Powiedz nam, co myślisz!
Pomóż innym i zostaw ocenę!
Zaloguj się, aby dodać opinię
Marta Kowalik
20/11/2012
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Co tu dużo pisać, moja dziesięcioletnia siostra nie lubi czytać książek. Co prawda odziedziczyła w genach miłość do wszelkiego rodzaju tomów, tomisk i tomików, dlatego też w niezrozumiały dla niej sposób książki przyciągają jej uwagę. Jednak nie połknęła jeszcze odpowiedniego bakcyla, który kazałby jej spędzać niezliczone godziny nad lekturą, ignorująca przy tym świat zewnętrzny. Myślę, że nastąpi to prędzej, czy później. Na razie jednak trwa nieustająca walka między Olą a mamą, która próbuje ją zachęcić do czytania lektur szkolnych.
Anna Szczurek
10/12/2012
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Michał Rusinek, znany jest z powodów wielu. Raz - wykłada na Uniwersytecie Jagiellońskim, dwa - tłumaczy utwory z języka angielskiego, trzy - pisze własne, rymowane, wierszowane, cztery - był sekretarzem Wisławy Szymborskiej. Nie wnikając w to, która z ról przyniosła i wciąż przynosi mu największą popularność, warto przyjrzeć się trzeciej z kolei.
Małgorzata Matysek
02/04/2013
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Potęgą wyobraźni nazwać by można „Wierszyki domowe" Michała Rusinka. W swoim tomiku zaprasza nas (dorosłych i dzieci) do własnego domu z dzieciństwa (choć, jak sam się upiera, nadal dzieckiem się czuje), wprowadza do Przedpokoju, podaje rękę przez Próg i oprowadza po całym mieszkaniu - Salonie, Łazience, Strychu, Sypialni, Kuchni, Bibliotece, Balkonie, Piwnicy, Strychu, Garażu i po Ogrodzie. Dom - nasze codzienne otoczenie - wydaje się być nudny, prozaiczny, tymczasem Rusinek wytęża swój poetycki zmysł i z polotem kreśli kolejne strofy, śmiejąc się do rozpuku ze zwykłych sprzętów domowego użytku.
Anonimowy użytkownik
25/09/2024
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Potęgą wyobraźni nazwać by można „Wierszyki domowe" Michała Rusinka. W swoim tomiku zaprasza nas (dorosłych i dzieci) do własnego domu z dzieciństwa (choć, jak sam się upiera, nadal dzieckiem się czuje), wprowadza do Przedpokoju, podaje rękę przez Próg i oprowadza po całym mieszkaniu - Salonie, Łazience, Strychu, Sypialni, Kuchni, Bibliotece, Balkonie, Piwnicy, Strychu, Garażu i po Ogrodzie. Dom - nasze codzienne otoczenie - wydaje się być nudny, prozaiczny, tymczasem Rusinek wytęża swój poetycki zmysł i z polotem kreśli kolejne strofy, śmiejąc się do rozpuku ze zwykłych sprzętów domowego użytku.
Anonimowy użytkownik
25/09/2024
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Michał Rusinek, znany jest z powodów wielu. Raz - wykłada na Uniwersytecie Jagiellońskim, dwa - tłumaczy utwory z języka angielskiego, trzy - pisze własne, rymowane, wierszowane, cztery - był sekretarzem Wisławy Szymborskiej. Nie wnikając w to, która z ról przyniosła i wciąż przynosi mu największą popularność, warto przyjrzeć się trzeciej z kolei.
Anonimowy użytkownik
25/09/2024
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Co tu dużo pisać, moja dziesięcioletnia siostra nie lubi czytać książek. Co prawda odziedziczyła w genach miłość do wszelkiego rodzaju tomów, tomisk i tomików, dlatego też w niezrozumiały dla niej sposób książki przyciągają jej uwagę. Jednak nie połknęła jeszcze odpowiedniego bakcyla, który kazałby jej spędzać niezliczone godziny nad lekturą, ignorująca przy tym świat zewnętrzny. Myślę, że nastąpi to prędzej, czy później. Na razie jednak trwa nieustająca walka między Olą a mamą, która próbuje ją zachęcić do czytania lektur szkolnych.