PayPo odbierz kod 30 zł na zakupy

Dziedzictwo ognia Tom 3 Sarah J. Maas Książka

Dziedzictwo ognia Tom 3
29,99 zł
39,99 zł - sugerowana cena detaliczna
Wydawnictwo: Uroboros
Rodzaj oprawy: Okładka broszurowa (miękka)
Liczba stron: 657
Format: 135x202mm
Rok wydania: 2015
Zobacz więcej
Celaena Sardothien przeżyła już wiele – brutalne szkolenia, niewolę, turniej o pozycję Królewskiej Obrończyni… Tym razem jednak przyjdzie się jej zmierzyć z własnymi demonami, z ciężarem jej dziedzictwa. Aby uzyskać informacje – kluczowe w wojnie z okrutnym królem Adarlanu – musi nauczyć się panować nad ogniem, który nosi w sobie. Podczas gdy codziennie ćwiczy pod czujnym okiem nieśmiertelnego Rowana, król wciela w życie kolejne z jego mrocznych planów. Jednak i na dworze władcy zawiązują się sojusze, mające na celu zakończenie jego panowania i przywrócenie magii na kontynencie. Celaena, nieświadoma tego, co się dzieje w Rifthold, ma jeden cel – dostać się do legendarnego Doranelle, którym rządzi Maeve, i uzyskać odpowiedzi na nurtujące ją pytania. Jak jej władca zdołał usunąć magię? Co zrobić, by ją przywrócić? Jednak opanowanie jej mocy to niejedyna rzecz, z którą będzie musiała się przedtem zmierzyć – król Adarlanu już o to zadbał. Czy dziewczynie uda się wyjść cało z koszmaru, jaki zgotował jej władca pozbawionego magii kontynentu? Co jeszcze planuje król? I jaki los czeka rebeliantów?

Szczegółowe informacje na temat książki Dziedzictwo ognia Tom 3

Wydawnictwo: Uroboros
EAN: 9788328021341
Autor: Sarah J. Maas
Rodzaj oprawy: Okładka broszurowa (miękka)
Liczba stron: 657
Format: 135x202mm
Rok wydania: 2015
Data premiery: 2015-09-22
Podmiot odpowiedzialny: Grupa Wydawnicza Foksal Sp.z o.o.
Foksal 16
00-017 Warszawa
PL
e-mail: [email protected]

Podobne do Dziedzictwo ognia Tom 3

Zapowiedź
Zapowiedź
Zapowiedź
Zapowiedź
Zapowiedź
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość

Inne książki Sarah J. Maas

Oceny i recenzje książki Dziedzictwo ognia Tom 3

Średnia ocen:
~ /10
Liczba ocen:
0
Powiedz nam, co myślisz!

Pomóż innym i zostaw ocenę!

26/06/2017
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem

Nie pamiętam, kiedy ostatnio (i czy w ogóle) spotkałam się z serią, w której każda następna część byłaby jeszcze lepsza od poprzedniej. Słyszałam wiele o tym, że książki Maas nie tracą poziomu nawet w kolejnych częściach, ale jednak gdzieś w środku niedowierzałam. Teraz, po trzecim tomie Szklanego tronu, czuję jednocześnie zachwyt i obawę przed dalszym kontynuowaniem tej historii. 

04/02/2019
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem

Nie pamiętam, kiedy ostatnio (i czy w ogóle) spotkałam się z serią, w której każda następna część byłaby jeszcze lepsza od poprzedniej. Słyszałam wiele o tym, że książki Maas nie tracą poziomu nawet w kolejnych częściach, ale jednak gdzieś w środku niedowierzałam. Teraz, po trzecim tomie Szklanego tronu, czuję jednocześnie zachwyt i obawę przed dalszym kontynuowaniem tej historii.Dziedzictwo ognia podzieliło losy naszych bohaterów na osobne wątki. Celaena, wysłana do Wendlyn, uczy się oswajać ze swoimi zdolnościami pod czujnym okiem księcia Fae, Rowana. W tym samym czasie Chaol i Dorian zostają w szklanym zamku, w tym samym miejscu, a jednak odsunięci od siebie. Chaol próbuje rozgryźć generała Aeodiona i zagadkę rzekomych buntowników, a Dorian robi wszystko, by nikt nie dowiedział się o jego darze. W dodatku, poza tymi trzema postaciami, Maas wprowadziła nam czarownicę, która, wraz z innymi Klanami czarownic, dosiada wywerny i szykuje się do Gier Wojennych. Ona również ma swoją odrębną historię i wprowadza nas w kolejny wątek. I choć postacie te działają na własną rękę, to ich drogi i tak się łączą.W porównaniu do poprzedniej części, tutaj akcja zaczyna się niemal od razu. Po krótkim wstępie zostajemy wepchnięci w świat Fae, magii i buntowników. Byłam ciekawa, co Maas może nam zaoferować, by pociągnąć jakoś tę historię, jednocześnie nie tracąc poziomu i jestem miło zaskoczona. Autorka ponownie pokazała, że nie można w nią wątpić i ona doskonale wie, co robi. Mąci i miesza, ale robi to w taki sposób, byśmy nie mogli oderwać się od czytania. Nawet jeśli jakaś rzecz wydaje nam się przewidywalna i faktycznie uda nam się ją przewidzieć, to nie spodziewamy się tego, ile wątków za sobą pociągnie.W Dziedzictwie możemy więcej dowiedzieć się o postaciach i ich zachowaniach. Celaena w końcu przestała mnie denerwować, Doriana nawet zaczęłam lubić; Maas nareszcie sprawiła, by bohaterzy wydorośleli. Celaena z pewnością miała tutaj swego rodzaju przemianę i jedno jest pewne - w jej sercu nie ma już miejsca na strach. Poznajemy jej przeszłość i wraz z nią uczymy się o jej magii. Wyjaśniamy sobie parę rzeczy, ale co by to była za książka Maas, która nie pozostawia więcej pytań niż odpowiedzi? Musiałam przekonać się na własnej skórze, by stwierdzić, że ta część w niczym nie odstaje od poprzednich. Pozostawia spory niedosyt, więc najlepiej od razu zaopatrzyć się w kolejne tomy.Recenzja pochodzi z bloga blue-spark-books.blogspot.com

06/02/2019
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem

Nie pamiętam, kiedy ostatnio (i czy w ogóle) spotkałam się z serią, w której każda następna część byłaby jeszcze lepsza od poprzedniej. Słyszałam wiele o tym, że książki Maas nie tracą poziomu nawet w kolejnych częściach, ale jednak gdzieś w środku niedowierzałam. Teraz, po trzecim tomie Szklanego tronu, czuję jednocześnie zachwyt i obawę przed dalszym kontynuowaniem tej historii.Dziedzictwo ognia podzieliło losy naszych bohaterów na osobne wątki. Celaena, wysłana do Wendlyn, uczy się oswajać ze swoimi zdolnościami pod czujnym okiem księcia Fae, Rowana. W tym samym czasie Chaol i Dorian zostają w szklanym zamku, w tym samym miejscu, a jednak odsunięci od siebie. Chaol próbuje rozgryźć generała Aeodiona i zagadkę rzekomych buntowników, a Dorian robi wszystko, by nikt nie dowiedział się o jego darze. W dodatku, poza tymi trzema postaciami, Maas wprowadziła nam czarownicę, która, wraz z innymi Klanami czarownic, dosiada wywerny i szykuje się do Gier Wojennych. Ona również ma swoją odrębną historię i wprowadza nas w kolejny wątek. I choć postacie te działają na własną rękę, to ich drogi i tak się łączą.W porównaniu do poprzedniej części, tutaj akcja zaczyna się niemal od razu. Po krótkim wstępie zostajemy wepchnięci w świat Fae, magii i buntowników. Byłam ciekawa, co Maas może nam zaoferować, by pociągnąć jakoś tę historię, jednocześnie nie tracąc poziomu i jestem miło zaskoczona. Autorka ponownie pokazała, że nie można w nią wątpić i ona doskonale wie, co robi. Mąci i miesza, ale robi to w taki sposób, byśmy nie mogli oderwać się od czytania. Nawet jeśli jakaś rzecz wydaje nam się przewidywalna i faktycznie uda nam się ją przewidzieć, to nie spodziewamy się tego, ile wątków za sobą pociągnie.W Dziedzictwie możemy więcej dowiedzieć się o postaciach i ich zachowaniach. Celaena w końcu przestała mnie denerwować, Doriana nawet zaczęłam lubić; Maas nareszcie sprawiła, by bohaterzy wydorośleli. Celaena z pewnością miała tutaj swego rodzaju przemianę i jedno jest pewne - w jej sercu nie ma już miejsca na strach. Poznajemy jej przeszłość i wraz z nią uczymy się o jej magii. Wyjaśniamy sobie parę rzeczy, ale co by to była za książka Maas, która nie pozostawia więcej pytań niż odpowiedzi? Musiałam przekonać się na własnej skórze, by stwierdzić, że ta część w niczym nie odstaje od poprzednich. Pozostawia spory niedosyt, więc najlepiej od razu zaopatrzyć się w kolejne tomy.Recenzja pochodzi z bloga blue-spark-books.blogspot.com

25/09/2024
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem

Nie pamiętam, kiedy ostatnio (i czy w ogóle) spotkałam się z serią, w której każda następna część byłaby jeszcze lepsza od poprzedniej. Słyszałam wiele o tym, że książki Maas nie tracą poziomu nawet w kolejnych częściach, ale jednak gdzieś w środku niedowierzałam. Teraz, po trzecim tomie Szklanego tronu, czuję jednocześnie zachwyt i obawę przed dalszym kontynuowaniem tej historii.Dziedzictwo ognia podzieliło losy naszych bohaterów na osobne wątki. Celaena, wysłana do Wendlyn, uczy się oswajać ze swoimi zdolnościami pod czujnym okiem księcia Fae, Rowana. W tym samym czasie Chaol i Dorian zostają w szklanym zamku, w tym samym miejscu, a jednak odsunięci od siebie. Chaol próbuje rozgryźć generała Aeodiona i zagadkę rzekomych buntowników, a Dorian robi wszystko, by nikt nie dowiedział się o jego darze. W dodatku, poza tymi trzema postaciami, Maas wprowadziła nam czarownicę, która, wraz z innymi Klanami czarownic, dosiada wywerny i szykuje się do Gier Wojennych. Ona również ma swoją odrębną historię i wprowadza nas w kolejny wątek. I choć postacie te działają na własną rękę, to ich drogi i tak się łączą.W porównaniu do poprzedniej części, tutaj akcja zaczyna się niemal od razu. Po krótkim wstępie zostajemy wepchnięci w świat Fae, magii i buntowników. Byłam ciekawa, co Maas może nam zaoferować, by pociągnąć jakoś tę historię, jednocześnie nie tracąc poziomu i jestem miło zaskoczona. Autorka ponownie pokazała, że nie można w nią wątpić i ona doskonale wie, co robi. Mąci i miesza, ale robi to w taki sposób, byśmy nie mogli oderwać się od czytania. Nawet jeśli jakaś rzecz wydaje nam się przewidywalna i faktycznie uda nam się ją przewidzieć, to nie spodziewamy się tego, ile wątków za sobą pociągnie.W Dziedzictwie możemy więcej dowiedzieć się o postaciach i ich zachowaniach. Celaena w końcu przestała mnie denerwować, Doriana nawet zaczęłam lubić; Maas nareszcie sprawiła, by bohaterzy wydorośleli. Celaena z pewnością miała tutaj swego rodzaju przemianę i jedno jest pewne - w jej sercu nie ma już miejsca na strach. Poznajemy jej przeszłość i wraz z nią uczymy się o jej magii. Wyjaśniamy sobie parę rzeczy, ale co by to była za książka Maas, która nie pozostawia więcej pytań niż odpowiedzi? Musiałam przekonać się na własnej skórze, by stwierdzić, że ta część w niczym nie odstaje od poprzednich. Pozostawia spory niedosyt, więc najlepiej od razu zaopatrzyć się w kolejne tomy.Recenzja pochodzi z bloga blue-spark-books.blogspot.com

25/09/2024
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem

Nie pamiętam, kiedy ostatnio (i czy w ogóle) spotkałam się z serią, w której każda następna część byłaby jeszcze lepsza od poprzedniej. Słyszałam wiele o tym, że książki Maas nie tracą poziomu nawet w kolejnych częściach, ale jednak gdzieś w środku niedowierzałam. Teraz, po trzecim tomie Szklanego tronu, czuję jednocześnie zachwyt i obawę przed dalszym kontynuowaniem tej historii.Dziedzictwo ognia podzieliło losy naszych bohaterów na osobne wątki. Celaena, wysłana do Wendlyn, uczy się oswajać ze swoimi zdolnościami pod czujnym okiem księcia Fae, Rowana. W tym samym czasie Chaol i Dorian zostają w szklanym zamku, w tym samym miejscu, a jednak odsunięci od siebie. Chaol próbuje rozgryźć generała Aeodiona i zagadkę rzekomych buntowników, a Dorian robi wszystko, by nikt nie dowiedział się o jego darze. W dodatku, poza tymi trzema postaciami, Maas wprowadziła nam czarownicę, która, wraz z innymi Klanami czarownic, dosiada wywerny i szykuje się do Gier Wojennych. Ona również ma swoją odrębną historię i wprowadza nas w kolejny wątek. I choć postacie te działają na własną rękę, to ich drogi i tak się łączą.W porównaniu do poprzedniej części, tutaj akcja zaczyna się niemal od razu. Po krótkim wstępie zostajemy wepchnięci w świat Fae, magii i buntowników. Byłam ciekawa, co Maas może nam zaoferować, by pociągnąć jakoś tę historię, jednocześnie nie tracąc poziomu i jestem miło zaskoczona. Autorka ponownie pokazała, że nie można w nią wątpić i ona doskonale wie, co robi. Mąci i miesza, ale robi to w taki sposób, byśmy nie mogli oderwać się od czytania. Nawet jeśli jakaś rzecz wydaje nam się przewidywalna i faktycznie uda nam się ją przewidzieć, to nie spodziewamy się tego, ile wątków za sobą pociągnie.W Dziedzictwie możemy więcej dowiedzieć się o postaciach i ich zachowaniach. Celaena w końcu przestała mnie denerwować, Doriana nawet zaczęłam lubić; Maas nareszcie sprawiła, by bohaterzy wydorośleli. Celaena z pewnością miała tutaj swego rodzaju przemianę i jedno jest pewne - w jej sercu nie ma już miejsca na strach. Poznajemy jej przeszłość i wraz z nią uczymy się o jej magii. Wyjaśniamy sobie parę rzeczy, ale co by to była za książka Maas, która nie pozostawia więcej pytań niż odpowiedzi? Musiałam przekonać się na własnej skórze, by stwierdzić, że ta część w niczym nie odstaje od poprzednich. Pozostawia spory niedosyt, więc najlepiej od razu zaopatrzyć się w kolejne tomy.Recenzja pochodzi z bloga blue-spark-books.blogspot.com

25/09/2024
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem

Nie pamiętam, kiedy ostatnio (i czy w ogóle) spotkałam się z serią, w której każda następna część byłaby jeszcze lepsza od poprzedniej. Słyszałam wiele o tym, że książki Maas nie tracą poziomu nawet w kolejnych częściach, ale jednak gdzieś w środku niedowierzałam. Teraz, po trzecim tomie Szklanego tronu, czuję jednocześnie zachwyt i obawę przed dalszym kontynuowaniem tej historii. 

Bestsellery

Bestseller
Bestseller
Bestseller
Bestseller
Bestseller
Bestseller
Bestseller
Bestseller
Bestseller
Bestseller
Bestseller
Bestseller
Bestseller
Bestseller
Bestseller
Bestseller
Bestseller
Bestseller
Bestseller
Bestseller
Bestseller
Bestseller
Bestseller
Bestseller
Bestseller
Bestseller
Bestseller
Bestseller
Bestseller
Bestseller
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość

Nowości

Nowość
Nowość
Bestseller
Bestseller
Nowość
Bestseller
Bestseller
Nowość
Bestseller
Bestseller
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Bestseller
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość