Taniec na gruzach. Nina Novak w rozmowie z Wiktorem Krajewskim Wiktor Krajewski, Nina Novak Książka

Jest mi wstyd. Od lat interesuje się wybitnymi Polakami, którzy swoją karierę rozwijali właśnie za granicami naszego kraju. Każda postać jest bardzo inspirująca, ponieważ to ludzie, którzy nie bali się (niekiedy całkowicie) odmienić swoje życie. Czasem boimy się zgłosić do pracy marzeń, bo w siebie nie wierzymy. Warto poczytać o niesamowitych jednostkach, które potrafiły z dnia na dzień rzucić wszystko, zostawić to co znane i rozpocząć nowe, drugie życie, które umożliwiło im spełnianie marzeń. Jest mi niezmiernie przykro, że nigdy wcześniej nie było mi dane przeczytać o Pani Ninie Novak. Na szczęście wraz z "Taniec na gruzach" udało mi się nadrobić ten brak.

Jeśli mam być szczera to ta książka całkowicie mnie pochłonęła. Byłam tym faktem bardzo zaskoczona, ponieważ nie przepadam za biografiami i autobiografiami. Mam wrażenie, że często są one pisane "na pokaz", że nie ma w nich żadnej wartości oprócz narcyzmu. Tutaj tak nie było. Nina Novak bardzo wpłynęła na moją obecną sytuację. Jestem tancerką, której zaczęło brakować siły do dalszego rozwoju. Częste kontuzje, zbyt drogie wyjazdy, małe możliwości w moim mieście... Teraz wiem. Na pewno nie odpuszczę. Taniec to coś co kocham i co by się nie działo, będę z nim do końca życia.

Wspaniała książka. Trafiłem na nią, ponieważ staram się czytać na bieżąco wszelkie książki, które choć w małym stopniu poruszają tematykę II wojny światowej. Z tańcem nie mam zbyt wiele wspólnego. Może nie jest to wystarczająco dobre tłumaczenie na fakt, że nie było mi dane usłyszeć wcześniej o Ninie Novak. Tym jednak staram się obronić. Oczywiście polecam!

Jest mi wstyd. Od lat interesuje się wybitnymi Polakami, którzy swoją karierę rozwijali właśnie za granicami naszego kraju. Każda postać jest bardzo inspirująca, ponieważ to ludzie, którzy nie bali się (niekiedy całkowicie) odmienić swoje życie. Czasem boimy się zgłosić do pracy marzeń, bo w siebie nie wierzymy. Warto poczytać o niesamowitych jednostkach, które potrafiły z dnia na dzień rzucić wszystko, zostawić to co znane i rozpocząć nowe, drugie życie, które umożliwiło im spełnianie marzeń. Jest mi niezmiernie przykro, że nigdy wcześniej nie było mi dane przeczytać o Pani Ninie Novak. Na szczęście wraz z "Taniec na gruzach" udało mi się nadrobić ten brak.

Jeśli mam być szczera to ta książka całkowicie mnie pochłonęła. Byłam tym faktem bardzo zaskoczona, ponieważ nie przepadam za biografiami i autobiografiami. Mam wrażenie, że często są one pisane "na pokaz", że nie ma w nich żadnej wartości oprócz narcyzmu. Tutaj tak nie było. Nina Novak bardzo wpłynęła na moją obecną sytuację. Jestem tancerką, której zaczęło brakować siły do dalszego rozwoju. Częste kontuzje, zbyt drogie wyjazdy, małe możliwości w moim mieście... Teraz wiem. Na pewno nie odpuszczę. Taniec to coś co kocham i co by się nie działo, będę z nim do końca życia.

Wspaniała książka. Trafiłem na nią, ponieważ staram się czytać na bieżąco wszelkie książki, które choć w małym stopniu poruszają tematykę II wojny światowej. Z tańcem nie mam zbyt wiele wspólnego. Może nie jest to wystarczająco dobre tłumaczenie na fakt, że nie było mi dane usłyszeć wcześniej o Ninie Novak. Tym jednak staram się obronić. Oczywiście polecam!

Taniec na gruzach to niesamowita historia o kobiecie, która mimo trudu jaki przeszła osiągnęła wielki sukces. Wiktor Krajewski pokazał nam portret silnej kobiety. Wspaniała, wybitna postać Niny budzi podziw, szacunek. Gorąco polecam! 

Bardzo ciekawie napisana książka. Bohaterką opowieści jest niezwykła kobieta, która w młodości przeszła ciężkie chwile. Książka opowiada o niesamowitym bagażu doświadczeń i przeżyć. Historia Niny Novak jest bardzo inspirująca. Zachęcam do przeczytania. Świetna biografia.  

Historia Niny Novak wzrusza niemal od pierwszych stron. Jest to opowieść o życiu osobowości, która do końca hodowała w sobie upór i nie dawała za wygraną mimo licznych przeciwności.  Zachęcam do zapoznania się z tym niezwykłym wywiadem. Książka przypadnie do gustu szczególnie osobom pasjonującym się tańcem. 

I choć wcale nie interesuje mnie balet, to książka o baletnicy zainteresowała mnie od pierwszych stron. Zakwalifikowana jako biografia, co może odstraszać na pierwszy rzut oka, jednak napisana w formie wywiadu, opatrzona licznymi fotografiami, to po prostu pamiątka na cześć niezwykłej Polki - primabaleriny, która zrobiła karierę na Broadwayu i tańczyła u boku największych gwiazd Hollywood, phi sama była tam największą gwiazdą! Czyta się z zapartym tchem i aż dziw bierze ile tak kobieta przeżyła. Jest dla mnie niedoścignionym wzorem życia! Bardzo serdecznie polecam!