Przed siebie Jak bieganie uratowało mi życie Bella Mackie Książka
Wydawnictwo: | Marginesy |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa ze skrzydełkami |
Wydanie: | pierwsze |
Liczba stron: | 320 |
Format: | 13.5x21.0cm |
Rok wydania: | 2023 |
Szczegółowe informacje na temat książki Przed siebie Jak bieganie uratowało mi życie
Wydawnictwo: | Marginesy |
EAN: | 9788366500099 |
Autor: | Bella Mackie |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa ze skrzydełkami |
Wydanie: | pierwsze |
Liczba stron: | 320 |
Format: | 13.5x21.0cm |
Rok wydania: | 2023 |
Data premiery: | 2020-04-15 |
Język wydania: | polski |
Podmiot odpowiedzialny: | Wydawnictwo Marginesy Sp. z o.o Mierosławskiego 11a 01-527 Warszawa PL e-mail: [email protected] |
Zainspiruj się podobnymi wyborami
Podobne do Przed siebie Jak bieganie uratowało mi życie
Inne książki Bella Mackie
Inne książki z kategorii Rozwój osobisty
Oceny i recenzje książki Przed siebie Jak bieganie uratowało mi życie
Udało mi się dostać tę książkę przedpremierowo i bardzo ciesze się, że miałam tę przyjemność ją przeczytać. Autorce z pewnością nie było łatwo zwierzyć się ze swoich porażek przed milionami czytelników, poruszyło mnie jak bardzo szczere było wszystko co tam przestawiła. Przynajmniej tak dało się to odczuć. Jest to wspaniała pozycja pełna nadziei i wiary, że dla każdego jest szansa i nie wolno się poddawać.
Ta książka to skarbnica pozytywnej energii. Osobiście szczególnie spodobało mi się to, że zachęca do praktycznych działań, w tym przypadku biegania, ale myślę, że każdego może zmotywować do indywidualnych zmian. Ja akurat dużo biegałam przed laty i doskonale pamiętam jak ten sport poprawiał moje samopoczucie i układał w głowie. Niestety całkowicie z tego zrezygnowałam na rzecz innych obowiązków. Książka przywróciła mi chęci, dzięki czemu po raz pierwszy od kilku lat, wyszłam z domu i jak autorka po prostu pobiegłam. Przyznam, że było to poruszające przeżycie.
Nie mogę doczekać się kiedy przeczytam tę książkę, spotkałąm się już z ogromną liczbą pozytywnych komentarzy na zagranicznych portalach. Jest to mój must have tego miesiąca.
Udało mi się dostać tę książkę przedpremierowo i bardzo ciesze się, że miałam tę przyjemność ją przeczytać. Autorce z pewnością nie było łatwo zwierzyć się ze swoich porażek przed milionami czytelników, poruszyło mnie jak bardzo szczere było wszystko co tam przestawiła. Przynajmniej tak dało się to odczuć. Jest to wspaniała pozycja pełna nadziei i wiary, że dla każdego jest szansa i nie wolno się poddawać.
Ta książka to skarbnica pozytywnej energii. Osobiście szczególnie spodobało mi się to, że zachęca do praktycznych działań, w tym przypadku biegania, ale myślę, że każdego może zmotywować do indywidualnych zmian. Ja akurat dużo biegałam przed laty i doskonale pamiętam jak ten sport poprawiał moje samopoczucie i układał w głowie. Niestety całkowicie z tego zrezygnowałam na rzecz innych obowiązków. Książka przywróciła mi chęci, dzięki czemu po raz pierwszy od kilku lat, wyszłam z domu i jak autorka po prostu pobiegłam. Przyznam, że było to poruszające przeżycie.
Nie mogę doczekać się kiedy przeczytam tę książkę, spotkałąm się już z ogromną liczbą pozytywnych komentarzy na zagranicznych portalach. Jest to mój must have tego miesiąca.
To nie jest książka tylko o bieganiu, choć w pewnym stopniu mógłby tak sugerować tytuł. Jest to także opowieść o walce z samym sobą, o wychodzeniu z depresji, o zmaganiu się z trudami codziennego życia po rozwodzie, o tym jak wstać i zacząć walczyć, choć wolałoby się zostać w łóżku i pogrążyć w smutku. Duża dawka motywacji i dystansu do świata.
Biegać zaczęłam już dobre kilka lat temu. Zupełnie przypadkowo, nie miało to żadnego wyższego celu. Ostrzegam jednak, że endorfiny uzależniają. To poczucie szczęścia i tego, że wszystko będzie dobrze choćby nie wiem co, ta euforia biegacza – kto raz tego zaznał, już nigdy nie będzie chciał przestać. Bieganie pomogło autorce wyjść z depresji. Komu innemu pomogło poradzić sobie z miłosnym zawodem. Ktoś inny odzyskał dzięki bieganiu spokój, choć dotychczas jego życie było kłębkiem nerwów. Jedno bieganie, a tyle właściwości. Książka jest opowieścią Belli Mackie o jej życiu, zmaganiu się z problemami i o tym, jak bieganie ją uratowało, a całość poparta została profesjonalną wiedzą i badaniami naukowymi.
Pouczająca opowieść. Czy bieganie jest lekiem na depresję? Raczej nie. Jest to zaburzenie na tyle poważne, że nie obędzie się bez profesjonalnej terapii, ale bieganie może pomóc. Błogosławione endorfiny, które sprawiają, że wszystko wydaje się łatwiejsze, bez wątpienia ułatwią cały proces. Książka napisana jest z dużym poczuciem humoru i dystansem, co sprawia, że bardzo dobrze się ją czyta, a opinie lekarzy, psychologów i badania naukowe popierające wszystko o czym pisze autorka sprawiają, że jest ona bogata merytorycznie. Serdecznie polecam! :)
Dla wielu osób bieganie to styl życia. Wieczorem założyć luźną bluzę i dresy, do uszu włożyć słuchawki lub rano, gdy jeszcze wszyscy śpią po prostu biec przed siebie. Nieważne jak daleko, ważne żeby pobyć ze sobą. Dać sobie coś więcej niż ciągłe narzekanie. Bieganie dodaje siły i wiary w pokonywanie własnych ograniczeń i możliwości. Sprawia, ze każdego dnia jesteśmy coraz silniejsi.Książka jest inspirująca i może pomóc podnieść się tym, którym już naprawdę brakuje sił.