Kiedy świat w jednej chwili rozpada się jak domek z kart, a całe życiowe doświadczenie nagle wydaje się niekompletne i wysoce niewystarczające, gdy prawda o sobie okazuje się zupełnie inna, zaś traumatyczne wydarzenia z dzieciństwa wracają i domagają się głosu – czy to już ten moment, by poddać się i zniknąć? Czy może jednak gdzieś tam tli się jakaś nadzieja?
Tomasz Malicki, dla przyjaciół „Tommy” (bo ponoć brzmi to bardziej nowocześnie), jest pogrążonym w rozpaczy i depresji mężczyzną tuż przed czterdziestką. Przed rokiem stracił żonę, po czym zaszył się w mieszkaniu, odcinając się od rodziny i znajomych. Gdy jednak, nieoczekiwanie dla samego siebie, zgadza się na wyjazd w delegację do Warszawy, wszystko ulega diametralnej zmianie. Właśnie tam poznaje osobę, która wstrząśnie jego życiem i wywróci do góry nogami to, co do tej pory o sobie sądził…
Co może się wydarzyć, gdy światło dzienne ujrzą instynkty i pragnienia, skrzętnie skrywane nie tylko przed wszystkimi wokoło, ale też przed nami samymi? Co się stanie, gdy przestaniemy z nimi walczyć? I jak przetrwać, kiedy okaże się, że szansa na odnalezienie siebie postawi nas na kursie kolizyjnym z resztą świata?
Powieść „Niewłaściwe pytanie” jest pierwszym tomem cyklu „Poza nawiasem”. To historia o poszukiwaniu własnej tożsamości, będąca jednocześnie sprzeciwem wobec dominującej w Polsce atmosfery nietolerancji, braku zrozumienia dla „inności” i przyzwolenia na agresję, zwłaszcza w kierunku tych, którzy odstają od ogólnie przyjętej „normalności” i podążają własną drogą.
Szczegółowe informacje na temat książki Niewłaściwe pytanie
Od śmierci Kaśki minął już rok. Mimo tego jej mąż Tomek wciąż tkwi w głębokiej żałobie. Poznajemy go, w jednym z jego najgorszych okresów w życiu. Odciął się od znajomych, dzięki pracy zdalnej prawie w ogóle nie musi wychodzić z domu i tego nie robi, czasem godzinami wpatruje się w okno... Tomek jest narratorem swojej opowieści i jest w tym bardzo wylewny. Opowiada ze szczegółami rzeczy dla niego ważne, przy okazji nie szczędząc mam anegdotek. Historię prowadzi w ciekawy sposób, bo potrafi przeskoczyć dwa dni do przodu i na chwilę cofnąć się, by nadrobić opowieść. Na przykład pewien rozdział rozpoczyna się od tekstu; w poniedziałek byłem wściekły, choć sobota była dobra... i tu opis soboty oraz niedzieli, sprawnie poprowadzony, aż do momentu powrotu do wściekłego bohatera i jego dalszych losów. Dzięki temu zabiegowi akcja staje się bardziej dynamiczna i ciekawa. To wszystko napisane jest jednak na tyle dobrze, że czytelnych nie gubi się z akcji. Styl autora jest dość lekki, choć pierwsze kilka stron wydawało mi się delikatnie topornych. Nie jest to książka, którą można czytać jednym okiem. Bohater dużo opowiada — niektórzy może powiedzą, że jest przegadana — jednak każde jego słowo ma tu znaczenie i należy czytać ją z uwagą, bo nie wiadomo do końca, które przeżycia bohatera będą istotne dla dalszej fabuły. To dojrzała powieść z dojrzałym 40-letnim bohaterem. Jednak niech wam się nie wydaje, że jest to wiek, w którym wybiera się buty do trumny. Można na przykład na nowo odkrywać swoją seksualność. Nie jest idealna, znalazłyby się szczegóły, których mogłabym się przyczepić, ale tego nie zrobię, bo wszystko pasowało do tej konkretnej historii. Jestem zachwycona, uwielbiam grzebać w głowie bohaterów, odkrywać ich warstwy po warstwie jak dorodna cebula. A między przemyśleniami dużo trafnych spostrzeżeń na temat życia i Polski przede wszystkim w kontekście osób LGBT. Zakończenie mnie nie zaskoczyło, było takie, jak się spodziewałam mimo tego trochę potłukło mi serce i mam nadzieję, że drugi tom je wyleczy, a nie złamie. "- A, tak, racja. Pamiętam. To było wczoraj, a mam wrażenie, że upłynęły wieki - stwierdził. »Wieki? Nie, upłynęło całe życie. I rozpoczęło się nowe....« "
Bestsellery
Z tego samego wydawnictwa
Zyskaj darmową dostawę
za zapis do newslettera!
Nie przegap nowości, promocji i unikalnych ofert.