Maskarada (Mascarade) - gra planszowa Gra
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa (miękka) |
Szczegółowe informacje na temat gry Maskarada (Mascarade) - gra planszowa
EAN: | 5425016922262 |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa (miękka) |
Oceny i recenzje gry Maskarada (Mascarade) - gra planszowa
Pomóż innym i zostaw ocenę!
W Maskaradę przed grą należy przygotować zestaw kart. Należy sprawdzać instrukcję, gdyż tam zawarte są konkretne wytyczne. Mamy też sąd wraz z dodatkowymi pieniędzmi. Każdy ma po jednej postaci na początek. Gdy wszyscy się jej przyjrzą zakrywane są. W pierwszej turze gracz ma trzy opcje: może zamienić grę, bierze swoją kartę i kartę przeciwnika. W tym celu bierze je pod stół i tam dokonuje zamianki, jednak tylko on ma pewność czy rzeczywiście karty zostały podmienione. Najlepiej by było kilka takich zamian, gdyż wtedy nikt finalnie nie wie w posiadaniu jakiej karty jest. Druga opcja to podejrzenie karty. Trzecia opcja to deklaracja jaką się ma kartę. Jeżeli ktoś też zgłosi, iż ma też tą kartę, wtedy wszyscy odkrywają kartę. Ten gracz, który kłamał oddaje kartę. Ciekawa, towarzyska.
Inna. Ciekawa. Nie będę opowiadać całego przebiegu gry, gdyż to macie na instrukcji. Nadmienię jednak, że grając mamy do dyspozycji różnych graczy. Na tym polega cała maskarada. Przyjmujemy tożsamość posiadanej postaci. Wygrywa ten, który zdobędzie 13 sztabek złota. Nie jestem raczej osobą przepadającą za grami, w które angażować trzeba się godzinami. Tu rozgrywka nie jest rozległa w czasie. Ma swój początek i koniec, a to jak dla mnie jest ogromny plus.
Prosta gra blefu, w której możesz się wcielić w rolę właśnie m.in. żebraczki. Najbardziej spodobało mi się to, że udział brać może wiele graczy. Jak najbardziej jest to gra imprezowa. Nikt się nie nudzi. Bardzo angażuje. Nie można też zapomnieć o wykonani. Grafiki są piękne, widać że ktoś dobrze nad tym pracował. Chociaż ostrzegam im więcej graczy, tym łatwiej o rozkojarzenia. Jeżeli zbyt mało graczy, to też nie ma fajnej zabawy.
Prosta gra blefu, w której możesz się wcielić w rolę właśnie m.in. żebraczki. Najbardziej spodobało mi się to, że udział brać może wiele graczy. Jak najbardziej jest to gra imprezowa. Nikt się nie nudzi. Bardzo angażuje. Nie można też zapomnieć o wykonani. Grafiki są piękne, widać że ktoś dobrze nad tym pracował. Chociaż ostrzegam im więcej graczy, tym łatwiej o rozkojarzenia. Jeżeli zbyt mało graczy, to też nie ma fajnej zabawy.
Inna. Ciekawa. Nie będę opowiadać całego przebiegu gry, gdyż to macie na instrukcji. Nadmienię jednak, że grając mamy do dyspozycji różnych graczy. Na tym polega cała maskarada. Przyjmujemy tożsamość posiadanej postaci. Wygrywa ten, który zdobędzie 13 sztabek złota. Nie jestem raczej osobą przepadającą za grami, w które angażować trzeba się godzinami. Tu rozgrywka nie jest rozległa w czasie. Ma swój początek i koniec, a to jak dla mnie jest ogromny plus.
W Maskaradę przed grą należy przygotować zestaw kart. Należy sprawdzać instrukcję, gdyż tam zawarte są konkretne wytyczne. Mamy też sąd wraz z dodatkowymi pieniędzmi. Każdy ma po jednej postaci na początek. Gdy wszyscy się jej przyjrzą zakrywane są. W pierwszej turze gracz ma trzy opcje: może zamienić grę, bierze swoją kartę i kartę przeciwnika. W tym celu bierze je pod stół i tam dokonuje zamianki, jednak tylko on ma pewność czy rzeczywiście karty zostały podmienione. Najlepiej by było kilka takich zamian, gdyż wtedy nikt finalnie nie wie w posiadaniu jakiej karty jest. Druga opcja to podejrzenie karty. Trzecia opcja to deklaracja jaką się ma kartę. Jeżeli ktoś też zgłosi, iż ma też tą kartę, wtedy wszyscy odkrywają kartę. Ten gracz, który kłamał oddaje kartę. Ciekawa, towarzyska.