Komentarze nie są potwierdzone zakupem
Pierwsze lata XXI wieku, Dolny Śląsk. Prowincjonalne, poniemieckie miasteczka pomału więdną w posępnym cieniu Gór Sowich. Tu ludzie umierają zasadniczo na życie, może to coś w powietrzu, a może coś nie tak z wodą? Dawni mieszkańcy tych okolic zostali wyrwani wraz z korzeniami, a trzecie pokolenie przesiedleńców nadal ma problem ze zbadaniem niegościnnego gruntu. Bardziej niż ludzi przypominają chwasty.
Najmłodsi z mieszkańców muszą jednak zmierzyć się twarzą w twarz z ponura, trudną i straszną historią regionu, tam gdzie ludzie odwracają wzrok od zachodzącego słońca, im przyjdzie pojrzeć w puste oczy ciemności. Co będzie im się śnić, gdy zamiast kołysanki usłyszą cichy szelest łuskowatych skrzydeł tysięcy ciem?