Powiedz nam, co myślisz!
Pomóż innym i zostaw ocenę!
Zaloguj się, aby dodać opinię
Justyna Zysiak
16/01/2024
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Niewątpliwie życie szesnastowiecznych europejskich królowych było fascynujące. Tylko jakoś nie po drodze mi z tą książką i sposobem podawania w niej informacji...Moja wiedza na temat tego okresu historycznego jest maleńka, tym bardziej czułam się zniechęcona i zagubiona, gdy już na starcie wrzucono mnie na głęboką wodę. Autorka przeskakuje pomiędzy różnymi czasami i miejscami, raz w przód, raz w tył, raz w prawo, raz w lewo. Do tego na raz wprowadza mnóstwo postaci, nie śledzimy jednej biografii od początku do końca, tylko obserwujemy jednocześnie wiele relacji. Trochę denerwujące było też ciągłe wspominanie o tytułowej grze, porównywanie polityki do niekończącej się partii szachów - jakaś decyzja została podjęta, bo „toczyła się gra" itp.Nie powiem, że ta książka była zła, po prostu zupełnie nie dla mnie. Inny czytelnik, może z większą wiedzą historyczną, może być zachwycony. Ja przerywam lekturę, bo im dłużej czytam, tym oporniej tekst wchodzi mi do głowy, a nie o to chodzi.
Anonimowy użytkownik
25/09/2024
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Niewątpliwie życie szesnastowiecznych europejskich królowych było fascynujące. Tylko jakoś nie po drodze mi z tą książką i sposobem podawania w niej informacji...Moja wiedza na temat tego okresu historycznego jest maleńka, tym bardziej czułam się zniechęcona i zagubiona, gdy już na starcie wrzucono mnie na głęboką wodę. Autorka przeskakuje pomiędzy różnymi czasami i miejscami, raz w przód, raz w tył, raz w prawo, raz w lewo. Do tego na raz wprowadza mnóstwo postaci, nie śledzimy jednej biografii od początku do końca, tylko obserwujemy jednocześnie wiele relacji. Trochę denerwujące było też ciągłe wspominanie o tytułowej grze, porównywanie polityki do niekończącej się partii szachów - jakaś decyzja została podjęta, bo „toczyła się gra" itp.Nie powiem, że ta książka była zła, po prostu zupełnie nie dla mnie. Inny czytelnik, może z większą wiedzą historyczną, może być zachwycony. Ja przerywam lekturę, bo im dłużej czytam, tym oporniej tekst wchodzi mi do głowy, a nie o to chodzi.