Pochwała macochy

Mario Vargas Llosa

Pochwała macochy

6.3

(1899 ocen) wspólnie z

21,37

 

Skandal.
Tę powieść powinno się spalić.
Nie czytaj jej. Odłóż z powrotem na półkę.
Jest zbyt rozpasana, perwersyjna i wyuzdana. Mario Vargas Llosa musiał pisać tę książkę z uśmieszkiem wyrafinowanego oszusta, którego nic tak nie cieszy, jak naciąganie czytelnika. W samym środku gęstego od namiętnych uniesień małżeńskiego życia don Rigoberta i doňi Lukrecji, tkwi niewinne pacholę. Mały Fonsito, syn z pierwszego małżeństwa don Rigoberta, nie ma co konkurować o względy ojca z piękną kobietą o ponętnych kształtach, jakimi natura hojnie obdarzyła szczęśliwą pannę młodą. Niewinność dziecka tłamszona jest przez moralną rozwiązłość rodziców.
A może dziecko wcale nie jest dzieckiem, a niewinność ma zbyt wiele wspólnego z rozwiązłością?
Kto tu właściwie jest krętaczem...
Foncito, Rigoberto, Lukrecja czy Mario Vargas Llosa?

A może jednak czytelnik, skoro sięga po powieść, której nie powinien czytać?

Znak
Oprawa twarda

Data pierwszego wydania:
2009-07-10

ISBN: 978-83-240-1211-4

EAN: 9788324012114

Opracowanie graficzne
Katarzyna Borkowska

Liczba stron: 200

Format: 140x205

Cena detaliczna: 31,90 zł

Tłumaczenie: Carlos Marrodan Casas

Komentarze nie są potwierdzone zakupem