O najntisach miłości kobiecości i młodości Wojciech Glanowski Książka
Wydawnictwo: | Timof comics |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa ze skrzydełkami |
Wydanie: | 1 |
Liczba stron: | 56 |
Format: | 19.0x27.0cm |
Rok wydania: | 2024 |
Szczegółowe informacje na temat książki O najntisach miłości kobiecości i młodości
Wydawnictwo: | Timof comics |
EAN: | 9788367440943 |
Autor: | Wojciech Glanowski |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa ze skrzydełkami |
Wydanie: | 1 |
Liczba stron: | 56 |
Format: | 19.0x27.0cm |
Rok wydania: | 2024 |
Data premiery: | 2024-09-10 |
Język wydania: | polski |
Podmiot odpowiedzialny: | timof i cisi wspólnicy Obrońców Helu 1/6 02-495 Warszawa PL e-mail: [email protected] |
Zainspiruj się podobnymi wyborami
Podobne do O najntisach miłości kobiecości i młodości
Oceny i recenzje książki O najntisach miłości kobiecości i młodości
Kilkanaście dni temu po raz pierwszy miałam w rękach drugi pełnowymiarowy komiks Wojciecha Glanowskiego.Po "Jaśle" - niemej opowieści o pełniej krzyku i łez historii, której doświadczyło tak wielu, Autor wydał dzieło nie tylko graficzne opatrzone tytułem "O najntisach, miłości, kobiecości i młodości".Tym razem historia wydaje się być hermetycznie osobista, jednostkowa. Zupełnie inna niż debiut sprzed półtora roku.Wydaje się być opowieścią pojedynczą, a czy jest nią w istocie?Na okładce widzimy samego Rysownika patrzącego na siebie sprzed trzydziestu lat.O czym myśli dzisiejszy Glanowski do Glanowskiego z przedwczoraj?Czego mógłby tamtego nastolatka nauczyć dorosły, bogatszy o wiele życiowych doświadczeń? Trochę jak w zabawie towarzyskiej: "Co powiedziałbyś sobie - młodemu?"Zanim wyrażę swoje przypuszczenie w tej kwestii, zapraszam Cię, Czytelniku tych słów, na przechadzkę po otwartym ludzkim sercu.Skrzydełko przedniej okładki pokrywają uproszczone wizerunki Autora w roli robota wieloczynnościowego. Robota albo ...Na stronie tytułowej motto dające się sprowadzić do prawdy niby banalnej: życie jest mgnieniem. A jednak najtrudniej dostrzega się prawdy uniwersalne i oczywiste, więc jeśli się je już dostrzeże, sam ten fakt staje się wyrazem mądrości i dojrzałości.Pierwsza karta komiksu przynosi pewność, że mamy do czynienia z tą samą ręką, która kreśliła "Jasło" -- i Twórca nie zawodzi aż do ostatniej strony.Ta sama kreska, subtelne cieniowanie, dbałość o detal, dostrzeganie szczegółów.Scenki momentami są wręcz naturalistyczne, bo zapis rzeczywistości nie musi być wyłącznie tym, co mieści w poczuciu estetyki wszystkich.Ten komiks, jak wspomniałam, jest również narracyjny.Nie są to jednak wyłącznie dialogi. Tych jest tu niewiele.Przede wszystkim uważny Czytelnik ma niecodzienną okazję zanurzyć się w strumieniu świadomości dojrzałego mężczyzny, który wszedł w smugę cienia.I choć narracja prowadzona jest konsekwentnie w pierwszej osobie liczby pojedynczej, dając tym złudzenie otwarcia drzwi do historii bardzo osobistej, to nie jest wyłącznie opowieść o Wojciechu Glanowskim kiedyś i dziś.O czym więc ta opowieść jest?O nienadążaniu za zmianami.O szkole, która w obowiązującej postaci jest jedynie instytucją opresywną dla każdego z uczestników procesu nauczania.O powątpiewaniu w słuszność własnego wyobrażenia rzeczywistości.O młodzieńczej miłości, która prowadzi do samopoznania.O stałości przemijania.O obserwacji rzeczywistości i formowaniu własnych na nią poglądów.Ilu ludzi mogłoby powiedzieć: "Myślę tak samo, czuję to samo, to samo widzę, tego samego doświadczam"?Ten komiks nie jest tylko o Wojciechu Glanowskim.Zaryzykuję tezę, że jest o każdym, a już na pewno o wielu.Jest o tych i dla tych, którzy poddają swoje życie refleksji.Jest też to dzieło hołdem złożonym Człowiekowi w Kobiecie.Mądrości i intelektowi Kobiety - nie tylko Jej pięknu i atrakcyjności.Jest także głęboką, choć nieagresywną krytyką patriarchatu, który przez wieki, agresywnie, spychał Kobietę na margines społeczeństwa, chętnie widząc w Niej jedynie wspomnianego wyżej wieloczynnościowego robota.O tym wszystkim jest najnowszy komiks Wojciecha Glanowskiego.Poetycko-filozoficzna forma utworu pozwala dotknąć tego, co trudno wyrażalne.Pora zdradzić moje domniemanie słów, które dojrzały Wojciech skierowałby do młodego Wojtka.Myślę, że mogłoby to brzmieć tak:"Nie rzucaj pereł swych przed wieprze.Żyj tak, jak chcesz.Idź swoją drogą."Dziękuję Autorowi, którego zdjęcie w czasie mrówczej pracy Artysty widnieje na skrzydełku drugim, za to, że mnie i innym Czytelnikom dał możliwość wglądu do Jego Świata :)