charakteryzuje. Autorka zna się na tym, wie jak pisać, aby czytelnik ze śmiechu przeszedł do łez goryczy i odwrotnie, a to nie jest łatwe zadanie. Mówi się, że jej książki są przewidywalne, ale to sprawia, że są lekkie, przyjemne i chcemy jak najszybciej dowiedzieć się, czy taki scenariusz jaki my ustaliliśmy, na pewno się spełni.Mnie osobiście książka przypadła do gustu i z całego serca mogę ją polecić. Każdy ma czasem ochotę przeczytać romansidło, które ukazuje jak idealne mogą być relacje między dwojgiem ludzi i spójrzmy prawdzie w oczy, to autorka przez którą po przeczytaniu książki chce się więcej i więcej.
Siadając do pierwszej książki wydanej przez Kirsty czyli "Chłopak, który zakradał się do mnie przez okno" nie spodziewałam się dwóch rzeczy. Pierwsza to to iż tak ją polubię jako autorkę lekkiej literatury na jeden może dwa jesienno-zimowe wieczory, a druga... że będę miała aż tyle powieści do dyspozycji! Jedno jest pewne żaden z tych dwóch gratisów jakoś mi nie przeszkadza.Nate Peters jest agentem SWAT, a co za tym idzie posiada wysportowaną sylwetkę. Jest też przystojny i zdecydowanie o tym wie i to wykorzystuje. Bo seks na jedną noc, przelotne romanse i brak perspektyw na ustatkowanie to przepis na jego życie. Choć za sprawą najlepszego przyjaciela Asthona, który od kilku lat jest żonaty i właśnie został ojcem coraz częściej zdarza mu się myśleć jak by to było mieć kogoś na stałe, mieć do kogo wrócić z pracy i z kim porozmawiać. Bywają dni kiedy zwyczajnie im zazdrości tego co ich łączy i co mają dzięki byciu razem.Rosie York to najlepsza przyjaciółka Anny. Dziewczyna choć młoda ma swoje tajemnice, którymi nie dzieli się zbyt chętnie. Jednak to co trzeba jej przyznać to zaradność. Zrobi wszystko by nie być od nikogo uzależnioną i radzić sobie samej. Choć momentami mogła by troszkę odpuścić i przyznać, że pomoc i wsparcie są jednak mile widziane.Losy Rosie oraz Nate'a się splatają. W szpitalu gdzie odwiedzają świeżo upieczonych rodziców. I choć Asthon i Anna proszą chłopaka by nie skrzywdził Rose to on jak zwykle otwarcie zaczyna flirtować. Tyle, że ona za każdym razem daje mu kosza. A mimo to zaczynają prowadzić swoistą grę. Problem w tym, że on chce ją "zaliczyć", a ona szuka kogoś kto będzie dla niej oparciem i z kim będzie mogła podzielić się swoim bagażem...Czy Nate będzie w stanie się zmienić? Czy z rasowego kobieciarza zmieni się w ustatkowanego faceta? Czy Rosie będzie umiała choć trochę odpuścić? Czy zdecyduje się na krok i w końcu nie da mu kosza?Jak na razie przeczytałam wszystkie książki Moseley, które zostały wydane w Polsce. Jedne były moim zdaniem lepsze, inne mniej udane. Ale ogólnie podoba mi się styl i klimat w jakim utrzymuje swoje powieści Kirsty. Tu muszę przyznać, że skrzywdziła Nate'a tym jak go przedstawiła, a próby jego wyidealizowania i naprawienia wychodzą niestety kiepsko. Dobrze, że sama Rosie przedstawiona jest ciekawie i intrygująco, więc troszkę to łagodzi efekty. Nie zmienia to faktu, że ja na pewno zapoznam się z dalszymi losami agenta Petersa oraz nauczycielki York.Więcej na:www.swiatmiedzystronami.blogspot.com
Z głównym bohaterem Natem Petersem, autorka poznała nas już w poprzedniej swojej serii "Nic do stracenia". Pamiętacie go? Przyjaciel Ashtona Taylora, niepoprawny podrywacz o nieziemskiej urodzie. Nie przepuści niczego co się rusza i jest płcią przeciwną. Przekonany o swojej doskonałości, pewny siebie, nieraz arogancki, łamacz kobiecych serc. W momencie gdy Annie i Ashtonowi rodzi się dziecko, Natowi zaczyna brakować stabilizacji i kobiety, która zawsze byłaby obok, ale z drugiej strony, dlaczego miałby zrezygnować z jednorazowych przygód, zakrapianych imprez i niezależności? Jego zdaniem jeszcze nie dorósł do tego stanu. Jednak gdy poznaje Rosie, przyjaciółkę Anny, wszystko się zmienia. Okazuje się, że nie jest ona dziewczyną, jakie poznawał dotychczas. Nie ulega jego zalotom, nie wykazuje żadnego zainteresowania i nie jest na pstryknięcie palców. Jego ego zostaje boleśnie zdeptane. Nate jednak nie daje za wygraną, walczy o uwagę i uczucie pięknej dziewczyny. W końcu przekonuje się, że to Ta wyjątkowa.Autorka dała nam wgląd w jego pracę. W to jak ją wykonuje, ale również jakie emocje mu towarzyszą po zrealizowanej akcji.Rosie również została przedstawiona w dość szczegółowy sposób. Silna, młoda kobieta, która już raz w życiu upadła, ale podniosła się z dwa razy większą siłą i postawiła sobie zasady. Pomimo tego, na pozór silna, skrywa w sercu maskę wrażliwej, zranionej kobiety, która boi się swoich uczuć. Nie myśli tylko o sobie, ale bierze również pod uwagę osobę najbliższą jej sercu.Nie trudno nie zwrócić uwagi na fakt, że wszystkie historie które wypłynęły spod pióra Kirsty, są bardzo cukierkowe, ale właśnie to ją charakteryzuje. Autorka zna się na tym, wie jak pisać, aby czytelnik ze śmiechu przeszedł do łez goryczy i odwrotnie, a to nie jest łatwe zadanie. Mówi się, że jej książki są przewidywalne, ale to sprawia, że są lekkie, przyjemne i chcemy jak najszybciej dowiedzieć się, czy taki scenariusz jaki my ustaliliśmy, na pewno się spełni.Mnie osobiście książka przypadła do gustu i z całego serca mogę ją polecić. Każdy ma czasem ochotę przeczytać romansidło, które ukazuje jak idealne mogą być relacje między dwojgiem ludzi i spójrzmy prawdzie w oczy, to autorka przez którą po przeczytaniu książki chce się więcej i więcej.
Siadając do pierwszej książki wydanej przez Kirsty czyli "Chłopak, który zakradał się do mnie przez okno" nie spodziewałam się dwóch rzeczy. Pierwsza to to iż tak ją polubię jako autorkę lekkiej literatury na jeden może dwa jesienno-zimowe wieczory, a druga... że będę miała aż tyle powieści do dyspozycji! Jedno jest pewne żaden z tych dwóch gratisów jakoś mi nie przeszkadza.Nate Peters jest agentem SWAT, a co za tym idzie posiada wysportowaną sylwetkę. Jest też przystojny i zdecydowanie o tym wie i to wykorzystuje. Bo seks na jedną noc, przelotne romanse i brak perspektyw na ustatkowanie to przepis na jego życie. Choć za sprawą najlepszego przyjaciela Asthona, który od kilku lat jest żonaty i właśnie został ojcem coraz częściej zdarza mu się myśleć jak by to było mieć kogoś na stałe, mieć do kogo wrócić z pracy i z kim porozmawiać. Bywają dni kiedy zwyczajnie im zazdrości tego co ich łączy i co mają dzięki byciu razem.Rosie York to najlepsza przyjaciółka Anny. Dziewczyna choć młoda ma swoje tajemnice, którymi nie dzieli się zbyt chętnie. Jednak to co trzeba jej przyznać to zaradność. Zrobi wszystko by nie być od nikogo uzależnioną i radzić sobie samej. Choć momentami mogła by troszkę odpuścić i przyznać, że pomoc i wsparcie są jednak mile widziane.Losy Rosie oraz Nate'a się splatają. W szpitalu gdzie odwiedzają świeżo upieczonych rodziców. I choć Asthon i Anna proszą chłopaka by nie skrzywdził Rose to on jak zwykle otwarcie zaczyna flirtować. Tyle, że ona za każdym razem daje mu kosza. A mimo to zaczynają prowadzić swoistą grę. Problem w tym, że on chce ją "zaliczyć", a ona szuka kogoś kto będzie dla niej oparciem i z kim będzie mogła podzielić się swoim bagażem...Czy Nate będzie w stanie się zmienić? Czy z rasowego kobieciarza zmieni się w ustatkowanego faceta? Czy Rosie będzie umiała choć trochę odpuścić? Czy zdecyduje się na krok i w końcu nie da mu kosza?Jak na razie przeczytałam wszystkie książki Moseley, które zostały wydane w Polsce. Jedne były moim zdaniem lepsze, inne mniej udane. Ale ogólnie podoba mi się styl i klimat w jakim utrzymuje swoje powieści Kirsty. Tu muszę przyznać, że skrzywdziła Nate'a tym jak go przedstawiła, a próby jego wyidealizowania i naprawienia wychodzą niestety kiepsko. Dobrze, że sama Rosie przedstawiona jest ciekawie i intrygująco, więc troszkę to łagodzi efekty. Nie zmienia to faktu, że ja na pewno zapoznam się z dalszymi losami agenta Petersa oraz nauczycielki York.Więcej na:www.swiatmiedzystronami.blogspot.com
Siadając do pierwszej książki wydanej przez Kirsty czyli "Chłopak, który zakradał się do mnie przez okno" nie spodziewałam się dwóch rzeczy. Pierwsza to to iż tak ją polubię jako autorkę lekkiej literatury na jeden może dwa jesienno-zimowe wieczory, a druga... że będę miała aż tyle powieści do dyspozycji! Jedno jest pewne żaden z tych dwóch gratisów jakoś mi nie przeszkadza.Nate Peters jest agentem SWAT, a co za tym idzie posiada wysportowaną sylwetkę. Jest też przystojny i zdecydowanie o tym wie i to wykorzystuje. Bo seks na jedną noc, przelotne romanse i brak perspektyw na ustatkowanie to przepis na jego życie. Choć za sprawą najlepszego przyjaciela Asthona, który od kilku lat jest żonaty i właśnie został ojcem coraz częściej zdarza mu się myśleć jak by to było mieć kogoś na stałe, mieć do kogo wrócić z pracy i z kim porozmawiać. Bywają dni kiedy zwyczajnie im zazdrości tego co ich łączy i co mają dzięki byciu razem.Rosie York to najlepsza przyjaciółka Anny. Dziewczyna choć młoda ma swoje tajemnice, którymi nie dzieli się zbyt chętnie. Jednak to co trzeba jej przyznać to zaradność. Zrobi wszystko by nie być od nikogo uzależnioną i radzić sobie samej. Choć momentami mogła by troszkę odpuścić i przyznać, że pomoc i wsparcie są jednak mile widziane.Losy Rosie oraz Nate'a się splatają. W szpitalu gdzie odwiedzają świeżo upieczonych rodziców. I choć Asthon i Anna proszą chłopaka by nie skrzywdził Rose to on jak zwykle otwarcie zaczyna flirtować. Tyle, że ona za każdym razem daje mu kosza. A mimo to zaczynają prowadzić swoistą grę. Problem w tym, że on chce ją "zaliczyć", a ona szuka kogoś kto będzie dla niej oparciem i z kim będzie mogła podzielić się swoim bagażem...Czy Nate będzie w stanie się zmienić? Czy z rasowego kobieciarza zmieni się w ustatkowanego faceta? Czy Rosie będzie umiała choć trochę odpuścić? Czy zdecyduje się na krok i w końcu nie da mu kosza?Jak na razie przeczytałam wszystkie książki Moseley, które zostały wydane w Polsce. Jedne były moim zdaniem lepsze, inne mniej udane. Ale ogólnie podoba mi się styl i klimat w jakim utrzymuje swoje powieści Kirsty. Tu muszę przyznać, że skrzywdziła Nate'a tym jak go przedstawiła, a próby jego wyidealizowania i naprawienia wychodzą niestety kiepsko. Dobrze, że sama Rosie przedstawiona jest ciekawie i intrygująco, więc troszkę to łagodzi efekty. Nie zmienia to faktu, że ja na pewno zapoznam się z dalszymi losami agenta Petersa oraz nauczycielki York.Więcej na:www.swiatmiedzystronami.blogspot.com
Z głównym bohaterem Natem Petersem, autorka poznała nas już w poprzedniej swojej serii "Nic do stracenia". Pamiętacie go? Przyjaciel Ashtona Taylora, niepoprawny podrywacz o nieziemskiej urodzie. Nie przepuści niczego co się rusza i jest płcią przeciwną. Przekonany o swojej doskonałości, pewny siebie, nieraz arogancki, łamacz kobiecych serc. W momencie gdy Annie i Ashtonowi rodzi się dziecko, Natowi zaczyna brakować stabilizacji i kobiety, która zawsze byłaby obok, ale z drugiej strony, dlaczego miałby zrezygnować z jednorazowych przygód, zakrapianych imprez i niezależności? Jego zdaniem jeszcze nie dorósł do tego stanu. Jednak gdy poznaje Rosie, przyjaciółkę Anny, wszystko się zmienia. Okazuje się, że nie jest ona dziewczyną, jakie poznawał dotychczas. Nie ulega jego zalotom, nie wykazuje żadnego zainteresowania i nie jest na pstryknięcie palców. Jego ego zostaje boleśnie zdeptane. Nate jednak nie daje za wygraną, walczy o uwagę i uczucie pięknej dziewczyny. W końcu przekonuje się, że to Ta wyjątkowa.