Polowanie na zło Chris Carter Książka

Książki Chrisa Cartera towarzyszą mi nieprzerwanie od lat. Uwielbiam go, wiadomo zdarzały się pozycje, które mniej przypadały mi do gustu, jednak zawsze reprezentowały wysoki poziom. Pomysłowość autora zawsze zwalała mnie z nóg! Tym razem postanowił nas dodatkowo zaskoczyć, bowiem od samego początku znamy czarny charakter. Zatem czym może nas w takim razie zaskoczyć? Otóż, zdziwicie się Państwo! Nie zdradzę jednak tego sekretu, by nie psuć radości z odkrywania kolejnych kart tej historii osobiście. A naprawdę warto!

Kto zna twórczość tego autora, ten doskonale wie czego można się spodziewać. Jego książki zaskakują i wstrząsają. Od pierwszych stron trzymają w napięciu, i choć doskonale znamy styl autora uczucie niepokoju nie opuszcza nas na krok, powodując tym samym szybsze bicie serca. Polowanie na zło właśnie takie jest, perfekcyjnie uszyte na miarę jednego z najlepszych thrillerów ostatnich miesięcy. Kto jeszcze nie przeczytał niech błyskawicznie nadrabia zaległości.

Do tej pory to detektyw Robert Hunter polował na przeróżnej maści zbrodnialców, oczywiście był w tym niesamowicie skuteczny. Jednak tym razem role odwróciły się i to on z duszą na ramieniu będzie musiał zrobić wszytko by nie paść ofiarą jednego z najniebezpieczniejszych morderców. Musi chronić siebie i wszystko co dla niego ważne, bowiem nie wiadomo do jak bestialskich czynów posunie się morderca omamiony żądzą zemsty, którą pieczołowicie planował od kilku lat. Wszystko to sprawia, że jest on groźniejszy niż kiedykolwiek. Emocje jakie towarzyszyły mi czytając tę książkę są po prostu nie do opisania, to trzeba przeżyć na własnej skórze.

Do tej pory to detektyw Robert Hunter polował na przeróżnej maści zbrodnialców, oczywiście był w tym niesamowicie skuteczny. Jednak tym razem role odwróciły się i to on z duszą na ramieniu będzie musiał zrobić wszytko by nie paść ofiarą jednego z najniebezpieczniejszych morderców. Musi chronić siebie i wszystko co dla niego ważne, bowiem nie wiadomo do jak bestialskich czynów posunie się morderca omamiony żądzą zemsty, którą pieczołowicie planował od kilku lat. Wszystko to sprawia, że jest on groźniejszy niż kiedykolwiek. Emocje jakie towarzyszyły mi czytając tę książkę są po prostu nie do opisania, to trzeba przeżyć na własnej skórze.

Książki Chrisa Cartera towarzyszą mi nieprzerwanie od lat. Uwielbiam go, wiadomo zdarzały się pozycje, które mniej przypadały mi do gustu, jednak zawsze reprezentowały wysoki poziom. Pomysłowość autora zawsze zwalała mnie z nóg! Tym razem postanowił nas dodatkowo zaskoczyć, bowiem od samego początku znamy czarny charakter. Zatem czym może nas w takim razie zaskoczyć? Otóż, zdziwicie się Państwo! Nie zdradzę jednak tego sekretu, by nie psuć radości z odkrywania kolejnych kart tej historii osobiście. A naprawdę warto!

Kto zna twórczość tego autora, ten doskonale wie czego można się spodziewać. Jego książki zaskakują i wstrząsają. Od pierwszych stron trzymają w napięciu, i choć doskonale znamy styl autora uczucie niepokoju nie opuszcza nas na krok, powodując tym samym szybsze bicie serca. Polowanie na zło właśnie takie jest, perfekcyjnie uszyte na miarę jednego z najlepszych thrillerów ostatnich miesięcy. Kto jeszcze nie przeczytał niech błyskawicznie nadrabia zaległości.

Kolejna część wspaniałej historii, która nie pozwala na moment odetchnąć. Kiedy dowiedziałem się, że Folter uciekł z więzienia, wiedziałem już, że będzie to jedna z lepszych części...I wcale się nie myliłem. Ten tom to prawdziwa BOMBA. Polecam wszystkim fanom, a kto nie czytał, ten niech sięga po 1 część. WARTO

Autor ze swoim życiowym doświadczeniem doskonale wie, jak się to robi. Przyznaję, że wiele razy mnie zwiódł, myślałam że bedzie inaczej, a tu niespodzianka...Cieszę się, że z każdą kolejną częścią trzyma poziom. Co tu dużo mówić-król thrillerów nie zawiódł!

Dynamiczna, wartka akcja. Aż chciało się czytać! Nie odłożyłam nawet na moment! Zakończenie-no przyznaję-ZACHWYCIŁO! Warto było na nią czekać i warto dać jej szansę. GORĄCO POLECAM!

Jestem wiernym i oddanym fanem serii o Robercie Hunterze. Zdarzają się lepsze i gorsze tomy, jednak patrząc na całokształt seria będzie jedną z moich ulubionych. Foltera poznaliśmy już w "Geniuszu Zbrodni" i trochę czekałem, aż autor poświęci mu więcej uwagii. Przyszło nam chwilę czekać na ponowne podjęcie tego tematu jednak w moim odczuciu moment był idealny. Dziesiąty tom, dzięki postaci Foleta, jest ogromnie udany. Moim skromnym zdaniem znajduje się w  Top 3.