Święto Kozła Mario Vargas Llosa Książka
Wydawnictwo: | Znak |
Wydanie: | pierwsze |
Liczba stron: | 388 |
Format: | 140x205mm |
Rok wydania: | 2008 |
Szczegółowe informacje na temat książki Święto Kozła
Wydawnictwo: | Znak |
EAN: | 9788324010523 |
Autor: | Mario Vargas Llosa |
Tłumaczenie: | Danuta Rycerz |
Wydanie: | pierwsze |
Liczba stron: | 388 |
Format: | 140x205mm |
Rok wydania: | 2008 |
Data premiery: | 2008-10-10 |
Język wydania: | polski |
Podmiot odpowiedzialny: | Społeczny Instytut Wydawniczy Znak Sp. z o.o. Tadeusza Kościuszki 37 30-105 Kraków PL e-mail: [email protected] |
Podobne do Święto Kozła
Inne książki Mario Vargas Llosa
Oceny i recenzje książki Święto Kozła
Pomóż innym i zostaw ocenę!
Powieść Mario Vargas Llosy „Święto Kozła" dowodzi, że jej autor jest mistrzem beletrystycznej retrospekcji. Chociaż Peruwiańczyk zaklina się, żew swej twórczości nie używa realizmu magicznego, to jednak na kartach jego książki niektóre postaci umierają kilkakrotnie. Jak to możliwe? Ot i cały sekret mistrzostwa...
Do Święta Kozła Mario Vargasa Llosy dojrzewałam kilka lat. Gdy książka leżała już na moim biurku, wtedy okazało się, że przeczytanie tej wielowątkowej, dramatycznej historii Dominikany i reżimu unoszącego się odorem nad nią, historii bestialstwa i słabości Ojca Narodu - Rafaela Trujillo będzie mnie kosztowało kilka miesięcy podchodzenia do jej kart i odchodzenia od nich.
Do Święta Kozła Mario Vargasa Llosy dojrzewałam kilka lat. Gdy książka leżała już na moim biurku, wtedy okazało się, że przeczytanie tej wielowątkowej, dramatycznej historii Dominikany i reżimu unoszącego się odorem nad nią, historii bestialstwa i słabości Ojca Narodu - Rafaela Trujillo będzie mnie kosztowało kilka miesięcy podchodzenia do jej kart i odchodzenia od nich.
Powieść Mario Vargas Llosy „Święto Kozła" dowodzi, że jej autor jest mistrzem beletrystycznej retrospekcji. Chociaż Peruwiańczyk zaklina się, żew swej twórczości nie używa realizmu magicznego, to jednak na kartach jego książki niektóre postaci umierają kilkakrotnie. Jak to możliwe? Ot i cały sekret mistrzostwa...